-
czesc witam w poniedzialkowy poranek
moja waga pokazala dzisiaj 65,6 (0,7kg sie pozbylamod tamtego poniedzialku) wiec jest dobrze mysle ze jak dobrze pojdzie to do swiat - czyli do weekendu pozbede sie jeszcze tego 0,6 i bedzie 65....... choc marzylam sobie jakis czas temu ze to bedzie jeszcze mnie, no ale coz i tak nie jeste zle........
chociaz i tak w plaszczu nie bede wygladac za ciekawie
-
Marie 0,7kg to też dobry wynik wiadomo że lepiej jak spada więcej ale sama wiesz że co nagle to po diable
pomalutku aż do celu
gratuluję udanego weekendu, mój był średni, nie objadłam się ale nie było super, nie miałam czasu sama gotować i jadłam co było, czyli mało dietkowo, ale dziś sama już sobie ugotuję i bedzie ok
ja się trochę boję świąt zwłaszcza że w tym roku sama piekę placki i ciasteczka, padło na mnie więc na pewno zrobię coś co lubię i będzie cieżko, ale mam nadzieję ze przez dwa dni dużo nie przytyję
miłego i udanego dnia
-
Jaka śliczna pogoda
dlatego tez zrobilam sobie godzinny spacerek
Inezza
masz racje. Ja ciesze sie z tego 0,7 kg jakby mi sie tak czesciej zdarzalo bylo by super
ja tez sie troche swiat boje, ale to sa w koncu tylko 2 dni i mam nadzieje sie trzymac
ja naszczescie nie pieke (nie lubie) ale moja mama niestety zawsze pysznosci robi
-
Witam
jest wtorek rano .
za oknem nie zaciekawa pogoda..... ja juz po snaidaniu........
chcialabym zeby bylo juz po swietach przynajmnij mialabbym jeden problem z glowy..... a tak musze sie martwic, ze bby nie przytyc prez swiata...
ogladalam wczoraj fajny odcinek "miasta kobiet" na tvn style.... rozmawialy wlasnie o dietach itd....
mówiły zebuy uwazac z dieta.... ale ja mysle, ze nigdy nie posunelabym sie do takiego stopnia zeby zwracac jedzenie..... owszem jak zdazy mi sie (bniestety) najesc tak ze ledwie sie ruszam, to jestem wsciekla, ale na tym sie konczy, potem jednak odrabiam to stosujac diete..... a te dziewczyny w tym programie meczyly sie po kilka lat i nawet nikt nie zauwazyl problemu.....
pamietam jak niedawno podejzewalam moja siostre o anoreksje, naszczescie to byly tylko podejzenia
-
dieta to bardzo poważna sprawa, u mnie doprowadziła do tego że próbując być na diecie popadam w obżarstwo, czyli kompulsywne jedzenie, nigdy nie wymiotowałam ale przyznam że raz miałam ochotę ale nie dałam radę, cieszę się z tego bo pewnie raz jest najgorzej a potem idzie z górki
Marie ja myślę że wiele osób które chorują też myślały ze nigdy tego nie zrobią nie piszę tego bo myślę że ty tak zrobisz ale chcę powiedzieć że to jest dlatego niebezpieczne,
wydaje mi się że większość z tych osób chciałoby cofnać czas
-
tak masz rację Inezza- zgadzam sie z toba.....
to troche tak jak w obecnej chwili- obiecuje sobie ze bede trzymac sie diety i ze napewno nie dam sie napadowi glodu, po czym za chwile szukam po domu czegos i obrzeram sie slodyczan\mi.,,.... chyba tak wlasnie jest .....
-
witam Was v\bardzo serdecznie
u mnie ok mam nadzieje ze u Was również
Wpadne dopiero po Swietach, dllatego
CHCE ZYCZYĆ WAM MOJE DROGIE SUPER SWIAT (DIETKOWYCH W MIARE ) MOKREGO DYNGUSA I WOGOLE NAJ,.......
buziaki
-
Hej Maryś!
No i jak Ci idzie kochana? Jak po świętach? Przybyło coś czy byłaś silna i się trzymałaś? Mi niestety przybyło, ale wzięłam się za siebie i zrzucę to, więc się nie martwię
Taka piękna pogoda się zrobiła, że powinno być tylko lepiej. W końcu można już zrzucać grube ubrania i pokazywać powoli ciałko. Motywacja jest większa prawda?
Powodzenia!
-
Marysia!!! witaj i gdzie jesteś?
Ja powróciłam na forum/....bo bez forum nie moge chudnąć choć cały czas jestem na SB to udaje mi sie jedynie utzrymywać wage....choć to dla mnie i tak dużo, bo zawsze łątweij było mi schudnąć niż utzrymać wage....a teraz nie chce zapeszać, ale jest inaczej
Odezwij się Maryś!!!!!
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki