Wątek: waleczne sadełko walczy o 55kg !! :D

no przepisiki cudowne sama bym się chętnie skusiła, ale to chyba muszę jutro skoczyć po składniki

co do ilości kalorii to nie będę dzisiaj krzyczeć, bo u mnie wyszlo podobnie i obydwie wiemy, że tak nie powinno być... miejmy nadzieję, że jutro nam się to nie odbije podwójnym obżarstwem

buziak i kolorowiutkich snów :*

kurcze , magness, i wytrzymujesz na takiej ilości kalorii podczas @ ??
mnie sie wtedy ssanie włącza, szczególnie na słodkie . (od ostatniej @ to chyba sie w ogóle nie wyłączyło).
tak sobie myślę, czy takie uciecie ilościowe kalorii nie ruszyłoby wagi w moim przypadku , poczakam na twoje ważenie. no i trzymam kciuki, zeby cię waga mocno zaskoczyła.
pozdrawiam , papa

udanego srodowego dietkowania :P

stanelam na wage....
68.5!!
niemozliwe....
tyle przed okresem?schudlam?
waga sie musiala popsuc....
za dwa dni powinnam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] sie jeszcze wszystko zmienic...
milunia wiesz co zauwazylam?pije sobie ostatnio 1-2litry zielonej herbatki i stwierdzam,ze ona pomaga mi pozbyc sie uczucia pelnosci i troche rusza wydalanie wody z organizmu.co do racji kcal to z tymi 650 i 916kaloriami to jakos tak wyszlo.nie szczegolnie bylam glodna...moze to wlasnie zasluga tego picia herbatki??
sniadanie :
-kromka chleba razowego sojowego
-2 plastry wedliny
-pomidor
-mleko0.5%
gdzies o 11 bedzie kawusia,na obiad chyba zjem zupke cukiniowa lub szpinakowa bo musze leciec do miasta!jak wroce to moze sobie zrobie rybke w warzywach cd. :P
linunia Marcelinka inezik milushka kaczusia !!
milej srody w dietkowaniu ,pieknej pogody na zewnatrz i w serduszkach!!
:*

no to gratulacje !!
cieszę się razem z tobą - no i kurcze , kusisz mnie, zeby jednak niedociagać do tysiaca ( czyt. nie zjadać 1500-1600kcal).
miłego dnia tobie też

oj ale dzisiaj to juz obowiazkowo tysiaczek bez dwoch zdan !musi byc!!nie chce,by organizm sobie po @ przypomnial,ze dostawal malo przed i zaczal domagac sie amu amu!!milushka pij duzo.mysle,ze to tego zasluga.
jem dzisiaj 1000kcal i nie ma przepros

co do tego picia, to ja zawsze chodze wszedzie z woda 0.5litrową, w domu też dużo pije wody, herbatek(zielonych i czerwonych). Wychodzi ok 1.5litra wody na dzien, i 4-5szklanek herbatek. Skutek tego- co chwila latam siku , a to takie denerwujące, ale już sie uzależniłam od picia w ogromnych ilosciach
A jaką herbate zieloną pijecie?Bo mi bardzo smakuje z tetley pomarańcza z gauraną, lubie też opuncje figową(kupuje taka w biedronce, niewiem co za firma ) no i cytrynowa z liptona. A orinetalnych i mietowych zielonych nie umiem przełknąc, bleee
A z czerwonych najbardziej smakują mi te z sagi

Buziaczki

Mniaaaaam, rybka po grecku!! Jesteś moją boginią przepisów normalnie, dzięki kochana! Już obmyślam, kiedy sobie zaserwuję rybkę a'la Magnesik Ja Cię juz kopać nie będę za ostatnie limity, bo już dostałaś za swoje, ale jak dzisiaj nie będzie tysiaka to spodziewaj się kopa o podwójnej sile! :P Buziaki kochana, milego popołudnia :*
Marcelina, ja zieloną to najbardziej lubię opuncjową albo cytrynową, ale z miętą też czasem piję A czerwoną tylko cytrynową, najczęściej z Herbapolu.

Magnesiku gratuluję spadku wagi!!! pięknie dietkujesz to i są efekty! ale tysiaczek musi być przyjdę sprawdzić udanego środowego dietkowania buziak!!

Nooo kochana jak Ty tak ładnie jesz to ja się nie dziwię wadze Te śniadanka takie fajne, niczym nie objedzone... żeby tak do końca życia i juz niczego nie potrzeba hehe no ale życie jest krótkie podobno więc może, może hehe. No i jak idzie ten tysiaczek? Idzie? na pewno idzie i aż się śmieje Pozdrawiam i trzymaj się wesoło i cieplutko no i of course dietkowo... kurcze czy ja zawsze tak bez sensu pisze chyba tak już mam... :P