Mieszkam w Szwajcarii, jutro pojde do miasta, bo od wczoraj chodze do supermarketu na drugim koncu miasta ( mam czas), to pochodze tez po sklepach za wagami.

Jeju, cholernie zle sie czuje, bylam zawsze bardzo aktywna, a tutaj 1,5 roku i jestem zalatwiona, oblepiona tluszczykiem ze wszystkich stron.

Acha: dzisiaj kupilam karnet na fitness center i welness ( sa tez baseny w tym kompleksie).

Tylko nie wiem kiedy sie wybiore, ale do konca tego tygodnia napewno!