Witajcie
dawno mnie nie było, ale ten tydzień był okropny!!!!Prawie co dzień praca od 8 do 19, jak przychodziłam ze szkoły to tylko marzyłam o spaniu. Ale zaczęły się ferie i zacznę proces regeneracji Dawno się nie ważyłam, ale pewnie waga bez zmian, bo w tym tygodniu słabo trzymałam się diety, mało ćwiczyłam czyli prawie wogle. Wczoraj udało mi się pójść na siłownię, spaliłam troszkę, ale wieczorem miałam kolację z winkiem, mój mężulek wyjechał z kolegami, więc musieliśmy się pożegnać :P A teraz tęsknię...
na śniadanko były dwie kromki razowego z połową jajka i serkiem białym. Na obiad jeszcze nic nie planowałam, pochodzę po forum to może ściągnę coś od was
Zakładki