autobus
a moze to kwestia nie ilosci ale jakosci lepiej jesc 5 razy dziennie warzywa z chudym miesem ryby owoce czy chlebus pełnoziarnisty niz dwa razy dziennie obiad i kolacje
Napisz cos wiecej
autobus
a moze to kwestia nie ilosci ale jakosci lepiej jesc 5 razy dziennie warzywa z chudym miesem ryby owoce czy chlebus pełnoziarnisty niz dwa razy dziennie obiad i kolacje
Napisz cos wiecej
09.09.08
udo: 52
tyłek: 91
brzuchol: 79 talia: 67
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=683
Radze spisać na kartce wszystko co zjadłaś danego dnia(łącznie z każdym malutkim kęsem lub łyżeczką) i policzyć kalorie.
Ja też miałam wrażenie że tak mało zjadłam ale jak przeniosłam to na papier to troche inaczej to wyglądało
A tak w ogóle to witamy w naszy wspaniałym gronie. Gwarantuje że tu wsparcia dostatek
Jest się komu wyżalić i jaka motywacja
Rowerkiem do Grecji
Do naszego ślubu pozostało:
Czesc kochane
Inezza
masz racje szkola sie zaczela i teraz zeby czas znalezc, to .... dzisiaj wczesniej wyszlam i mam czas wiec jestem
wlasnie jestem w trakcie obiadu jem gotowanego kalafiora i juz nie moge, a zostalo jeszcze troche W sumie to dzisisaj dopiero 500kcal zjadlam, a do wieczora daleko wiec bedzie dobrze, tym bardziej, ze wcale jakos bardzo glodna nie jestem ostatnio, ale za to strasznie cwiczyc mi sie nie chce
wsunelam ostatni kawalek kalafiora i pekam, jakbym conajmniej wielka porcje spagetti zjadla
Emma
masz 2 tesciowe hehe- fajnie
No pewnie uda nam sie pozbyc balastu do swiat i bedziemy blyszczec jak te gwiazdki na niebie
Widzialam go i nastepnym razem gdy go zobacze to chce laska byc hehe.... wiec myslimy podobnie
tysiulka
super z tymi ciuszkami moje tez powoli luzniejsze sie robia wiec jest dobrze
Aywell
moze masz racje ztymi laskami z batonami, ale znam takie, ktore jedza te batony juz od bardzo dawna i po 40 kg waza ehhhh.... a ja jak bym sobie na batona raz w tygodniu pozwolila, to migiem bym przytyla
camelka
no super ze stare spodnie pasuja ciesze sie ze Ci tak dobrze idzie a waga sie nie przejmuj ona sie pogodzic nie moze ze ty tracisz te kg i sie zbuntowala
sassetka
moja mama wlasnie tak tyje, ze ciagle gotuje i ciagle probuje.............. Trzymam za Ciebie kciuki bedzie dobrze
autobus
witam Cie kochana na moim skromnym wateczku Wpadaj tu jak czesto mozesz, bo w nas wsparcie znajdziesz i skutecznie schudniesz
Nie jesz calymi dniami i w tym blad pewnie... sassetka ma racje to nie o ilosc tylko jakosc chodzi
Zlicz wszystko co jesz codziennie jak tysiulka radzi i wtedy sie okaze co tak naprawde jets nie tak.... A potem dzien podziel na 5 posilkow zdrowych i nisko kcal i zobaczysz ze bedzie dobrze
I zobaczysz ze wszystko bedzie super juz niedlugo a waga bedzie w dol leciec, bo poprostu trzeba tylko jakos madrze te posilki rozplanowac i jest ok
pozdrawiam Cie serdecznie i odwiedzaj nas czesto zawsze sluzymy rada i wsparciem
czurek
tak.... precz z tłuszczykiem
no co Ty nie rob mi tego jak ty zjesz cos slodkiego to i mnie bedzie kusic lepiej sie pochamuj i jakies warzywko albo owocek zjedz kochana....
I nie smuc sie.... Jesteśmy z toba. Pewnie tesknisz jesli sie nie myle, ale dni szybko mijaja
no moze - wiem ze to banalne, ale pocwicz albo spotkaj sie z jakimis znajomymi czy ic spac no sama nie wiem, bo ja nigdy w takiej sytuacji nie bylam
Camelka83 gratuluje spodni, ale Ci fajnie...
A z tymi mięśniami to prawda, tez to slyszałam. Więc nie dajmy się dziewczęta, nawet jeśli waga stoi w miejscu. Nie ma cudów, jak mniej jemy i wiecej się ruszamy, to chudniemy, bez względu na to, co pokazuje waga
autobus a ruszasz sie troche kochana? Sama dietka to malo, wiem o sobie. Dopiero cos drgęło, jaksie wziełam za sport. A jak sie glodzisz, to dajesz organizmowi sygnał: nastała pora głodu - i on wtedy strasznie magazynuje, malo spala, a mnostwo zamienia na tłuszczyk. Lepiej więcej jeść, ale się ruszać. Inaczej, jojo murowane.
tysiulka
hehe, dokladnie tak samo miałam. Myslałam, ze się odchudzam, a pożeralam 2500 kalorii, albo jeszcze wiecej Jak się spisze czarno na białym, to dopiero widać jak to naprawdę jest.Ja też miałam wrażenie że tak mało zjadłam ale jak przeniosłam to na papier to troche inaczej to wyglądało
MarieAntoninewiem jak to jest z tymi batonikami, to po prostu uzależnia Jak miałam zajęcia od 10-19, to dwa batoniki zarłam na moją zgubę. Ale teraz nie żre. I wiesz ile kasy dzięki temu zaoszczędzilam? Teraz sobie kupuję maseczki, cienie, kremiki, na wszytsko starcza, bo nie wydaję forsy na słodycze.
czurek nie wymiękaj i nie podjadaj słodkości
Aywell
ja sobie slodyczy sama nie kupie- no cos Ty- szkoda mi kasy na to, ale za to w domu mam mlodsze rodzenstwo i 8 letnia chudziutka siostra to na okraglo zelki, wafelki, batony, ciasteczka itd... wiec ciezko jest ale sie trzymam
A jakby tego malo, to moja mama to takie obiady robi ze jakby normalne porcje jesc to bym jak balon wygladala i dodatkowo ona piecze ciasta albo kupuje, cos slodkiego w domu zawsze jest, no chyba ze jej nie ma prez caly dzien i ja robie zakupy to wtedy ttylkoi rezczy malo kcal kupuje i owoce
Zakładki