Wątek: Wielki powrót Justyni i nowe siły!!!

Ja nie wiem jak ja licze kalorie ze zawsze mi to wszystko tak duzo wyychodzi.
Chciałabym mieć wagę kuchenną ale taką porzadną elektroniczną zebym wiedziała dokładnie ile co wazy a co za tym idzie - ile ma kalorii. Ale taka to chyba ok 100zł kosztuje heh a ja takich funduszy nie posiadam na zbyciu
Tylko nie wiem czy wtedy nie wpadłabym w jakąś obsesje wazenia i liczenia hehe

Ładne sniadanko . Nie wiedziałam ze parówki mają tak mało kcal...

Justynia! Przekopalam sie wreszcie do Ciebie Jak tam Pan Weider?

Mi zostaly dwa dni

ide robic leczo...

około 50 złotych na allegro. Ja znalazłam jakas stara wage i jakos tam licze.

a oto mój obiadek:

leczo 190g ale wpisałam 400g( bo nie wiem o jakie im chodzi, a ja z mięskiem
miałam) - 132 kcal
piersi z indyka 30 g - 54 kcal

kcal zjedzone dziś - 437

jak na razie idzie dobrze zobaczymy ja póżniej

ninti i NotNormalGirl a ja mam taką wagę staaaruśką jeszcze od mojej babci i ta waga pewnie starsza ode mnie jest, ale wazy

tagotta weidera zrobiłam i całkiem niezle by mi szło gdyby nie zakwasy na brzuchu , no ale to znak, że się jakiś mięsnie rodzą i jak tam Ci leczo wyszło bo u mnie bomba dobrze, że nie kaloryczna


a to dziewczynki taka strona z przepisami jak wam brakuje pomysłów na obiadek i z wyliczonymi kaloriami na każde danie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Heloł
i jak tam dziewczynki dnie mijaja? u mnie dzisiaj taka durna pogoda ze nawet niewiadomo jak sie ubrac raz deszcz raz slonce .. wogole bez sensu! Normalnie buntuje sie! Tylko siedziec w domu i pichcic cos do jedzenia :P

vanesssa. eh.. u mie te zdecydowany bark dobrej pogody i bardzo niefajnie.
chyba juz jesien...

Taggi zazdroszcze lecza jak juz bede mogla jesc niezmielone rzeczy to sobie zrobie

pozdrawiam

reszta mojego menu na dzisiaj :

podwieczorek - 4 sliwki 100g - 34 kcal

kolacja grahamka 20g - 50 kcal
ser żółty 13g - 41 kcal
masło łyżeczka (ale tyle na pewno nie było) - 79 kcal

cały dzień : 640 kcal

nakrzyczycie pewnie na mnie, ale ja taka zdeterminowana jestem tak ładnie tą moją głupotę nazywam

ale najgorsze jest to, że przed tą niby kolacją (bo ta kromka była jak połowa dłoni) nie byłam głodna tylko miałam ochotę na pieczywo jakieś i ser, ajak zjadłam to tylko sobie smaku narobiłam, nie najadłam się wcale, a teraz mi się jeść chce

ale co tam, wytrzymam

a to na osłodę


wiem wredziol ze mnie

mama mnie teraz zdenerwowała i ty jeszcze przyszla i mowi ze dobry sobie chlebek chrupki kupiłam i mi je taka kanapke z serkiem pomidorkiem itp. NIe wytrzylałam i zjadłam kromeczke z dżeme. A to juz po 21, bo 21.30 :/

Ale jestes wredziol mały z tymi lodami
ja tak uwielbiam lody

Mnie tam nic nie wzruszy Przedwczoraj siedzielismy na espresso w barze i obok sobie dwie murzynki przyszly i zamowily deser lodowy, ale jaaaaakiiii!!!!!11 Myslalam, ze sie zaslinie!!!!!!!!!! Musialam szybko uciekac A chude byly jak szczapy

Justynia - link do ksiazki kucharskiej rewelacyjny!!!!!!!!!!!!!!