-
Cześć kochane. Troche mnie nie bylo, ale miałam urwanie straszne głowy.
ALE mimo, ze meni tu nie było fizycznie, to nie przerwałam dietkowania, nie obżerałam się czekoladą, tylko ćwiczenia przerwalam, ale już to naprawiam.
Poczytam co tam powypisywałyscie
Ooo widzę, że troche tego jest
Ja też mam napady głodu wieczorem ostatanio i nie rozumiem dlaczego. Jem wtedy cos ale nie za duzo, tylko tak starsznie chce mi sie jeść, ze nie wiem. Kupilam ten blonnik znowu, chociaż na mnie wcale nei dziala. Ale moze jak przestame oszczedzac i bede jadla te 4 tabletki, a nie jedna (jak do tej pory), to moze mi to cos pomoze.
I pomysł z brzuszkami przy pokusie mi sie bardzo podoba.
Ale u mnie jakiś cud nastał sam z siebie - jakoś nie chce mi sie jeść słodyczy. wyparowało. Moze to ten chrom, ale chyba za rzadko go jem, zeby to była jego zasługa, w kazdym razie nie chce mi sie jeść słodyczy w ogóle.
Ale jeszcze dobry jest magnez - bo się tak czekolady po nim nie chce.
MarieAntonine a teraz uwaga, bo będę na Ciebie krzyczeć. Nie podjadaj! Bo będziesz załować. Trzymaj się dziewczyno. Tyle wytrzymałaś, nie zepsuj tego. Jedz jablka, marchewke, popijaj wodą, jeśli musisz, ale trzymj sie dzielnie. No :*
Doszłam do miejsca, wktórym piszesz o nowym życiu Trzymam kciukaski i trzymam też za słowo
Buziaczki dla wszystkich!
-
hej kochane
ze szkoły wróciłam, obiadek zjadłam i jest dobrze
tylko teraz musze przetrwac do wieczora, zeby sie czegos nie najesc
Newa
wiem ze na diecie nie jest latwo i zawsze o tym pamietałam jak sie zaczynałam odchudzac, i wkoncu ja konczylam, ale teraz po tych wszystkich wpadkach biore sie w garc, bo przeciez musze schudnac
tak sobie zdałam sprawe, ze ostatnio mało pije- tzn wody i w ogóle herbaek zupełnie zapomniałam
A przeciez gdy pije wode i czerwona herbate, to glodna nie jestem ( za to głupia jak widac heh)
Super ze Ci tak dobrze idzie oby tak dalej i laska bedziesz Powtórze to po raz 100 ale mnie najbardziej motywuje mysl, ze jak slodyczy nie bede jesc to sie w te moje kochane dzinsy wcisne, ale niestety o nich ostatnio zapomnialam i dlatego chyba mnie tak ciaglo do jedzenia
sassetka
wiesz tylko ze mnie sie wcale tych brzuszków o tak nie chce robic ale postaram sie, kiedys robilam tak ze jak mialam chec na slodkie to na rower wsiadałam i wiedzialam ze jak zjem to bede musiala jezdzic kilka godzin i juz mi sie odechciewalo, ale teraz szkola jest i na rower czasu nie mam niestety
Dzisiaj kanapeczki sobie zrobiłam i glodna wcale nie bylam i teraz po obiadku syta jestem, choc mam ochote na sliweczki które w kuchni stoja, ale zostawie je soibie na pozniej
Dasti
no chyba te kopniaki to potrzebne mi sa dzieki za mile slowa
Inezza
ja dzisiaj niewiele tej jogi od rana zdazyłam, ale pozniej znowu pocwicze Biore Cie za przykład i skoro Ty dajesz rade to ja tez moge
Nie poddam sie- My sie nie poddamy
Aywell
to bardzo dobrze Ze Ci dietka swietnie idzie, Ciesze sie ja tez mialam tygodniowa-az przerwe w cwiczeniach, ale od dzisiaj znowu Cwicze
ale mnie skrzyczałas ale dobrze bo przeciez po to tu jestem zeby chudnac a nie sie obrzerac
DZIEWCZYNY KOCHANE
wielkie dzieki, ze jestesccie i mnie wspieracie, bo bez was to juz calkowicie bylo by u mnie po diecie,, a takto wiem ze na mnie liczycie i nie moge wam i sobie tego zrobic i przytyc
Trzymam za Was wszystkie kciuki i pozdrawiam
-
ufff..... mineła godzinka a mi sie jesc nie chce- to dobry znak
za to mam duza ochote zeby pocwiczyc sobie wiec lece
-
No prosze!! Co za zmiana az milo popatrzec
Oby tak dalej Slonko :*
-
Super Maryś, że ci się nie chce jeść. Tak trzymać! No to teraz się na pewno podniesiesz po tych wpadkach. Trzymaj się dzielnie bo jutro wielki dzień Trzymam kciuki, żeby waga spadła jak najwięcej. Powieś sobie swoje zdjęcie jak ważyłaś 52kg w widocznym miejscu i jak będziesz chciała zgrzeszyć to zdjęcie ci przypomnie że nic z tego!
Sija
-
a ja znów się obżarłam
jutro przechodzę na 1000kcal i jak zjem za dużo to chyba naprawdę sobie zaszyję usta
na mnie nie ma innego sposobu
i co z tego że ćwiczę skoro jem za dużo i i tak nie chudnę
-
Inezza przykro mi... ale tez musisz sie tak jak Marysia wziac do roboty. Moze niech Cie maz pilnuje? Albo zaprzyj sie tak z calej sily... Jedz wieksze sniadania i co 2 godzinki zjedz sobie jablko alb marchewke i pij, pij i jeszcze raz pij. Zatykaj zoladek woda, owocami i warzywami to nie bedziesz czula glodu. Czesto staraj sie pic ciepla herbate. Cieple posilki i napoje na dluzej zachowuja uczucie sytosci
-
Ja laseczkie tez dzisiaj wiecej podjadałm ale taki dzien mam na szczescie nie duzo wiecej niz 1000 tzn ok 1200 ale zrobiłam do kumpeli na wioske wobie strony 45km wiec pospalałam :P
I prosze mi sie tu niełamac wiem ze łatwo powiedziec ale mnie dzisiaj ten rower np uratował wyszłam z domu o 12 posiedziałam z chłopakiem i pojechalismy do kolezanki a wrociłam przed chwila :P
Po drodze zjadałm tylko pare znaleznych jabłuszek i gruszeczke co bym sie niewywrociła
-
I jakos przeszedł ten dzien bez wpadek i przekraczania limitu
kolacje troszke pozno zjadlam kolo 19 i to az 3 ruskie pierogi ale wszystkie kcal ok
I znów cwicze troszeczke dzisiaj znowu mnie siostra wyciagła i biegałysmy troche, tylko 20 min bo ciemno sie zrobiło i sie balysmy biegac ( bo my to dróżka w polu biegniemy, ale blisko jakis lasek i sad sa, wiec strach ja ciemno i swiatła nie ma) i kurcze coraz barrdziej mi sie takli jogging podoba Fajnie sie póżniej czuje choc zmeczona, ale jak bede czesto tak to bedzie super moja siostra to ma kondycje i linie musze jej dorównac
dzieki Dasti za wsparcie
Newa
jaki tam wielki dzien- chyba wielka porazka, jak po 2 tyg wejde na wage a ona zamiast kg mniej to kg lub 2 wiecej pokaze ( po tych wpadkach)
te zdjecia jak mialam 52 juz nic nie daja- chyba bym musiala je na bluzce wydrukowac hehe...
Inezzko
jak ja to dobrze znam- " znów sie obzarłam"- ale sama dobrze wiesz jakie ja mam czasami kryzysy- ostatnio szczególnie
Ale ty dzielna jestes i dasz rade, a skoro cwiczysz to przynajkmniej nie przytyjesz , a wierze ze schudniesz
Ja nie moge na 1000, bo gdy przez tydzien jem 1000kcal to podem mam napady glodu, a jak tak 1200 to jest dobrze, ale spróbuj 1000 zanim te usta zaszyjesz
i cwicz cwicz- poki masz ochote
Tak sobie mysle, ze gdyby nie te wpadki, to moze bym juz 2kg mniej wazyla, a takto ehhh..... szkoda gadac- jaka ja glupia jestem ze sie nie moglam pochamowac w tym tygodniu ale dobrze ze wy mnie mobilizujecie i ochrrzaniacie jak co
A tak na serio sie boje jutro na ta wage wchodzic , jak zobacze to czego nie chce widziec to.... ehhh... moze jedank sobie odpuszcze to wazenie do nastepnego tygodnia nie wiem sama, zobacze jutro
bużka
-
Aaaa... pzrypomniałam sobie, ze dzisiaj rano zaczełam 6w - ZNOWU
ostatnio przerwałam jakos koło 14 dnia ale to wszystko przez okres mi sie pokićkało i dieta i cwiczenia i w ogóle sie rozstroiłam a teraz do formy wracam
wiec dzis 1 dzien 6w i tym razem do konca go doprowadze
Dasti
masz racje ze trzeba pic duzo, bo wtedy mniej jesc sie chce, no nie ja dzisiaj tyleee wypiłam i limicik zachowałam
sassetko
te 200 kcal to nie jest duzo raz kiedys mozna sobie pozwolic a zreszta tyle na rowerku spaliłas, ze co tam A owocki to fajnie jesc bo zdrowe i w ogóle, no nie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki