Wątek: chcę być piekna!!!

Ja swego czasu pisałam bloga, tam wyrzucałam to, co we mnie siedziało, ale chyba jakoś bardziej mi sie podoba forum, może dlatego, że na blogu odpowiadali mi jacyś dziwni ludzie, często nie rozumieli moich problemów, a tutaj spotykam i zrozuemienie, i pocieszenie, i dobrą radę

rolka: ja nadal uważam, że Ty jesteś za duża na takie głupie diety. po tysiaku jest bardzo trudno utrzymać wagę, uwierz mi, schudnięcie to pryszcz w porównaniu do utrzymania tego!
ale i tak zrobisz jak chcesz, w końcu dorosła jesteś
a ja będę trzymała kciuki za Ciebie

wiesz... fajny musi być ten Twój kumpel

miłego dnia :*

Pierdziele nie czytam! Za dużo napisałyście, najpierw obowiązki potem przyjemności, spadam sprzątąc i... jeszcze tu wróce

edit:
no przeczytałam I nie wiem teraz jak skomentować. Historia z kumplem niezła, chyba mu będzie ciezko kobiete znalezc z tymi dziurami :P Jak to dobrze, że mój dba o siebie
Wyślij go na jakąs metamorfoze do gazety czy co

Ach no bo bym zapomniała, gratuluje z całego serducha pierwszego ubytku wagi! Jesteś mistrzunio! I z Agassi się zgodze kolejny raz, ze 1000 to dla Ciebie za mało, ale nie będę Ci już marudzić, bo swój rozum masz.

Wyślę ci na priva fajne zestawy cwiczen, na silownie. Jakbys czegos nie kumała to pisz, chociaż niektóre pojęcia dla mnie tez sa zagadką

Miłej soboty!

oo Rolini pieknie, pieknie schudlaś..
tysiak dobra sprawa, ale wlansie ciezko utrzymac, ale i tak wiem, ze bedziesz silna i dasz sobie rade

buzka!

Rolinku
gratuluję spadku wagi
świetnie
i ważysz sie raz w tygodniu tak ??
no to fajnie, będziesz widzialą większe spadki

ech, tysiak, jak musisz to nei dlużej niż miesiąc, a potem zwiększ sobie limit do 1200 a potem już ciągnij na 1500 do konca odchduzania. Gwaratnuję,żę schudniesz

mi tam się nie chce liczyć kalorii
ale też chudne, bardzo pomalutku ale daję rade

pozdrawiam
hehe , piszę ze szkoly
mamy przerrwę to chcę szsybko nadrobić zaleglosci

Witaj Rolinku Oj coś patrzę że dawno nie zaglądałam albo tyle naskrobałyście.Ale sie poprawię.

kochana
ja tu wracam
wracam z nowym wątkiem, nowa ja i zapraszam do siebie - link mam w podpisie.

Na dietę tez wracam, ale nie na 1000, bo potem widzisz co się stało - ponad 3kg na plusie.

Zacznę od 1200 a potem bedę myślała. Zaczynam od rana

A tobie gratuluje spadku. Nareszcie i oby coraz więcej. Tylko może przemyśl to co dziewczyny pisza o tysiącu. Ja niby byłam długo na tysiącu, czułam się na nim świetnie, ale widzisz - przerwałam dietę na jakiś czas i od razu hop do góry (a wcale nie jadłam tak jak przed dieta, bo nawyki trochę się zmieniły)

Witam serdecznie.
ja jadłam płatki owsiane +rodzynki+pestki słonecznika zalane wodą.Jadłam to na śniadanie , byłam po tym syta aż do obiadu nic nie podjadałam.Teraz przestałam ale od jutra wracam do swoich nawyków .
Zapisałam sie też na zajęcia pilatesu i co środę będę uczęszczała....
Dzisiaj byłam na zakupach na takimwielkim targu ---potocznie każdy nazywa go giełdą.Bez problemu dopasowałam sobie butki w bordowym kolorze .Mąż za to zrobił mi prawdziwą niespodzianke i kupił mi płaszcz ciemnostalowy --super.
Teraz tylko muszę sobie dokupić do butów rękawiczki i torebke.
A teraz chwila rozrywki:::


Założenie butów 30 sek.
Spacer do lokalu wyborczego 600 sek.
Oddanie glosu 120 sek.
Ujrzenie niezadowolonej miny kaczora po wyborach BEZCENNE
Koniecznie przekaz dalej

o widzę, że Rolci nie było w weekend
ja też miałam nie pisać, ale jakoś sobie miejssca nie mogę znaleźć

jak tam dieta ?
pamiętasz o zakłądzie z mężem ?
ja o swoim zakladzie ze swoim mężem pamiętam
i chudnę

wczoraj jak sie klądałam spać to sobie marzyłam: "dzisiaj na wadze było 71,1 ech żeby tak jutro było już 70,9" i ttak rano było jest już pełne 70 a, że za tym dziewiątka idzie, pal ją licho :P
chudnę chudnę chudnę

a jak sie czuje Grześ ?
biedulek

Hejka spiochu :P Kawucha juz stoi a Ty gdzie pewnie w cieplym wyrku lezysz a ja tu marznę brrrrrrrrrr zimno.......