-
dzisiaj mam słaby dzień więc się pozłoszczę i za Ciebie (tak jak maruda w smerfach - mój ulubiony )
jak ja nie cierpię jak ktoś kupuję tort lodowy i mnie częstuje czekoladą
moja mama też ostatnio tak jakby qrna na przekór kupiła chipsy, anormalnie je kupuje raz na Bozy rok i się mnie jeszcze głupkowato pyta czemu nie jem Ta je se na nia spojrzałamspod byka i sobie poszłam heen, heeen... aż... do mojego pokoju
widzę, że jak na razie Tobie dietka idzie lepiej niż mi i DOBRZE może się dzięki temu zmobilizuję
-
Czesc dziewczynki...no widze ze tu wesolutko macie i fajnie bo juz mam dosyc zamartwiania sie o ta cholerna wage.Widze ze powoli nawet sobie odpuszczam
Ale trzeba sie wziac w garsc bo do powrotu do domciu mam 23dni i musze miec chociaz 70kg na wadze...modlic sie chyba o to zaczne.A jak mnie wkurza tyłek...Boże no...biegam codziennie i nogi mi schudły a tyłek nie chudnie.Teraz to wygladam jak...nawet trudno to okreslic...jednym słowem tragicznie.Nie dosc ze cycki mi gdzies znikły i teraz to tylko jakas lupe tzreba do nich to ten puper mnie nęka.No ale jak mnie gruszka zrobili to juz tak bywa....grrrrrrrrr
No miałam nie smucic a tu wyszło ze marudze jak diabli.No ale trudno nastepnym razem sie poprawie.
Buziaki i tzrymam kciuki za wspólodchudzaczki
-
Czas by podsumować dzisiejszy dzionek. Nie chce sie rozpisywac co jadłam no bo jestem zmeczona bo dopiero co wrociłam z miasta-hehe przeszłam z jakies 4 km w jedna i 4 w druga no i padam:/// Do południa ładnie pieknie- po sniadanku, II sniadanku i obiadku wyszło pieknie 650 kcali- no czyli o 100 mniej niz przewidziano. Ale po południu popełniłam 2 grzech:/// czuje sie z tym fatalnie. Poszłam do psiapsółki, wystroiłysmy sie i w miasto. Najpierw bylam tak glodna bo zblizala sie pora aby cos zjesc no i zjadłam- SNICKERSA;/// potem kupiłam sobie lody- jakiees 20 minut po snickersie. Dobzre ze miałam zapas kcali bo po podliczeniu wyszło około 1140 kcali. Ufff no ale od 19 juz nic nie jadłam. Troszke mnie ssie ale zaraz sie umyje, i pojde spac to bedzie dobrze. Pozdrawiam syskie laseczki
-
Hej, 1140 to całkiem dobry wynik Ja wczoraj nagrzeszyłam troszkę alkoholem, bo poszłam na imprezkę z kumpelą i oczywiście bez piwka się nie obyło Ale spaliłam je z nadwyżką na parkiecie, więc niczym się nie przejmuję Udanego dnia!
-
Bede sie streszczac bo burza straszna i lepiej kompa wyłacze. Zjedzonych kulturalnie 1124 kcale. Dzisiaj byłam na rowerku i i objechałam caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałe jezioro po gaszczach, krzaczorach az mam cale nogi porysowane. Jak burza przejdzie dzisiaj to wpadne zrobić dokąłdniejszy bilans a tymczasem CYA
-
mmmmm lody już zapomniałam prawie ich smak no i tak z tymi grzeszkami małymi jednak żle nie wyszło w ogólnym podliczeniu a jak się głód czuje to chociaż wiesz, że na diecie jesteś
ale to Ty musisz w jakiejś fajnej okolicy sobie mieszkać koło jeziorka tak to i popływać i pobiegać i narowerku śmigać możesz
to tam powodzonka z tym odchudzaniem, no i żeby tam Cię burza nie zmiotła bo by smutno nam tu bez Ciebie było[/code]
-
No dzisiaj jest dobrze, nie jestem zmeczona, nie ma burzy. Mogę spokojnie podsumować moj dzionek
Sniadanie
50 g chlebka(2kromeczki)
1 łyzeczka masla
2 plasterki poledwicy sopockiej
jabłko male
II sniadanie
40g chlebka(2 cieniuskie kromeczki)
2 łyzeczki dżemiku
Obiad
zupa fasolowa z proszku
150g ziemniaka
Podwieczorek
batonik Milki Way Minute(moj ulubiony jogurotwy z musli)
Kolacja
Parówka
50g chlebka
troche keczupu
w sumie około 1117 kcali. Patrze tak sobie na niektore moje posiłki- jak np sniadanie czy II sniadanie i wydaja mi sie monotonne. No ale ja naprawde zazwyczaj nie lubie np wedlin czy czegos, Najlepeij np wchodzi mi serek zołty. Za parówkami tez nie przepadam ale dzisiaj to mi jakos tak ze smakiem weszla
justynia u mnie tu jest pieknie. Zapraszam do Mrągowa
-
NotNormalGirl gratuluje postepow i trzymam kciuki
-
a ja tam mięcho dzień i noc mogłabym jeść, a wprzerwach czekoladę i ciastka
czy takie monotonne ważne chyba, że Tobie smakują i są mało kaloryczne
to może jutro na śniadanko tak dla odmiany jak suróweczka jakaś z papryki, pomidorka i ogórka np smaczne, pożywne, niskokaloryczne i do tego pomaga wprzemianie materii
a jedzonko Twoje mi się podoba bardzo
-
hehe papryka pomidorek ogorek?? hehe no wiesz pomidor+ ogoras to tak ale papryka??? Cos czuje ze jutro zjem kanapeczki z serkiem zóltym UWIELBIAM SEREK ZÓŁTY I MIĘSKO O CHLEBEK I RYZ I MAKARONIK. Ciekawe co ja sobie ugotuje jutro na obiadek??? Nawet jak dla rodzinki robie, to dla siebie oddzielnie. Kurde głodna jestem. Ide spac zeby nie myslec o zarciu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki