kiedy czuję się najedzona, jestem wściekła na siebie i zła na wszystkich wokół. (...) Jem zdrowe rzeczy. Jestem prawie wegetarianką. Nie jem słodyczy, głównie owoce, warzywa i produkty mleczne... Wszystko i tak na nic.

do tego jeszcze Twiggy na avatarze i wszystko jasne.
skąd ja to znam...
oj, krzywdę sobie robisz ogromną.
mam nadzieję, że w końcu zrozumiesz, dlaczego 'wszystko i tak na nic'. brak słodyczy, jedzenie owoców i warzyw itp. nic nie daje, jeśli jesz ich głodowe ilości. posłuchaj czasem tych, którzy się na tym znają (patrz: wklejona u Ciebie wypowiedź Triskell, która naprawdę wie duuużo na temat odchudzania).

i jeszcze jedno - wegetarianinem się jest albo nie jest. bycie 'prawie wegetarianką' to tak jak bycie 'prawie w ciąży'.