Wątek: UDA MI SIĘ!!

Witam;*

no i jak bylo u babci:>? dalas rade? co ja sie glupio pytam na pewno dalas rade i pieknie sie spisalas

buziak;*

nie martw sie waga zacznie spadac w koncu nie ma wyjscia,jak sie ladnie dietkuje to i sie chudnie,ale jest tez tak ze traci sie centymetry i chudniemy w oczacha waga stoi

mnie najbardziej denerwuje jak sie odchudzam juz ktorys tam dzien a mama mi mowi ze sie obzeram jak swinia i dupa mi rosnie
a ja jej mowie wtedy ze ja na diecie jestem
ale moja mam troche nie kuma z tymi kaloriami,
bo jem na sniadanie 2 kromki ciemnego chleba tylko z pomidorem a ona mi mowi ze duzo,
albo jak jem 4 jablka na raz,ale to jest malo kalorii a ona tego nie wie
tylko na ilsoc patrzy,dla niej pol ja co pol jablka to tyle samo co pol kielbasy :P

majandro ja nie mam zadnych problemów ze zdrowiem, wiec to na pewno nie jest powód tego,ze waga nie spada.

Agulonku mAgnesss mam nadzieje laseczki,że macie racje, jeżeli za tydzień na ważenieu waga się ni4e zmieni to naprawde będę zdołowana

Kaczuszko nie rpzjemuj się mama, moja skolei mówi,ze ja to przesadzam z odchudzaniem, ehh kompletnie sie na tym nie zna, wiec biore an to poprawke, puszczaj te komentarze mimo uszu.

grubasku, u babci nawet się dzielnie trzymałam, babcia kusiła mnie szarlotką i jeszcze jednym ciastem oraz moją ulubiona mleczną czekoladą wedla, mówia no weź co się tak katujesz zjedz, mówie Ci pyszna, a ja NIE!! I wytrwałam

A podsumowanko mam takie

(tylko 2 posiłki, ale rozumiecie ten obiad to nie była kromka wasy)

1. jogurt malinowy danone + kromka wasy z szynka z indyka i sałatą

2. *pół talerza zupy jarzynowej
* troszke ziemniaczków+troszke fasoli szparagowe+troszke pieczonego indyka+troche surówki

cappuccino, jak sobie podliczyłam to był troszke ponad 1000kcal bo jeszcze piłam cappuccino

Ale i takl jestem z siebie dumna, nie zjeść babcinej szarlotki i czekolady to wyczyn

A ruch to:

2h spaceru i to dość szybkiego
gimnastyka w tym A6W ciezarki itp (więcej bym cwiczyła, ale ta kostka)

Życze Wam Słoneczka słodkich snów, a teraz jeszcze wpadne do Was i palulu buzi

Witam;8

poszlo cie pieknei

buziak i milej niedzieli;*

No ślicznie, gratuluję silnej woli! Odmówić babci to naprawdę wyczyn. Moja jeszcze próbuje haseł w stylu, że pewnie nie chcę jeść, bo ona to już stara i napewno nie umie już gotować (piec), ale to już też na mnie nie działa Potem się "obraża", ale jak widzi moją niewzruszoną minę to dziwnie szybko jej przechodzi Miłego dnia Słońce :*

Hej Laseczki, witam Was w piekną słoneczną niedziele.Dzisiaj dzien zaczał się dla mnie z energią i nawet miałam siłę oraz chęć o 7.30 zacząć ćwiczenia, nawet A6W zrobiłam z przyjemnością)

Jestem już pośniadanku (serek wiejski+łyzeczka miodu ),a teraz czas brac się za konspekty lekcji, kóre przeprowadzę)

Ale najpierw wpadnę do Was zobacze co słychac, póki co życze Wam super udanej niedzieli, buziaczki!!!

wow!!to sie nazywa motywacja!!a ja wstalam dzisiaj o oszalamiajaco wczesnej dla mnie porze...o10
jestes superdzielna z tymi cwiczeniami i jestesmy wszystkie na pewno z Ciebie dumne!!trzymaj tak dalej Koteczek
buziaki:*

Slonko milej niedzieli Podziwiam chec cwiczen z samego rana Mi one lepiej ida okolo godziny 17stej... Wczoraj naprzyklad rano na orbitreku wytrzymalam tylko 30 minut rano , a dzien wczesniej popoludniu spokojnie zrobilam 40 minut Wiec podziwiam

U mnie pogoda nie za ciekawa ale moze uda sie wyskoczyc na rolki jesli tylko nie bedzie padac

Pozdrowionka

heh mAgnesss to tak wyjątkowo dzisiaj:P, jutro na pewno juz taka chetna do cwiczen nie będe poza tym modle się,żeby kostka pozwoliła mi iść na ten aerobick;||||||

Face, aj jesli nie poćwicze rano to póxniej już się raczej nei zmobilizuje no chyba,że późnym wieczorem.
Wiecie co odkryłam? Ze bardzo dobrze ćiwycz mi sie przy wyjątkowo wolnej muzyce, kiedyś puszczałam sobie taką żywiołową, a teraz jakies celtyckie brzmienia chill out i o wiele przyjemniej mi się ćwiczy.

A własnie wy jak ćwiczycnie? Przy muzyce (jesli tak to jakiej?) czy w ciszy??