Wagą się nie przejmuj, zastój minie i znowu zacznie spadać :wink:
U mnie zastój trwał 3 miesiące, ale ja się nie dałam i przeczekałam ćwicząc i dietkując :P :P
Nie martw się tym, to się zdarza :wink:
Fajnej soboty życzę :P
Wersja do druku
Wagą się nie przejmuj, zastój minie i znowu zacznie spadać :wink:
U mnie zastój trwał 3 miesiące, ale ja się nie dałam i przeczekałam ćwicząc i dietkując :P :P
Nie martw się tym, to się zdarza :wink:
Fajnej soboty życzę :P
Oj moja Linuniu nie smuć się...jak chcesz to przyjadę tam do Ciebie i skopię tę wagę...to zobaczy :):)
Za kilka dni spadnie znowu i będzie już spadać aż do wymarzonego celu :):)
Buziaczki
-Kasia :):)
WROCILAM!! Mam nadzieje ze humorek dopisuje :D Pozdrawiam :D
Cytat:
Zamieszczone przez linunia
UWIELBIAM CIĘ ZA TO :)
MOTYWUJESZ MNIE NA MAXA :)
JA OD JUTRA TEZ TAKA SUMIENNE BĘDĘ ....................OBIECUJE :wink:
MIŁEJ SOBOTY KOFANIE :)
Hej Laseczki!
Mam nadzieje,ze miałyście udaną sobotke, bo ja nawet nawet.
heh dzisiaj robiłam za fryzjerke, musiałam siostrze loki zrobic bo na jakies weselicho poszła;)
Kasiu Cz. ja staram się nie martwić, tłumacze sobie,ze to mięśnie się wyrabiają, tylko,ze one wyrabiaja się już 4 miesiące :roll: , ale nie dam sie obiecuje :mrgreen:
Kasiu hehe (ładne imie:)) chyba Cie poprosze,zebyś tą wage skopała bo jest bardzo niegrzeczna :twisted: ,a powaznie to kurcze kiedyś musi spac prawda? :roll:
WhatUGetIsWhatUC ciesze się,ze wróciłas już, zaraz do Ciebie zajrze i sprawdze jak się sprawoawałaś 8)
Miśku wróciłaś huuura:)) no jak ja tęskniłam za Twoim poczuciem humorku normalnie:). A z tymi ćwiczeniami to ja Cie trzymam za słowo 8) :mrgreen:
No a teraz raporcik
MENU:
:arrow: śniadanko: serek w. z łyżeczka miodu+kawka(to sie chyba nigdy nie zmieni :P )
:arrow: 2 śniadanko: jabłuszko+ batonik fitness
:arrow: obiadek: szprotki w sosie pomidorowym(pyszka) +kilka rzodkiewek+ kawka
:arrow: podwieczorek: kaszka manna malinowa "słodka chwila"
:arrow: kolacja: wafel ryżowy w mlecznej polewie+ cappuccino
Coś mi sie strasznie ostatnio słodkiego chce :roll:
RUCH:
:arrow: rowerek 85 minut
:arrow: 4,5h spaceru (nogi mi odpadaja)
:arrow: jestem pandięta dzis wiec nie wiem czy dam rade się pogimnastykowac jesli dam to jeszcze dodam raprot, ale wątpie :P
Życze Wam kolorowych snów moje kochane, śpijcie dobrze:))))
Ty też śpij dobrze i szybkiej regeneracji nóg życzę ;) a waga jest bezczelna :) trzymaj się :)
No u Linuni to zawsze motywacja jak znalazł! :) Kiedy ja znowu wrócę na dietkowo-ćwiczeniową drogę? Bo narazie to niby wszystko ok, ale nie mam tego zapału co kiedyś, na orbitreka wsiadam z musu bardziej niż z czystej chęci.. Ale mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem, szczególnie jak będę do Ciebie zaglądać :D Kolorowych snów kochana :*
Ooo, chyba wiem, co będę planować w najbliższym czasie... spacer :D 4,5h - też bym tak chciała, tylko teraz już nie będę mieć czasu do piątku... Ale sam pomysł na ruch świetny :D Znajdę sobie trasę... :) Napisz, czy jeszcze coś ćwiczyłaś :) Nawet jeśli nie, to moim zdaniem za taki spacerek zasłużyłaś sobie na odpoczynek :D
Pozdrawiam i życzę udanego dietkowania! :)
To ja już przygotowałam trampki........do kopania oczywiście :):):)
No i slicznie bylo wczoraj :wink:
Zycze milej niedzieli :D