Witam.

buciik - bardzo sie ciesze, ze ze mna piszesz bo widac inni tylko bacznie obserwuja
No tak biorac srednia z tych 3tzrech dni to rzeczywiscie wychodzi ok 1000kcal ale ten dzien obrzarstwa to ja mialam pierwszy od poczatku mojego odchudzania, uwierz. Dzisiaj zjadlam niecale 500kcal. Chyba nie mozna powiedziec, ze popadam w skarajosci bo biorac pod uwage wszystkie te dni czyli ok. 300 to taki dzien z ponad 2000kcal zdarzyl sie jeden. Nie zaprzeczam czasem zjem troszke wiecej ale nigdy nie bylo to na zasadzie obrzarstwa tak jak to bylo w tym przypadku i wydaje mi sie, ze nie mialam takiego dnia, zeby zjesc az ponad 2000kcal.
Do tej pory wspaniale wychodzilo mi moje odchudzanie, chudlam systematycznie bez jakichkolwiek objawow uboczych, nadal tak jest (a ten jeden dzien to chyba taki wyjatek od regoly, zdarzylo sie i tyle, nie jest to rzecz gona pochwaly i bardzo potem bolal mnie brzuch no ale "madry Polak po szkodzie" teraz nic juz nie zrobie, wiem jednak, ze nastepnym razem dobrze sei zastanowie czy wepchac w siebie tyle kalorii). Pewnie masz racje, ze moj zoladek sie skurczyl i to tlumaczy moje bole w dzien obrzarstwa ale wydaje mi sie rowniez, ze na taki okres odchudzania bo nie odchudzam sie w koncu od miesiaca to jakby mialo byc cos nie tak badz moje odchudzanie mialoby zaszkodzic mojemu organizmowi to juz dawno byc sie to czymkolwiek zaczelo objawiac.