-
1
Zaczynam uroczyście nowe odliczanie
Zaczynam pełna nadzieji i silnych postanowień, że tym razem nie nawalę
Dawno temu swoją drogę po zdrowie i ładniejszą sylwetkę zaczynałam z wagą 99,5 kg
BMI było wtedy 33,86
Stan na dziś ( 16-05-2005 )
BMI - 28,38
waga - 83 kg
biust - 116 cm
talia - 99 cm
biodra- 108 cm
udo - 56 cm
Cel
BMI - 23,94
waga - 70 kg
wymiary same się poprawią
Cel wymarzony, aczkolwiek mało realny
BMI - 22
waga - 64kg
ach, zapomniałam o jednej ważnej informacji, już ją dopisuję
wzrost 171 cm
Jaką drogą pójdę
Na temat diety nie będę pisać , bo właściwie stosuję ją cały czas, już mi weszła w krew i stała się poprostu moim sposobem odżywiania.
Bywają odstępstwa czyli twz "wpadki", ale postaram się żeby było ich jak naj mniej
Główną szansą jest zwiększenie ruchu i na tym muszę się skoncentrować
Wydaje się to takie proste....prawda Nic bardziej błędnego
Same dobrze wiecie jak ciężko czasem tyłek ruszyć
Proszę więc o aktywne wsparcie, bardzo go potrzebuję.
Tak długo trwają już moje zmagania , że zaczynam odczuwać zmęczenie i zniechęcenie, i to jest problem z którym ciężko jest mi sobie poradzić
Następne pełne zeznania za 30 dni.
-
Szane ,no cos Ty nie szalej- przy wzroście 171 cm jak będziesz ważyła 71 kg
to już będziesz laseczką mnie zeszłego roku jakoś wolno ale odchudzanie szło
a teraz ,chyba po świętach jak wróciło do mnie spowrotem 2 kg!!!
tak nic mi nie pomaga nie zawsze jestem konsekwentna --ale faktycznie czlowiek sie załamuje jak po tygodniu ascezy ,żadnego ciacha ,słodyczy -w brzuchu burczy
a ja nawet 10dkg nie moge zrzucić
do mojego paska na dole trzeba dorzucić 2 kg !!!!!
ale ja mam wzrostu tylko 160cm
-
2
Mężowski znowu miał atak kolki nerkowej
To jest okropne jak trzeba patrzeć jak ktoś cierpi a nie bardzo można mu pomóc.
"walczyłam " całą noc, może dzień będzie już spokojniejszy.
-
Witam cieplutko
Ja juz ,dorosłam,dojrzałam,zrozumiałam !!!!!!!
Odchudzam się hehehehehehe.
Pilnuje swojego jedzenia jak tylko moge. :P :P
Juz niedługo częśc mojej rodzinki ,pojedzie tu i tam więc byde prawie sama w domu około 3 miesięcy ... więc koniec z garami ,Kaśka będzie -laska nebeska Huraaaaaaaaaaaaaaaaaa
no tak zapomniałam o gadzinie domowej ale im kupie gotowce ,mam na mysli kota ,psa ,papugi,żungale...
juz sie cieszę na samą mysl takiej wolności w domciu jestem domatorką więc najpierw wysprzątm cała chałupe od stóp do głów a potem będę sie napawać czystościa i wolnością i chudościąąąąąąąąąąąąąąąąą.Alem sie rozmarzyłam ale to naprawdę mi sie uda i sie spełni .... Będzie cudownie
Do miłego Kasia :P
-
Szane qurna a od czego to diabelstwo sie dostaje??? to sa jakieś leki na kolke?
to boli czy kłuje? pytam -bo też nieraz mam kłucie w boku --ale nie wiem czy to nie przypadkiem kolka. wyrazy współczucia --mysle ,ze już lepiej -co?
Fita 3 miesiące sama --rany ale Ci zazdroszcze a gdzie Twój mąż na tak długo wyjechał --marynarzem jest ?.
-
Szanus
A docelowo to ile dni?
314 jak ostatnio?
Mnie to juz nic sie nie chce,ani chudnac,ani odliczac....ani-ani
Wczoraj przywiezli moja ziemie na ogrod 30 toreb po 30litrow kazda.
25 musze wywalic i przekopac na froncie domu na grzadce o powierzchni 12m2.
bardzo jestem podexscytowana tym,bo bedzie ladnie wygladalo,tyle,ze stale pada i jest zimno!
Dlugi weekend nadchodzi teraz,23 maja,wiec bedzie czas,byle tylko pogoda byla to troche kalorii sie spali....
-
3
Fituś Kasieńko ogromnie się cieszę
Wiem , że jak już twardo postanowiłaś to napewno dotrzymasz słowa
Takich wspaniałych 3 miesięcy też ci zazdroszczę. Tyle swobody, ach rewelacja
No to do dzieła i pisz , opowiadaj jak sobie radzisz, to naprawdę pomaga
Trzymam kciuki, jestem z tobą i już sobie wyobrażam jakie miny będzie miała rodzinka po powrocie, jak zobaczy szczuplejszą uśmiechniętą Kasię
Krysialku te kolki powodują kamienie nerkowe. W czasie ataku ból jest tak okropny, że bez zastrzyków przeciwbólowych i nasennych, no i oczywiście rozkurczowych nie da rady. Traci się wladzę w nogach do tego szarpią człowiekiem wymioty, nawet jak nie ma czym , to i tak odruchy są tak silne, że wygląda to jak atak padaczki, tak człowiekiem rzuca.
23 maja idzie wreszcie do szpitala, jeszcze nie wiadomo czy usuną te kamienie laparoskopowo (oby), czy będą go musieli tradycyjnie krojić. USG wykazało , że kamienie są bardzo duże i jakoś tak źle się usadowiły, że lekarze nie potrafią dokładnie powiedzieć jak się za nie zabiorą.
Joko dokładnie znowu 314, nie chciałam zmieniać tematu pamiętniczka
Ja też tak jak już pisałam, cierpię na tę samą chorobę co ty ---NIE CHCE MI SIĘ--- i dlatego znowu odliczam, jakoś muszę się zmobilizować
Czeka cię wielka robota, kalorie spalisz jak nic w dużej ilości i na dodatek dorobisz się pięknej rabatki Napisz co masz zamiar tam posadzić .
Buziaki dla wszystkich
-
Szane, trzymam kciuki za męża i za Ciebie oczywiście!
Mój dzisiaj ma operację...rekonstrukcję więzadeł kolanowych....o matko....A moje wyniki z kobiecych badań są ok! Tak też będzie u Was, czego z całego serca (i duszy ) życzę!!!!!
-
witam szane
kamienie nerkowe --jejku ,to sie chłop nacierpi -mój sasiad jest po takim zabiegu -ale już śmiga rowerem na działke. Ciężko Ci teraz będzie -no i napewno teraz bedziesz dietetycznie gotować --to i Tobie na zdrowie wyjdzie .
314 dni powiadasz ....ja chce troche szybciej -ale od chcenia do realizacji ...
tez zeszłego roku zaczęłam i udało mi sie tylko w połowie
a w zasadzie mniejszej połowie bo od grudnia przytyłam
Joko --to fajnie że masz na działeczce robótke --od soboty ma być ładna pogoda
a mamy podobny klimat więc będziemy sie razem opalać -bo ja też w sobote już na swoje rancho wyjeżdżam --na 2 tygodnie
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki