Wątek: waleczne sadełko walczy o 55kg !! :D

czesc laseczki !!
jestem po sniadanku juz :
-200 ml maslanki
-40 g musli tropikalnego Nestle
na obiad chyba zrobie sobie kasze gryczana i jakies warzywa...nic nie mam do jedzenia w domu !!
wazenie : 63.8 kg
zrobilam wczoraj troche rowerkow w powietrzu i sprobowalam krzeselka.....jestem przerazona wlasna zerowo kondycja !!
coz,od czegos trzeba zaczac.ide wypic sobie herbatke Gun Powder.dzieki niej wzielam w czasie tego @ tylko 2 tabletki apapu na raz pierwszego dnia ! a tyle mialam stresow i pracy..nic mnie nie bolalo ha!
buzka kochaniutkie :P

dziękuje za dobre słowa
widze że pięknie dajesz sobie radę....pięknie......pięknie

dzien dobry kochane.......wczoraj zerwalam z moim facetem........jednak odwazylam sie na ten krok.odwazylismy sie.wspolna decyzja.milosc byla ale tylko wtedy gdy bylo dobrze,gdy mielismy dla siebie czas.niestety do zycia razem nie nadawalismy sie.2 lata przemieszkalismy ze soba.....smutno mi strasznie ale powtarzam sobie wciaz,ze dobrze robie...dobrze robie.......

sniadanko :
-bulka zytnia
-2 plastry wedliny drobiowej
-3 plasterki pomidora
teraz pije jak zwykle Gun Powder
ach dzisiejsza waga zwalila mnie z nog !!
63.5 kg
ostatnio tyle wazylam gdzies w wakacje 2003 !!
obiadek dzisiejszy - znow pewnie kasza gryczana,rybka i jakies warzywka
trzymajcie sie laski.ja dzisiaj mam wielkiego smuta.pewnie taki stan bedzie sie jeszcze utrzymywal...wiec nie przejmujcie sie mna :P
papa buziaki !

witaj mAgnesss
decyzja, którą podjęłaś jest bardzo trudna i trzeba nie małego wysiłku by odważyć sie na tek krok. To na pewno bardzo trudne i przykre ale skoro oboje podjęliście tę decyzję to znaczy że to byla dobra decyzja nie ma sensu związek jeśli nie ma perspektyw a jesli uważasz ze nie nadajecie sie do wspolnego życia to warto poszukać kogos z kim spedzisz resztę źycia.
Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił. Zyczę Ci zebys znalazła w sobie siłę zeby przetrwac ten trudny okres i zebys znalazła kogos z kim bedziesz szczesliwa.
Gratuluje spadku wagi oby tak dalej
pozdrawiam i sciskam

mam dzisiaj ROCZNICE !!!
30.08.2006 - poczatek !!
mimo,iz zaczynajac ten watek wazylam jakies 73-72 to waga najwyzsza wynosi 76 kilo (o zgrozo !!) z ktorych zeszlam przez okres czerwiec-wrzesien zeszlorocznych wakacji dzieki roznym dietom cud i chorobom zoladka hehe
mysle jednak, ze 10 kg na dieta.pl to duzo !!
lasencje ja swietuje !!!!!!!!!...woda mineralna hehe

obiadek byl nastepujacy :
-kasza gryczana
-rybka mintaj
-troche maslanki
podwieczorek :
-serek wiejski
kolacyjka :
-owsianka
1001 kcali
poki co mam zrobione 2 serie krzeselka na moje biedne sciegna(niestety to tylko w sumie daje 2 min 20 sek ale mam jakas kurczliwosc sciegien wiec i tak dobrze jak na mnie )
bedzie jeszcze rowerek i flex
jutro jade do Wawki na caly dzien ale w nocy wracam.
dzisiaj oparlam sie 2 czekoladkom Elfom !!leza przede mna i nic !!
a na stole leza wafelki,takie knoppersy...duzo tego...a ja spokojnie jem swoje sniadanka,kolacyjki przy nich i nic ! podnosze,wacham ale nie jem
trzymajcie sie cieplutko kochane

Smutno że rozstałaś się z facetem ale skoro piszesz, że nie było miłości to pewnie była słuszna decyzja.

A ta rocznicą to nic innego jak tylko pogratulować wypada

dzisiaj oparlam sie 2 czekoladkom Elfom !!leza przede mna i nic !!
a na stole leza wafelki,takie knoppersy...duzo tego...a ja

Ja bym sie nie oparła gratuluję samozaparcia :*

hej hej
waze 63 kg
niestety to pewnie wynik wczorajszego lazenia po Wawie we frustracji,ze zadnego mieszkania nie mozemy znalezc plus sniadanie o 6.30 a potem obiad dopiero o 16
pozniej juz nic nie jadlam !! bylam znow w greenwayu ,jako ze piatek to bez miesa i najadlam sie enchiladas...napchalam sie !! nie bylam glodna do konca dnia....
kupilam sobie wczoraj sliczna kurteczke w C&A.zielona,sportowa ale w formie dosc kobieca,dopasowana.oprocz tego kupilam sobie jeszcze taki czarny szal cieply.
szkoda tylko,ze tego mieszkania jeszcze nie mamy ...bu
dzisiaj w planach 1000
sniadanie :
-250 ml mleka 0.5%
-40 g musli tropical nestle
-herbatka Gun Powder
na obiad babcia szykuje rosolek(zjem bez makaronu) i gotowana piers kurczaka.mi to wystarczy chyba...zjem do tego mozliwe jeszcze jakies warzywa
pozdrawiam Sloneczka :*

Świetnie, że już 63 kg

Też lubię jedzenie z greenwaya A co do kurteczki to super prezent sobie sprawiłaś, szkoda tylko że mieszkania nie udało się znaleźć.

1020 na koncie..
ciekawa jestem jak podziala na moj organizm taka dawka jedzenia po wczorajszej ascezie kolacjowej...
coz co ma byc to bedzie.mam jesc 1000 kcali i basta.nawet jesli teraz troche mi podskoczy waga to trudno.bede czekac na te 63,62...59 kg z cierpliwoscia.
kolacja :
-owsianka
zaraz biore sie za krzeselko,rowerki i pilates flex.
pocwiczylam na skrzypcach jakies 3 godzinki
milego wieczoru i slodkich kolderek oraz podusi