-
co do mojej wagi to generalnie od jakiegos listopada waha sie niesamowicie spadajac i podnoszac sie...oscyluje gdzies miedzy 64-66.5...tak wiec tez juz mam dosc
dzisiaj waga pokazala 64.6
wczoraj sie objadalam fazami-pilam yerbe,pu erh i wode i gadalam z moim bylym prze gadu co mnie pochlanialo...potem przychodzila babcia i mowila,ze nic nie jem hahahaha i musialam leciec do lodowki..e spoko
pocwiczylam wczoraj jedynie flex plus wlasne rozciaganie ranne...
dzis ostatni dzien @...i pierwszy dzien diety ? postaram sie by tak bylo.mam nadzieje,ze mi wyjdzie 
a yerbe polecam.swietny rytual mowie Wam.baaaaaaaj
-
hej ho !!!!!
zadnej dietki nie ma niestety
no ale za to nie jem po 18 ......a jak sie chodzi spac o 2,3 w nocy to jest czas na spalanie hehe
no wiec wazylam sie dzisiaj rano i waze...64.2
przypominam,ze jem to na co mam ochote,kiedy ma na to ochote ...i chudne !!
aha no i przed sniadaniem pije kubas pu erha .co do ruchu to ostatnio mialam go troche bo sprzatalm dom .jesli nie ma sprzatania to cwicze pilates.chcialabym schudnac w ten sposob bo to w sumie nie az takie ciezkie moc w ciagu dnia jesc to na co ma sie ochote.musialabym jedynie przestawic sie z chodzeniem spac np o 24:00 ...wtedy byloby latwiej.pije na noc niezliczone ilosci wody,miety z miodem i cytryna,yerby hehe byleby tylko nic nie zjesc...
chce w koncu sie naprawde zabrac za diete ale cholera no nie moge....
powinnam zaczac sie odchudzac bo to co robie nie powoduje u mnie az takich wzlotow radosci psychicznej,ze robie cos dobrego,zdrowego,cos dla siebie i chudne !
dobrze,ze przynajmniej poki co nie tyje.....nie mam pojecia jak sie zmotywowac
POMOCY !!!
laseczki milego popoludnia! ide na zakupy ,poodkurzam jeszcze moze . jutro jade do Wawy a we wtorek do Rzeszowa wiec nie bedzie mnie do ok.czwartku
buzka !!!!!
-
Nio hej mAgnesss
Jak ja Ci zazdroszczę. Umnie mimo, że jem przed 18:00 ostatni posiłek sprawa wygląda tak, że jak zjem powyżej 1200-1300 kcal dziennie to od razu waga idzie w górę 

ehhh farciara 
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego poniedziałku
-
Dobra ja Ci słońce oficjalnie zazdroszcze
Jesz co chcesz i chudniesz to normalnie cud jest i ja tez tak chce!!!!!
Bo ja jak jem co chce to tyje a jak jemz drowo to stoje w miejscu a nigdy nie chudne ehhh
Mam nadzieje,że wczoraj miałaś udany dietkowo dzień
I takiego też życze Ci wtorku
))))
buziaki Słońce!!!!
-
czesc Slonka !!! ja jak zwykle na sekunde..wczoraj bylam w Wawie i wrocilam pozno wiec nie pisalam.
a dzisiaj jade do Rzeszowa.....................w sprawach osobistych..............teoretycznie jade by pogadac z moim P i sie w koncu rozstac....ale zobaczymy co faktycznie sie stanie bo jakos tak ostatnio jest albo dramatycznie albo slodko i namietnie.....
nie chce go ranic ale musze zerwac.wiem,ze to ze nie podejmuje decyzji o zerwaniu to tylko strach przed nowoscia,przed nieznanym.wie,ze nie pasujemy do siebie.mielismy w koncu mozliwosc przekonania sie o tym mieszkajac ze soba przez 2 lata...
a dietka...
no coz....wczoraj bylo naprawde dietkowo,slodycze w formie 2 ciastek na sniadanie...a no i serek striacatella..to tyle ze slodyczy.na obiad poszlam do chinczyka.wracam do Lubl staje na wadze a tam 65.4 !! o matko.zalamalam sie i postanowilam,ze od dzisiaj dieta na serio.wprawdzie jade do obcej kuchni hehe tesciowa nie cche slyszec o diecie :P ale postaram sie jakos wymigiwac czy cos.
dzisiaj rano na wadze bylo 64.8 


mam nadzieje,ze to ze wczoraj tak jakos dziwnie wagowo bylo to wina tego,ze mimo iz pilam duzo wody w ogole nie lazilam do WC.moze za duzo soli ?
no niewazne.wracam za jakies 2 dni.napisze Wam jak bylo
trzymajcie kciuki bym nie oszalala !!!!!!!!!!! hehe
dziubki !
P.S : widzisz Linunia cudow nie ma :P czlowiek raz nie pocwiczyl pilatesa,zatrzymal wode i takie kwiatki :P mam tylko nadzieje,ze moj metabolizm nie zostal kopniety w dupe i,ze bede jakos chudla ech ciezkie to zycie..jak znow wroce do wagi 66 kilo to chyba zwariuje.slyszalam,ze organizm ma taka granice wagowa i bardzo jej broni.mysle,ze moja granica to 66 kilo a Twoja to wlasnie te 58 kg.
kurde Linka ale czy my mamy nie schudnac ?????????ß czytam o kobietach zrzucajacych 50 i wiecej kilo a my tak malo mamy w porownaniu z nimi !!!!!!! kurcze no musi sie udac w koncu !!
-
heh też sie nad tym zastanawiam Słońce
Nie no nie ma po prostu innej opcji musimy schudnać i już, trzeba wziąć się w garść i bez oszukiwania samych siebie zająć dietką, bo w końcu niedługo rocznica od naszego założenie wątków na forum, rocznice trzeba obchodzić z fasonem, nie??
Udanego pobytu w Rzeszowie, trzymam kciuki za rozmowe, oby wszystko dobrze poszło,
ciumeczki!!!!
-
mam nadzieje,że pobyt w Rzeszowie jest udany
Miłej środy Słonko!!!!!
-
Udanego czwartku Słońce
))))
-
kochanie dziekuje za odwiedzinki !!
wrocilam wczoraj z Rzeszowa i....bylo super :P nie zerwalismy...pewnie sie rozleci dopiero w pazdzierniku gdy juz nie bedziemy razem mieszkac...
oczywiscie nie bylo diety tylko obiadki tesciowej i babci,lody,piwko itd...tak wiec waze na chwile obecna rano 64.9.mam nadzieje,ze to tylko zalegajace jedzonko 
dzisiaj znow nie jem po 18 i nareszcie mam swoja yerbe 
bede wieczorkiem jeszcze to postaram sie Was poodwiedzac .no i zmieniam w koncu ticker bo juz mam dosc tego 66:P
-
Hej Słońce!
Ty wróciłaś a ja wyjeżdżam w góry dzisiaj, wracam dopiero 2-ego września.
Mam nadzieje, że w tym czasie będziesz ładnie dietkowała ( za nas dwie, bo nie wiem co będzie ze mną
)
Buziaczki mAgnessssiku!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki