Witam wszytskich po dłuższej przerwie....
i na samym początku musze się niestety przyznać z bólem serca, że moje[postanowienie sprzed jakichs 3 tygodni nie wytrzymało cięzkiej próby....i najpierw kiedy zepsul mi się intermnet i nie miłama go przez krągły tydzień doszłam do wniosku, że przerwam diete, bo itak jest to bez sensu skoro nie mogę sie logowac na tym portalu(totalnie beznadziejne usprawieedliwienie)......potem pojechałam na obóz...a tam szkoda gadac....[list=1]obżarłam się za wszystkie czasy, niezdrowych zupek chińskich , batonów o 3 nad ranem i całej masy innych słodyczy i chipsów..jedzeenie pełne konserwantów, sztucznych ulepsaczy i całej tej chemii...własnie wczoraj przeglądałam zdjęcia z obozu i jak tak sie zobaczyłam..to aż znieruchomiałam....wygladam coraz gorzej....wyraźnie widac, ze nadmierne kilogramy mi nie służą i wygladam jak wielka opuchnięta hipotamica...przy moich kolezankach czuję się naprawde strasznie gruuuba!!
Stwierdziałam, że tak dalej być nie może szkoda tylko, że dopiero teraz i tak późno....<??> ale tym razem muszę wytrwac w swoich postanowieniach, bo jest naprawde tragiczmnie...!!
boję się tylko, ze nie dam rady i znów coś nie wyjdzie...
Okey diete zaczełam tak teoretycznie już od dzisiaj...tyle tylko, że moje poranne śniadanie niezbyt zgodne było z moimi dietowymi załozeniami
Zajdałam dzisiaj:
3 małe kanapki z bułki tzw. "parówki"
z pasztetem i świeżym ogórkiem oraz popiłam to zieloną herbatą...
ale obiad będzie bardziej dietetyczny....muszę się postarać....!!!

Mam nadzieje, że mi się uda i że będziecie za mnie trzymac kciuki i przede wszytskim ochrzaniac za kazde nadprogramowe kalorie...bop krytyka działą na mnie budująco...
Tymczasem pozdrawiam..i jeszcze raz proszę o wsparcie:P