Strona 112 z 123 PierwszyPierwszy ... 12 62 102 110 111 112 113 114 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,111 do 1,120 z 1230

Wątek: 314 dni

  1. #1111
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    101

    Pozdrowionka i muszę lecieć, nic złego się nie dzieje

  2. #1112
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Szanuś
    Wracam w końcu na Dietkę i do dietki
    Najwyższa pora
    Buziaki przesyłam dla Ciebie i dla psiaka (właśnie- jak się wabi?) i obydwojgu szybkiego powrotu do zdrowia życzę
    Ula

  3. #1113
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    104

    Zacznę od usprawiedliwienia.
    Będę pisała krótkie wiadomości i odpowiedzi i wysyłała po kawałku.
    Z tym gipsem piszę powoli , a jak za długo trwa pisanie, to nie mogę wysłać posta, coś się chyba zawiesza i efekt jest taki, że wszystko znika. To jest bardzo denerwujące.
    Może pisanie po kawałku da lepszy efekt.

    Dietkę trzymam przyzwoicie, utrzymuję się w granicach 1200 do 1500 kal. Dalej głównie to warzywka.....puki są świeże i w miarę tanie.
    Z ruchem jest gorzej, ale przynajmniej pilnuję codziennych spacerów.
    Ręka powoli przestaje boleć ( uffff jaka ulga ), ciężko jednak przyzwyczajić się do posługiwania się tylko jedną. Dopiero teraz sobie uzmysławiam do jak wielu czynności potrzebne są dwie

  4. #1114
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jaduś

    Dobrze trafiłaś, ja właśnie tak o sobie ostatnio myślę. Bardzo staram się traktować całą sprawę z humorem i śmiać się sama z siebie jak sobie z czymś poradzić nie mogę.

    Cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie w tym co pisałam.
    Okłamywanie samej siebie, to nasza pięta Achillesowa. Tak łatwo nam to przychodzi, ale i tak bardzo na nas się potem mści.

    Psinka, wraca do zdrowia bardzo powoli, ale mam coraz większą nadzieję, że go z tego wyciągnę. Leczenie zapowiada się bardzo długie,ale nic to, poradzę sobie, byle w końcowym efekcie okazało się skuteczne

    Dziękuję za "bryzę", tak przyjemnie wystawić na nią twarz.

    Buziaczki

  5. #1115
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    Kaszaniu

    Wcale nie jesteś okropna Jego choroba jest naprawdę poważna. Jak już pisałam, powoli budzi się nadzieja, że go wyleczymy, ale będzie to trwało bardzo długo. Musimy być cierpliwi (a to bardzo trudne).

    Przedstawię ci cały nasz obecny "zwierzyniec"
    Pies Roger....(to właśnie ten choreńki) lat 14
    Pies Ares....lat 5
    Kot Zbój....lat 2 , biało czarny kocurek, poczciwina wbrew temu co sugerowałoby imię
    Psiaki nie są żadne rasowce, typowe "bukiety" ogromnej ilości ras , są duże.
    Roger jest całkiem czarny, a Aresek ciemny, podpalany i ma sporo jaśniejszych włosków zwłaszcza na karku i łopatkach, trudno jego maść opisać, najprościej byłoby powiedzieć, że jest "szpakowaty".

    Pozdrawiam cieplutko, pa pa

  6. #1116
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bukietowce to najcudniejsza rasa na całym świecie!!!
    Trzymam kciuki za leczenie Rogera. Na kundelka 14 lat to jeszcze nie tak dużo.
    Zwierzyniec imponujący. Najzwyczajniej w świecie ZAZDROSZCZĘ!

    Cieszę się, że ręka mniej boli Nigdy nie miałam nic złamane, chociaż kostki mam cieniutkie jak u dziecka.
    Trzymaj się Cieplutko

    Pozdrawiam serdecznie+ ogromne zwierzaki dla Zoo, największe dla chorej części

    Kaszania

  7. #1117
    Dorota20 Guest

    Domyślnie

    Szane mam nadzieję że z ręką już lepiej i szybko się zagoi
    Biedny ten Twój piesek,ale ma dobrą panią która się nim zajmuje
    Ja się żegnam bo teraz rzadko będe zaglądać na forum,mimo to od września znowu dieta i teraz juz na pewno bede miała się czym chwalić
    Wyjeżdżam na dniach do Gdyni na studia.

    Życzę powodzenia,3maj się,buziaki



  8. #1118
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    105

    I nowy tydzień się zaczyna, Tak bardzo bym chciała, żeby przyniósł coś radosnego , a nie same kłopoty i problemy jak poprzedni.
    Muszę wrócić do pisania dziennych raportów, bo jednak to mnie mocno mobilizuje i trzyma w ryzach. Obiecuję sobie to z dnia na dzień, a potem wpadam w codzienny kołowrotek i zapominam o postanowieniach.


    Dorotko smutno mi, że nas opuszczasz (mam nadzieję, że chwilowo). Trzymam kciuki, za powodzenie w dietce i za twoje "nowe, studenckie życie". Niech ci się wszystko układa jak najlepiej. Jak tylko dasz radę zaglądaj do nas.Będę o tobie myśleć i czekać na wieści.
    Pozdrowienia i buziaki


    Uleńko Pojęcia nie masz, jak się cieszę, że wracasz. Tylko niech to nie są tym razem czcze obiecanki.Wiem bardzo dobrze jak trudno pogodzić pracę, dom, rodzinę, życie towarzyskie z dbaniem o siebie, z pracą nad poprawą sylwetki, nad zrzucaniem zbędnego balastu. Ale naprawdę warto podjąć ten trud, choćby po to, żeby nie patrzyć na siebie jak na "jakieś monstrum", żeby psychicznie poczuć się lepiej.
    Trzymam za ciebie i życzę powodzenia.


    Pa pa, do "zobaczenia"

  9. #1119
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    hej hej hej
    A ja muszę zrzucić jakieś 5-6 kg do 11 września, więc wybrałam dietę kopenhaską, ale chyba bez brokułów, bo chce mi się po nich wymiotować. jeszcze zobaczę co z tego wyniknie raz na jakiś czas można sobie na nią pozwolić bo to na start, a potem 1000kcal
    dzisiaj pierwszy dzień
    piszę, bo każde wsparcie się przyda



    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=255


  10. #1120
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    106


    Ależ pięknie zaczął się tydzień
    Pogoda przepiękna Zaraz jakoś radośniej człowiekowi. Oby tak dalej
    Dziś już napewno zacznę notować co zjadłam.
    Rogerek już lepiej się czuje, właśnie zabieram oba psiaki na spacer


    Anika witam cię serdecznie,rozgość się i czuj się dobrze .


    Jak patrzę na twój paseczek, to jakbym patrzyła na swoją historię i swoje plany. Wypisz ,wymaluj to samo
    Jeśli zaczęłaś już kopenhaską, to doprowadź ją do końca (mocno trzymam za ciebie kciuki ) bo przerywanie tego typu diet jest fatalne w skutkach.
    Ale właściwie powinnam powiedzieć..."witaj w klubie długodystansowców"
    Dla nas najważniejsza jest trwała zmiana nawyków jedzeniowych i stałe pilnowanie się.Wszelkie porywy mogą tylko zaszkodzić.
    Osiągnęłaś już bardzo, bardzo dużo GRATULUJĘ
    Zaglądaj czasem, ja chwilowo nie odwiedzam innych wątków ( trudności z pisaniem)


    Pozdrawiam słonecznie, każdego, kto tu zaglądnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •