-
Szane i jak z mężem?
Mam nadzieję, że wszystko dobrze?
Buziaki
Ula
-
11
Jest po operacji, trochę miał kłopoty z wybudzaniem się.
Jadę do szpitala (zaraz), więc więcej napiszę wieczorkiem jak mi się uda, ale napewno jutro raniutko.
Serdecznie dziękuję za wszystkie dobre myśli
Miłego , pięknego dnia
i panowania nad apetytem na podjadanie
Trzymajmy się
ROBIMY TO DLA SIEBIE I DLA NASZEGO ZDROWIA

takie mamy być
-
12
Z mężowskim narazie w porządku, jeszcze cały w drenach, ale humor ma dobry, więc i mnie ulżyło
Dietkę trzymam , ruchu mam duuuuużo, ale waga też się trzyma (paskuda
)
Wkurza mnie to, bo ciagle mam nadzieję, że dzisiaj już drgnie w dobrą stronę, a ona nic, twarda jak ta opoka
Ale ja ją przetrzymam
w końcu to ona bedzie musiała się poddać
NIE JA
-
witaj
Jesuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
tak sie cieszyłam ,że ostane sama na 3 miesiące a ta małpa !!!!!!!czyli ta moja druga połowa ostaje w domu
Moje plany legły w gruzach....................................
Wiedziałam ,że nie należy kfalic dzien przed zachodem słonca buuuuuuuuuuuuuuuuu
Albo jeszcze inaczej człowiek myśli Pan Bóg kryśli.....................
Dieta no cóz ...powoli idzie choc skrzydła mi z tej złości opadły.
Pozdrówka dla meża i oby jak najszybciej dochodził do zdrowia
Mocne uściski dla Ciebie i innych ciebie odwiedzających na tym forum
smutna Kaska a własciwie rozczarowana tym ,że nie bedzie miała takiej cudownej wolności buuuuuuuuuuuuuuuuuu,jakie życie jest niewdzięczne .
-
SZANUŚ,
witaj
No to na początek łap
Oooooo już leci do Ciebie spory zapas bryzy morskiej z nad Bałtyku :P :P
Wdychaj do woli. A i mężowi też można ciutke podesłać, bo morskie powietrze jest ozdrowieńcze :P :P :P
Hmmm,FITUŚ, chyba ciut dramatyzujesz.
Nie obraź się, ale skoro TYLKO małżonek w chacjendzie pozostaje, to przecież można tak zorganizować kuchenne życie żeby i on się najadł i Ty chudła.
Nie składaj broni przed bitwą, bo tak robią tylko dezerterzy.
No to co? Do dzieła? DO DZIEŁA
Trzymam moooooocno za Ciebie kciuki.
Paaaaaaaaaaaa
-
Szane- pozdrawiam, życzę mężulkowi szybkiego powrotu do zdrowia a Tobie dużo radości i upragnionego ubytku wagi.
Pa pa , przesyłam buziaczki.
-
Szanuś cieszę się, że z mężulkiem dobrze wszystko - i życzę, zey jak najszybciejk całkowicei doszedł do zdrowia.
Buziaki z przegrzanego Krakowa
Ula
-
17
Znowu pokonała mnie technika
Najpierw kłopoty z siecią, potem mój kochany komputerek zaczął stroić fochy
Dziś nareszcie udało mi się wejść na forum
Mężowski jest już w domu, czuje się dobrze , jak na rekonwalescenta nawet specjalnie nie marudzi
, można wytrzymać.
U mnie też pozytywnie, mam powody do zadowolenia
Wprawdzie spadkiem wagi nie mogę się jeszcze pochwalić, ale coraz uczciwiej trzymam się rygorów dietki, udało mi się wyeliminować białe pieczywo
Może uśmiechniecie się z przekąsem " co to niby za osiągnięcie "....ale od dłuższego czasu właśnie tego nie mogłam opanować, był to dla mnie najwspanialszy rarytas i miałam na niego ogromną ochotę (coś takiego jak chęć na słodycze czy lody)
Z ruchem też coraz lepiej
Uleńko Dorfuś Jaduś
Fituś tak się cieszę, że do mnie zaglądałyście
Trzymam za was kciuki i niech wam walka z tłuszczykiem idzie skutecznie i z radością
-
18
Brrrrrr jak zimno
I jak sie tu przyzwyczajić do takich zmian pogody
Oj trudne to
Reszta spoko
, narazie trzymam się dzielnie
-
Kusiole
U mnie jest spoko ,pilnuje się z jedzonkiem ,nawet gimnastyki troche było
5 minut podskoków i innych wygibusów.
Bardzo żałuje ,ze nie udało mi sie zostac samej na ten okers 3 miesięcy ale może to bedzie miało i dobre strony życia
Pozdrowienia i uściski
Ka śka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki