-
Hej Kasztana!
Wiesz, z tą wagą to moze byc tak: albo -poniewaz jadlas ostatnio bardzo mialo- ubylo Ci tylko wody i stąd ten kg mniej, a teraz jesz normalnie to znow 60, albo poprostu organizm sie przyzwyczaja i dlatego takie wahania wagi Nie martw sie
Widze ze jesli chodzi o muzyke to troche inne klimaty niz u mnie, ale to prawda: bardzo dobrze ze masz swoją pasje
Pozdrawiam!
-
Kasztana, a tak moze głupio to zabrzmi , ale trudno.
Czy jak kobitka ma duży biust , to po jeżdzie konno on nie cierpi?
Wiesz zebym pózniej nie umierała.
Bo sie szykuje a osttni raz kiedy dosiadałam wierzchowca to " pod bluzeczką lila róz" praktycznie nic nie było
-
O, no to fajowy miałaś wyjazd
Pozdrowienia
-
hej Kasztana!
Przybywam z rewizyta, dziekuje za odwiedzinki i zapraszam ponownie
Co do Twoje skoku wagi o 1 kg to jeszcze nie jo-jo, spokojnie, to normalne u kobiety, glowa do gory, pewnie waga zaraz wroci do normy
Dobrze, ze mialas taki wypad, na ktorym sie wyszalalas, a i pomysl Twoich przyjaciol z ''mamy Cie'' calkiem fajny i swietnie, ze potrafisz sie z siebie smiac, tak trzymac!
-
hej
spokojnie nie panikowac mi tutaj z powodu 60 kilo To normalnie ,moze uzupelnilas plyny i dlatego tak sie stalo ,nie buj nic ,zreszta ja mialam tak czesto ze rano waze malo ,popoludniu juz wwiecej a wieczorem nawet 1,5 kilo wiecej spoko git wszystko pod kontrola hehehe...
niezle jaja z tym skypem LOl buzka kasztanka :*
-
Hej hej! Wróciłam przed chwilą w gór z Rycerki Dolnej. Spotkałam paru znajomych, było super. Pojeździłam konno. Pojechałam sobie sama w teren na najszybszym koniu w Rycerce Moim starym przyjacielu - Hiszpanie. Oj 178cm w kłąbie... to smoku kochany Było sweet. Rano wczesnie musiałam wstać i się wachałam, ale ostatecznie nie żałuje wyjazdu, byłam z kumpelą, beka była że hej zwłaszcza nad rzeką po południu... koleś cudo po prostu był :P Ale ciii :P:P
Zjadłam dziś jakieś 4-5 kotlety, 5 kromek ciemnego chleba, z tego 2 były z pasztetem, reszta sama(do tych kotletów), pieczona pierś z kurczaka i udko + średnie lody orzechowe z maszyny, które były bardziej czekoladowe:/ Aha i pół papryki i pół pomidora i 2 kawałki makowca i 2 kulki rafaello ale posypane orzechami, gruby plaser sera i szynki i trochę chipsów. Dosyć dużo spaceru, razem jakieś 2h i lekka godzina na koniu i bardzo mało snu zaledwie 4h30min.
dezzine staram się staram się zamieniać ale nie ma czasem nic innego w lodówce a jeść się chce
Yvonne20 już się nie martwię ;* dziękuję
katlis hehe pierwszy raz słyszę o czymś takim hehe, nie nic nie czuć, żadnych boleści ani nic
GameMouse pozdrawiam również
espresso hehe już ja się postaram żeby wróciła do normy dzięki;*;*
boxerekk hehe jaja jak berety :P i juz nie panikuję, obiecuję
-
hejjj
jeju jak ja Ci zazdroszcze ze se pomykasz na koniskach... Ja juz mam taka ochote ze glowa boli... Cholera 178 cm w klebie jaki kloc !! Ja na 176 cm w klebie ciezko wchodzi hihih... ale lubie wysokie
huh mialas fajny dzien i z jedzonkiem tez lajtowo
pozderko:*
-
dzien super spedzilas :] pozazdrosci pozatym jak byla bym na takich wypadach nie przejmowala bym dieta :] hie hie pozdrawiam
-
Ja też zazroszcze Super dzień
-
hej KAsztana!!
No to widze jest nas troche koniowatych)
Duzy te konicho, lubie takie duze, ale tylko jezeli sa proporcjonalnie zbudowane i maja cos do zaoferowania, jakis chod ladny, albo w skoku:]
Uwazaj na samotne tereny, ja kiedys mialam z przyjaciolka wypadek, wpadlysmy do rowu, dla niej i dla jej konika niezbyt wesolo sie skonczylo.
ale mialas dory dzien, ja makowca nie lubie, ale kulki rafaello( te prawdziwe kokosowe)- zycie mozna za nie oddac, na szczescie sa drogi i jem tylko jak dostane w prezencie albo jak mnie ktos poczestuje, z orzechami tez pewnie dobre byly.
Na pewno pospalalas to wszycho
Milego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki