Strona 47 z 105 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 97 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 1049

Wątek: SCHUDNE 10kg- NAPEWNO!!!! i wy też:)

  1. #461
    Guest

    Domyślnie

    Cześć kochane. Troche mnie nie bylo, ale miałam urwanie straszne głowy.

    ALE mimo, ze meni tu nie było fizycznie, to nie przerwałam dietkowania, nie obżerałam się czekoladą, tylko ćwiczenia przerwalam, ale już to naprawiam.

    Poczytam co tam powypisywałyscie

    Ooo widzę, że troche tego jest

    Ja też mam napady głodu wieczorem ostatanio i nie rozumiem dlaczego. Jem wtedy cos ale nie za duzo, tylko tak starsznie chce mi sie jeść, ze nie wiem. Kupilam ten blonnik znowu, chociaż na mnie wcale nei dziala. Ale moze jak przestame oszczedzac i bede jadla te 4 tabletki, a nie jedna (jak do tej pory), to moze mi to cos pomoze.

    I pomysł z brzuszkami przy pokusie mi sie bardzo podoba.
    Ale u mnie jakiś cud nastał sam z siebie - jakoś nie chce mi sie jeść słodyczy. wyparowało. Moze to ten chrom, ale chyba za rzadko go jem, zeby to była jego zasługa, w kazdym razie nie chce mi sie jeść słodyczy w ogóle.
    Ale jeszcze dobry jest magnez - bo się tak czekolady po nim nie chce.

    MarieAntonine a teraz uwaga, bo będę na Ciebie krzyczeć. Nie podjadaj! Bo będziesz załować. Trzymaj się dziewczyno. Tyle wytrzymałaś, nie zepsuj tego. Jedz jablka, marchewke, popijaj wodą, jeśli musisz, ale trzymj sie dzielnie. No :*
    Doszłam do miejsca, wktórym piszesz o nowym życiu Trzymam kciukaski i trzymam też za słowo

    Buziaczki dla wszystkich!

  2. #462
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej kochane
    ze szkoły wróciłam, obiadek zjadłam i jest dobrze

    tylko teraz musze przetrwac do wieczora, zeby sie czegos nie najesc


    Newa

    wiem ze na diecie nie jest latwo i zawsze o tym pamietałam jak sie zaczynałam odchudzac, i wkoncu ja konczylam, ale teraz po tych wszystkich wpadkach biore sie w garc, bo przeciez musze schudnac
    tak sobie zdałam sprawe, ze ostatnio mało pije- tzn wody i w ogóle herbaek zupełnie zapomniałam
    A przeciez gdy pije wode i czerwona herbate, to glodna nie jestem ( za to głupia jak widac heh)

    Super ze Ci tak dobrze idzie oby tak dalej i laska bedziesz Powtórze to po raz 100 ale mnie najbardziej motywuje mysl, ze jak slodyczy nie bede jesc to sie w te moje kochane dzinsy wcisne, ale niestety o nich ostatnio zapomnialam i dlatego chyba mnie tak ciaglo do jedzenia

    sassetka

    wiesz tylko ze mnie sie wcale tych brzuszków o tak nie chce robic ale postaram sie, kiedys robilam tak ze jak mialam chec na slodkie to na rower wsiadałam i wiedzialam ze jak zjem to bede musiala jezdzic kilka godzin i juz mi sie odechciewalo, ale teraz szkola jest i na rower czasu nie mam niestety

    Dzisiaj kanapeczki sobie zrobiłam i glodna wcale nie bylam i teraz po obiadku syta jestem, choc mam ochote na sliweczki które w kuchni stoja, ale zostawie je soibie na pozniej

    Dasti

    no chyba te kopniaki to potrzebne mi sa dzieki za mile slowa

    Inezza

    ja dzisiaj niewiele tej jogi od rana zdazyłam, ale pozniej znowu pocwicze Biore Cie za przykład i skoro Ty dajesz rade to ja tez moge
    Nie poddam sie- My sie nie poddamy

    Aywell

    to bardzo dobrze Ze Ci dietka swietnie idzie, Ciesze sie ja tez mialam tygodniowa-az przerwe w cwiczeniach, ale od dzisiaj znowu Cwicze


    ale mnie skrzyczałas ale dobrze bo przeciez po to tu jestem zeby chudnac a nie sie obrzerac

    DZIEWCZYNY KOCHANE
    wielkie dzieki, ze jestesccie i mnie wspieracie, bo bez was to juz calkowicie bylo by u mnie po diecie,, a takto wiem ze na mnie liczycie i nie moge wam i sobie tego zrobic i przytyc

    Trzymam za Was wszystkie kciuki i pozdrawiam

  3. #463
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ufff..... mineła godzinka a mi sie jesc nie chce- to dobry znak
    za to mam duza ochote zeby pocwiczyc sobie wiec lece

  4. #464
    Guest

    Domyślnie

    No prosze!! Co za zmiana az milo popatrzec
    Oby tak dalej Slonko :*

  5. #465
    Guest

    Domyślnie

    Super Maryś, że ci się nie chce jeść. Tak trzymać! No to teraz się na pewno podniesiesz po tych wpadkach. Trzymaj się dzielnie bo jutro wielki dzień Trzymam kciuki, żeby waga spadła jak najwięcej. Powieś sobie swoje zdjęcie jak ważyłaś 52kg w widocznym miejscu i jak będziesz chciała zgrzeszyć to zdjęcie ci przypomnie że nic z tego!
    Sija

  6. #466
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    a ja znów się obżarłam

    jutro przechodzę na 1000kcal i jak zjem za dużo to chyba naprawdę sobie zaszyję usta
    na mnie nie ma innego sposobu

    i co z tego że ćwiczę skoro jem za dużo i i tak nie chudnę

  7. #467
    Guest

    Domyślnie

    Inezza przykro mi... ale tez musisz sie tak jak Marysia wziac do roboty. Moze niech Cie maz pilnuje? Albo zaprzyj sie tak z calej sily... Jedz wieksze sniadania i co 2 godzinki zjedz sobie jablko alb marchewke i pij, pij i jeszcze raz pij. Zatykaj zoladek woda, owocami i warzywami to nie bedziesz czula glodu. Czesto staraj sie pic ciepla herbate. Cieple posilki i napoje na dluzej zachowuja uczucie sytosci

  8. #468
    sessetka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2006
    Posty
    25

    Domyślnie

    Ja laseczkie tez dzisiaj wiecej podjadałm ale taki dzien mam na szczescie nie duzo wiecej niz 1000 tzn ok 1200 ale zrobiłam do kumpeli na wioske wobie strony 45km wiec pospalałam :P

    I prosze mi sie tu niełamac wiem ze łatwo powiedziec ale mnie dzisiaj ten rower np uratował wyszłam z domu o 12 posiedziałam z chłopakiem i pojechalismy do kolezanki a wrociłam przed chwila :P

    Po drodze zjadałm tylko pare znaleznych jabłuszek i gruszeczke co bym sie niewywrociła

    09.09.08
    udo: 52
    tyłek: 91
    brzuchol: 79 talia: 67
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=683

  9. #469
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    I jakos przeszedł ten dzien bez wpadek i przekraczania limitu
    kolacje troszke pozno zjadlam kolo 19 i to az 3 ruskie pierogi ale wszystkie kcal ok

    I znów cwicze troszeczke dzisiaj znowu mnie siostra wyciagła i biegałysmy troche, tylko 20 min bo ciemno sie zrobiło i sie balysmy biegac ( bo my to dróżka w polu biegniemy, ale blisko jakis lasek i sad sa, wiec strach ja ciemno i swiatła nie ma) i kurcze coraz barrdziej mi sie takli jogging podoba Fajnie sie póżniej czuje choc zmeczona, ale jak bede czesto tak to bedzie super moja siostra to ma kondycje i linie musze jej dorównac

    dzieki Dasti za wsparcie

    Newa

    jaki tam wielki dzien- chyba wielka porazka, jak po 2 tyg wejde na wage a ona zamiast kg mniej to kg lub 2 wiecej pokaze ( po tych wpadkach)
    te zdjecia jak mialam 52 juz nic nie daja- chyba bym musiala je na bluzce wydrukowac hehe...

    Inezzko

    jak ja to dobrze znam- " znów sie obzarłam"- ale sama dobrze wiesz jakie ja mam czasami kryzysy- ostatnio szczególnie

    Ale ty dzielna jestes i dasz rade, a skoro cwiczysz to przynajkmniej nie przytyjesz , a wierze ze schudniesz
    Ja nie moge na 1000, bo gdy przez tydzien jem 1000kcal to podem mam napady glodu, a jak tak 1200 to jest dobrze, ale spróbuj 1000 zanim te usta zaszyjesz

    i cwicz cwicz- poki masz ochote

    Tak sobie mysle, ze gdyby nie te wpadki, to moze bym juz 2kg mniej wazyla, a takto ehhh..... szkoda gadac- jaka ja glupia jestem ze sie nie moglam pochamowac w tym tygodniu ale dobrze ze wy mnie mobilizujecie i ochrrzaniacie jak co

    A tak na serio sie boje jutro na ta wage wchodzic , jak zobacze to czego nie chce widziec to.... ehhh... moze jedank sobie odpuszcze to wazenie do nastepnego tygodnia nie wiem sama, zobacze jutro

    bużka

  10. #470
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aaaa... pzrypomniałam sobie, ze dzisiaj rano zaczełam 6w - ZNOWU

    ostatnio przerwałam jakos koło 14 dnia ale to wszystko przez okres mi sie pokićkało i dieta i cwiczenia i w ogóle sie rozstroiłam a teraz do formy wracam
    wiec dzis 1 dzien 6w i tym razem do konca go doprowadze

    Dasti

    masz racje ze trzeba pic duzo, bo wtedy mniej jesc sie chce, no nie ja dzisiaj tyleee wypiłam i limicik zachowałam


    sassetko


    te 200 kcal to nie jest duzo raz kiedys mozna sobie pozwolic a zreszta tyle na rowerku spaliłas, ze co tam A owocki to fajnie jesc bo zdrowe i w ogóle, no nie

Strona 47 z 105 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 97 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •