Strona 26 z 28 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 273

Wątek: MÓJ PAMIĘTNIK

  1. #251
    Paula63 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oto ja- gratuluje dotychczasowego olbrzymiego spadku wagi i życzę wytrwałości i sukcesów w gubieniu nastepnych kilogramów w końcu taki sukces trzeba od czasu do czasu opić ..

  2. #252
    Sweety19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nio Otcia,

    mam nadzieje, ze tam ladnei dietkujesz :D:D:D
    I ladnie chodzisz z pieskiem na spacerki, hihihi
    Licze, ze po powrocie pochwalisz sie jakims pieknym wynikiem :-)


    Anecia
    Wypisz sie jak masz potrzebe :-)
    Bedzie CI lepiej, a strajkiem organizmu sie prosze nei przjmuj, bo on sie jeszcze postara i Anecia sie sama nie pozna jak popatrzy w lustroi :-)
    Taki przystanek moze trwac nawet do 3 tygodni, ale pozneij ladnie leci :-)
    Jak by co, to zawsze mozesz do mnei na watek wpasc :-)

    Buziaki laseczki

  3. #253
    anetta4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki Sweety za słowa otuchy jak przeczytam taki mail to zaraz robi się cieplej na sercu i chce się dalej walczyć.Mam nadzieję,że mój leniwy organizm rusz w końcu w dół z wagą chociaż boję się,że nic z tego bo jeszcze nigdy nie udało mi się zejść poniżej 60kg (tylko ostatnio przez chwilę było 59,9) ale się zawezmę i będzie 58 ( co prawda nie wiem kiedy ). grunt to wytrwałość

  4. #254
    OTO JA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie



    FAZA II dzień 3/111

    Witam wszytkich.

    Wróciłam po łuugiej nieobecności i nie mam się czym pochwalić.
    A właściwie miałabym gdybym chciała przytyć(powrót do wago 79kg ) no ale ja CHCĘ SCHUDNĄĆ

    PORAŻKA PORAŻKA PORAŻKA PORAŻKA nadrobiłam 3 kilo!!!CHOLERKA

    WIecie jaka ja jestem wściekła na siebie?

    Zamiast zgodnie z planem dietkować dalej to ja spędzałam wolne dnie na spaniu na maxa, siedzeniu przed Tv i obżeraniem się(chyba z nudów).
    Plan z psem tez nie wypalił, wziełam go do siebie ale zaraz wieczorem wrócil do rodziców.
    A powód? Stresował mojego królika, i wykazywał zbyt duże zainteresowanie tym małym futrzakiem. To było nie do przejścia. Siedział wpatrzony w klatkę z królikiem a jak ten sie poruszył to ten wariat szczekał,i tym samym straszył królika.
    Poprostu pomysł padł.

    Ale poniedziałek 21.03.2005 to powrót znów do dietowania

    Dziś trzeci dzień pilnowania się
    Dzię i jutro będzie oki bo siedzę całe dnie w pracy, piątek też powinien się udać bo mam zaplanowane Wielkie POrządki, typu pranie firan mycie okien i wogóle porządki.
    ZA TO BĘDĘ MUSIAŁA UWAŻAĆ W ŚWIĘTA.


    Acha i postanowiłam zmienić swój plan
    faza II zostanie przedłużona do dnia 09/07/2005 czyli do dnia ślubu mojej kumpeli.
    Jeszcze nie wiem czy będę zaproszona na wesele ale już teraz rozpoczynam dalszą pracę nad figurka bo jak faktycznie dostanę zaproszenie to przez mc nie uda mi sie jakoś specjalnie schuść.

    Czyli liczę od 21/03/2005-09/07/2005 mam 111 dni czyli
    15 tyg i 6 dni.

    Planowo powinnam zgubic ok 15 kilo.(dojść do wagi 64kg) i myślę że mi się uda

    ZAPRĘ SIĘ I MI SIĘ UDA.
    Jak mogła rok temu to moge i terazzzz


    Pozdrówki dla Was
    Ja lece na forum poczytać sobie zaległościiii

    buźka



  5. #255
    anetta4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj po urlopie
    tak to już jest z tymi urlopami,że człowiek bierze urlop od wszystkiego diety także ale nie martw się szybko pozbędziesz się tych wstrętnych 3 kg.Ja ostatnio nie wchodzę na wagę 1 jestem przed okresem 2 mało dietkiję. Święta mnie przerażają boję się,że mimo ostrożności i tak mi przybędzie kilogramów teraz zważę się chyba dopiero na koniec miesiąća,
    po świętach ostro się za siebie biorę i myślę,że najdalej do końca keietnia uzyskam moje wymaezone 58 kg.Coś strasznie trudno mi zgubić te 2 kg ale nie poddam się
    Pozdrawiam

  6. #256
    OTO JA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    FAZA II dzień 3/111
    anetta4
    Dzięki za słowa otuchy bo wg mnie to należało mi się WIELKIE OPRRRRRRR.....

    Oki to ja się zabieram za siebie, a Ty też się nie dawaj to tylko 2 kilo więc....?????

    Powodzonka
    Buźka

  7. #257
    OTO JA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    FAZA II dzień 4/111

    No waga spadła do 78kg. Ufff
    Liczę na to ,że teraz to już pójdzie, jeszcze tylko przetrwam weekend-święta
    W sumie już mija blisko rok od kiedy zabrałam się za siebie, dokładnie to zaczęlam zaraz po świetach a to byłachyba połowa kwietnia.

    W ub roku mi poszło(powoli bo powoli ale poszło) a ten rok to już wogóle będzie super bo tak "niewiele" mi brakuje do wymarzonej figurki..

    DAMY RADĘ
    MUSIMY

    Buźka

  8. #258
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie


  9. #259
    anetta4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jasne,żedamy radę, tylko muszą minąć święta.
    Wesołych i spokojnych świąt

  10. #260
    OTO JA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie



    FAZA II dzień 9/111


    No i po świętach.
    Nie wiem jak Wy ale ja wróciłam do dietkowania.
    I to tak na poważnie!!
    Przeczytałam swoje zapiski sprzed roku, z okresu wielkanocy 2004.Wtedy to dopiero miałam doła, ważyłam 95kilo, i znów po raz kolejny zabierałam się do odchudzania.Pamiętam ,żę byłam zła i wściekła na siebie, wkurzałam się bo we wszytkim wyglądałam i czułam sie głupio(czyt grubo)

    I dziś, po roku ,moge stwierdzić że mi się udało... Dziś waże 79kg(to po świetach)czyli o 16kilo mniej, może to jest średni wynik jak na cały rok odchudzania ale dla mnie to REKORD ŻYCIOWY


    I co najważniejsze nie mam ochoty na tym poprzestać.
    Mam kolejne plany
    Czytałam że w tym roku już w czerwcu bedzie bardzo gorąco.
    Patrz SE cyt
    "Lato będzie nam dogadzać

    FOTO PAP
    W wakacje skąpiemy się w gorącu i słońcu. Śmiało możemy planować urlopy nad polskim morzem. Jeśli nawet skóra nam nie zejdzie, to na pewno nie zmarzniemy. Bałtyk też ma być tym razem przyjazny. Dla ochłody pokropi też nieco deszczem. Generalnie lato ma być jednak wyjątkowo ładne i gorące.

    Tak wynika z prognozy przygotowanej przez specjalistę meteorologa Wojciecha Koniora, który zastrzega jednak, że nie da się przewidzieć w stu procentach pogody na dłuższy termin. Prognozę taką tworzy się na podstawie obserwacji pogody z lat poprzednich i jej cykliczności.

    Badali przez 10 lat!
    Prognozę dla "Super Expressu" przygotował Wojciech Konior, specjalista meteorolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wykorzystał w tym celu m.in. obserwacje pogodowe z ostatnich 10 lat oraz zdobycze techniki, w tym specjalistyczne opracowania światowej meteorologii.

    Kalendarz św. Łucji potwierdza
    Naukową prognozę meteorologa Wojciecha Koniora potwierdza kalendarz św. Łucji.

    Według bieżących zapisków górali i Małgorzaty Kiereś z Wisły, etnografa i szefowej Muzeum Beskidzkiego, lipiec będzie podobny do sierpnia. Przez te 2 miesiące temperatura utrzyma się w granicach 25-30 stopni.

    - Jednak pogoda będzie zmienna - mówi Małgorzata Kiereś. - Kilka dni słońca, kilka dni deszczowych. Taki groch z kapustą, chociaż gorący...

    Aura będzie też sprzyjać nam we wrześniu i październiku. Oba te miesiące będą przedłużeniem lata.

    Kalendarz św. Łucji to obyczaj przepowiadania pogody na podstawie obserwacji aury przed świętami Bożego Narodzenia. Polega na obserwowaniu pogody od św. Łucji, 13 grudnia, do Wigilii Bożego Narodzenia. 12 dni odpowiada 12 miesiącom nadchodzącego roku.

    Jak to będzie latem?
    Przypiekanie zacznie się już na początku czerwca. Ten miesiąc będzie wymarzony na wypoczynek. Średnia temperatura dochodzić będzie do 30 stopni. To oznacza, że mogą być dni jeszcze bardziej gorące, ale i dni chłodniejsze.

    Będzie też padać. Deszczowych dni jednak nie powinno być więcej niż 5. Zdaniem naszego meteorologa, może się zdarzyć, że popada jedynie przez 3 dni czerwca!

    w lipcu
    Ten miesiąc ma być nieco chłodniejszy od czerwca. Ale zaledwie o 2-3 stopnie. Średnia temperatura maksymalna to 28 st. Będzie też więcej deszczu. Od 7 do 9 dni. Nie oznacza to jednak, że deszcz będzie lał od rana do nocy. Pogoda może być zmienna w ciągu dnia.

    w sierpniu
    Miesiąc równie gorący. Należy się jednak spodziewać chłodniejszych nocy. Zwłaszcza w drugiej połowie miesiąca. Temperatury mogą spadać nawet do 5-7 stopni. I w tym miesiącu będą dni deszczowe. Może ich być nawet 10"


    WIĘĆ PROGNOZY SĄ INTERESUJĄCE

    No a ja nie mam zamiaru chodzić w ciuchach ,maskujących moje kilogramy.
    Tych andprogramowych kilosków MUSI być jak najmniej, żeby nie było czego maskować.

Strona 26 z 28 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •