Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 37

Wątek: Maltusia idzie na dietę.

  1. #1
    Maltusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Maltusia idzie na dietę.

    No i poszła. Tym razem kiruje nia profesjonalistka. Chce mi wyregulować organizm.
    Tak na dobra sprawe powinnam zrzucic 20kg, al e jeśli zrzucę choć 5 będe szcześliwa.
    Problem rozbia sie bowiem o leki hormonalne, które przyjmuje.
    Przez dwa tygodnie mam dietę STRASZNĄ, a potem zaleconą dietę niełączenia. Oczywiście lekarz nade mną czuwa.

    Bilans dnia:
    zjedzono: 500 Kalorii
    spalono: 930.
    Opita woda mineralną niegazowaną.

    Jestem z siebie dumna.

  2. #2
    terazsieuda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Mieszka w
    Drezdenko
    Posty
    13

    Domyślnie

    hej Maltusiu

    Napisz cos wiecej o sobie i tej dietce, ktora chcesz sie "katowac" Ja mam na imie Ola i tez probuje pozbyc sie sadelka, co wcale nie jest prosta sprawa, bo mam ogolnie malo ruchu i lubie jesc rozne pysznosci Taki podly los mnie spotkal, ze moj organizm nie kwapi sie tego zrozumiec i zmienic cos musze JA

    Buzka
    Ola

  3. #3
    Maltusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmm, posiłki skomponowane są tak, że optycznie wygląda to na dużo i uczciwie powiem, że się najadam.
    Dziś np na obiad jadłam zieloną sałatkę (pół głowk ok 150 grami) skropioną sokiem z cytryny. Do tego 100 g wołowiny i małe jabłuszko. Na kolacje jogurt naturalny. Dietetyk wykluczył mi z diety węglowodany zawarte w chlebie, kaszach, ziemniakach i ryżu (rozpacz - uwielbiam pieczywo).
    Co dziwne nie chodze głodna: no moze miedzy śnaidaniem a obiadem, bo śniadania są małe: np: starta marchew.

  4. #4
    Niunia17 Guest

    Domyślnie

    Maltusia... nie wiem jak mozesz sie katowac salata z cytryna.... obrzydliwosc (jak dla mnie)

    ja sobie wymyslilam sama diete....
    jem to na co mam ochote... kiedy chce... i bardzo mało
    a.. i pije to co chce... uwielbiam herbatke z cytrynką z cukrem (o piciu bez cukru nei ma mowy... juz wole nic nie jest... ale piciu musi yc slodkie... najlepiej niegazowane i dobre!)
    nie wykluczam wody... bo ile mozna pic herbatkę??



    np dziś...

    na sniadanko:
    pomidorek

    na drugie sniadanko:
    lizaczek alpenible (czy jak to sie tam pisze - ulubiony bananowy - nie mogłam sie powstrzymac... ale spokojnie tylko 40 cal)
    na obiad:
    troche truskawek... ( z 60gram)
    kilka czeresni...
    kromeczka chleba...

    kolacja:
    nie wiem jeszcze nie jadłam

  5. #5
    Maltusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niunia, nawet mnie nie denerwuj, mówiac o pieczywie... :P
    Nie czuję się, jakbym sie katowała. Czuję sie dobrze. Ja w przeciwieństwoie do Ciebie ni pijam z cukrem ani kawy ani herbaty. Mam sie za smakosza i dla mnie cukier zabija smak tych napojów.

    Olu: Jestem nauczycielką, lingwistą, pisuję recenzje dla jednego z portali internetowych,poświęconego fantastyce. Lubię pływać, piszę opowiadania (na razie do szuflady), ale moze coś kiedyś wydam... Wtedy się na pewno pochwalę
    Olu ja też uwielbiam jeść i gotować, piec. Nie wiem, co bardziej.
    Chyba jestem uzależniona od słodyczy, choć staram sie je zastepować owocami... ale niestety, żadne jabłko nie da tego co czekolada..

  6. #6
    ariadna-19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie PUK PUK...

    cześć iszę z takim małym zapytaniem czy mogę się przyłączy uż tyle razy próbowałam się odchudzac i nigdy nie schudłam nawet kilograma Od niedawna mam neta i zaczęłam odkrywać ile kożyści może on ze soba nieść np mogłabym otrzymać jakieś wsparcie....To by mi się naprawdę przydało bo jak to trudno walczyć samej z tymi kilogramami Mam na imię Adriana, mam 19 lat, i jakieś 8 kg do schudnięcia. CAŁUSKI I MIMO WSZYSTKO DUŻO UŚMIECHU

  7. #7
    Maltusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Do diety? Mozesz. :d Znaczy do odchudzania.
    jako,że jestes młodą osóbka plecam Ci dietę niełaczenia... pewnie jest gdzieś na serwisie. Jest bardzo dobra, mozna ładnie schudnąć.

  8. #8
    Maltusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jako, ze nie da sie tu edytować własnych postów piszę podsumowanie dnia wczorajszego.

    Pożarłam: 585 kalorii
    Spaliłam: 1305.

    Nadal czuję się dobrze i nie mam zawrotów glowy.
    I wciąż z sieuie dumna

  9. #9
    terazsieuda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Mieszka w
    Drezdenko
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej Malutusiu..

    widze, ze jestesmy "kolezankami po fachu" ja studiuje niemieckie i angielskie jezykoznastwo. jestem juz na przedmetku.

    Co do dietki: zawalilam na calej lini Zaczynam wiec dzisiaj od nowa- niestety z WIELKIM, PELNYM brzusiem, co sprzyja zalamaniu i wpadce, ale mam w lodowce kalafiorka i poniewaz dopiero wstalam zamierzam dzisiaj ograniczyc sie jedynie do niego i salatki. Teraz popijam swoim zwyczajem zielona herbatke. Pyszna jest

    Po obiadku pojade na rowerku na uczelnie. Tyle tego ruchu mam dzisiaj w planie.

    Ola

  10. #10
    Justboch jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    W związku z Twoimi studiami napiszę, w pon i wtorek zdaje w Rezszowie ZD,wiec trzymajcie kciuki
    Hehe zatsanawiam się włąsnie co idzie mi lepiej - niemiecki czy dieta Chyba jednak niemiecki, bo przynjamniej widać zgodnośc z kluczem, natomiast pozytywnej zmiany w wygladzie jeszcze nie zauwazylam
    Pozdrawiam

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •