hallo :) wrocilam z lekkim poslizgiem io brakiem dietki, ale.. jestem :D:D
Wersja do druku
hallo :) wrocilam z lekkim poslizgiem io brakiem dietki, ale.. jestem :D:D
Jak tam przygotowania do egzaminu :?:
No i jak dietkowanie :?: :?: :?: :D
Pozdrawiam cieplutko :D :D :D
Witam;*
no widze ze wrocilas do nas:D gratuluje stracenia kilogramow:D
buziaki;*
Witam!
Króciutka spowiedź z ostatnich dni:
uczyłam się, siedziałam, nie za dużo ruszałam :oops: , tylko troszkę zakupów i spacerki,
jadałam sporo (raz nawet 0k. 2800 kcal :oops: :roll: ), wczoraj było nieco lepiej,jak na niedzielę - 1750 kcal, no i troszkę się ruszałam... :wink:
Z nauką idzie mi całkiem nieźle - teraz czytam cały materiał po kolei, jak opowieść, bez zagłębiania się w zapamiętywanie, za drugim razem będę czytać z pytaniami z poprzednich lat w ręku, zrobię spis najważniejszych zagadnień, a potem jeszcze raz całość , ale już ze szczegółami... ufff :)
Kończy mi się właśnie @, przez który nie wiem zupełnie ile ważę :roll: :?: - waga (klasyczna, bo elektroniczna zwariowała) pokazuje mi 65kg, ale przecież wytraciłam wodę itd, to liczę że jak mi się skończy, będę ważyć 66 kg... :roll: obawiam się też czy przez tę dziwną dietę nie straciłam tkanki....ale mięśniowej i białka, a nie tłuszczowej? mam nadzieję, że nie, zresztą to okaże się jutro w aptece...
Poza tym mam jeszcze jeden problem (2w1 :wink: :roll: ) - nogi, na którycz pojawiają się rozstępy - takie białe pasemka, a oprócz tego mam malutkie, ale wyraźne już żylaki....( terapia hormonalna)... co mam robić? pradźcie coś, pleaaaase.. :wink:
Mimo wszystkich tych zmartwień, czuję się teraz lżejsza - i tym optymistycznym akcentem kończę narazie :) 8)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpisy
Dezzy
Powinnam wziąść z Ciebie przykład z tą nauką, bo ja leń jestem i mimo, że już od dawna się mobilizuję to jeszcze nie zaczęłam :P Problem z rozstępami też mnie niestety dotyczy i też nie wiem, jak z tym walczyć :? W jakiś kremik trzeba zainwestować i tyle, bo sportem się tego chyba nie załatwi.. No nic, lecę pospalać trochę kalorii sprzątając po imprezkach (dzisiaj rodzice z urlopu wracają ;) ), potem ćwiczonka i.. nauka! A jak! 8) :lol: Buziaki :*
witamy witamy :):) jakie ambitne plany na nauke :D
Podsumowanie dnia:
zeżarłam 1770 kcal 8) a uśmiech stąd, że po pierwsze ostatni posiłek był już z godzinkę temu, po drugie, nadal jestem najedzona jak bąk, po trzecie jechałam dzisiaj sporo na rowerku stacjonarnym, dzięki czemu mogę sobie odjąć aż 410 kcal :wink: :D :D na moim liczniku 8) To było bardzo proste - jechałam dość wolno (ok. 10 km/h) na rowerku (na zupełnym braku obciążenia - jazda prawie jak z górki...jak to się inaczej nazywa, takie ustawienie rowerka?), ale długo, bo w międzyczasie czytałam sobie anatomię 8) - przyjemne, pożyteczne i zdrowe 3w1 :D
No dobra kończę już te przechwalanki :)
Buziam dobranockowo :wink:
Dezzy
no to slicznie..ja tak nie moge jezdzic i czytac..mam wrazenie ze spadne:D
Byłam dziś w aptece i tak:
waga 66,5 kg
wzrost :roll: 165 cm (znowu nie wyszło)
ciśnienie krwi 126/69
tętno 77
wskaźnik tkani tłuszczowej 28,7 % (tyle samo co ostatnio)
masa TT 19 kg
czysta masa 47,5 kg (mniej! :cry: )
BMI 24,4
jestem tym nieusatysfakcjonowana, ale musi być lepiej, MUSI!!!
I będzie 8) kropka.
Pozdrawiam serdecznie
Dezzy
P.S. Wracam do nauki.... przepraszam za brak odwiedzin.
Ucz się, ucz :lol:
Jasne, ę będzie lepiej :!: :!: :!:
Jak już zdasz, to ze spokojną głowa się weźmiesz za to :lol: :lol: :lol: