Wątek: B a s t a ... etap II ---> zapraszam... + c.d. od 7.02

dzień 4.

bilans -1264
zjadłam 1194 kcal
spaliłam 2458 kcal

jestem w lekkim szoku na widok mojego bilansu, ale polubiłam takie "szokowe" życie. Dziś padł rekord pod względem bilansu i spalania. Może go pobije w najbilższym czasie

pozdrawiam wszystkich czytających

o kurcze,op,coś ty robiła gratuluję wspaniałego bilansu i dziekuje a pozdrowienia aż mi wstyd za siebie jak te twoje zapiski czytam

sama byłam zaskoczona bilansem; dużo jazdy na rowerze (do pracy, z pracy, i jeszcze po południu), praca na peełnych obrotach (5 h -"lekka praca burowa"), pływanie 1,5h, i do tego inne codzienne czynności typu spanie, siedzenie itp.

Będę_szczupła dziękuję za gratulację, widzę że Tobie też idzie całkiem całkiem, a małe wpadki o niczym nie świadczą. Trzymaj tak dalej.

pozdrawiam serdecznie i życzę udanego dnia

dzień 5.

bilans -883 kcal
zjadłam 1375 kcal
spaliłam 2258 kcal

2 h 10 minut pływania i sporo rekreacyjnej jazdy na rowerze

trochę się zagalopowałam wieczorem z jedzeniem i są skutki

op
Czym Ty się przejmujesz dziewczyno Przecież znacznie przekraczasz to, co sobie założyłaś na początku.
BRAWO Idzie Ci doskonale. Tylko tak dalej, a może i ja spróbuję.

Gratulki op,jestes naszym wzorowym przykladem,do nasladowania
Kamila

maxxima i christianek dzięki za wsparcie, jesteście nieocenione


dzień 6.

bilans - 758 kcal
spaliłam 1700 kcal
zjadłam 942 kcal


czyli wszystko w normie

dzień 7:

bilans -511 kcal
zjadłam 1338 kcal
soaliłam 1849 kcal


niby jeżdziłam kilka godzin na rowerze, ale żłówim tempem raczej dla wrażeń estetycznych, to bilans wyszedł ledwo, ledwo. Po prostu zadużo zjadłam (o loda i o kawałek ciasta).

Nie przejmuj się tym jednym dniem i tak swietnie ci idzie :P

anamat dziękuję za ciepłe słowa

pozdrawiam