Wątek: chcę być piekna!!!

Aniu jestes bardzo bardzo bardzo ladna

ales powiedziala mezowi no ladnie ladnie

Czołam laski!!!!!!
całą noc nie spałam bo do sąsiadki na górze przyjechała córka z córka i ta mała od 6 do 24 nie wiem co robi..wali głowa w podłogę?Bo taki rumor że hej.Grzes do tego miał goraczke i spac nie mógł..łaził sikac(bo od 2 tyg nie śpi juz w pampersie0i bardzo sie przejął tym..
no i suma sumara chciałąm wam powiedziec ze ja od tygodnia spię na wygnani..w nogach...jakos nie mam serca isc spac do innego pokoju!

Wiecie co?zważyłam sie dzis i waże 104musze zaraz uaktualnic mój suwaczek.
Teraz wam odpisze

Ago!Chciałam Ci powiedziec ze jest pare osób które mnie nie lubi..Moze nikt mi nigdy nie powiedział tego w oczy ale od strony mojego męza...tzn.żony kolegów nie daża mnie szczególna sympatia.jest taki jeden Gnom(taką ma ksywę dziewczyna)i zawsze jak mnie widzi patrzy na mnie jak bazyliszek...nie wiem o co jej biega.Ja ja olewam i rozmawiam z nia jak z kazdym..ale to typ baby która sie wsyztskim chwali i pare razy jej docięłam zeby sie zamkneła bo mnie nie interesuja jej pieniądze itp.ale nie bede o tym pisac bo duzo tego.....Kij z nią...
Z iskierkami masz racje...nie wiem co z tym Miskiem..jakis taki potulny sie stał..a ja to zaraz wietrze spisek....że cos chce..ale moze sie mylę?Moze rzeczywiscie nie wyglądam tak źle?Poza tym nie mam juz na głowie 3 kolorów...poszarpanych..no i nie chodze wdresach.Równiez zaczełam mówic a nie krzyczec wiec moze i to dodało mi troche kobiecosci?na pewno tak...bo staram sie zachowywac jak normalnie wytworna dama..a jauz po wczorajszym programi Dama byc czy jakos tak wyciagnełam nieszczęsną filizanke i stwierdzoiłam ze koniec z moim obskórnym kubkiem..hyhyhyhy..normalnie Kicia z miasta sie robie

EnergicGirlPowiem ci z e z ta waga to jest tak ze ja ważac 90 kg to tez niewiele inaczej wygladałam niz teraz..no teraz mam troche wieksze uda.Dupsko mi urosło i ten brzuchol....spodnie sie wżynaja ze hej.....Ale koffana!Twoje zdjecie zprzyjemnoscia bym zobaczyła..bo lubie wiedziec (widziec )z kim gadam

Moi męzczyzni uwielbiaja piłke nozną....Mąz jest fanem Śląska Wrcoław chodzi na mecze itp.Natomiast straszy syn(ten co ma 10 lat)rzeczywiscie ma faze na chelsea i na cos tam cos tam z Hiszpani.Wiesz ja sie nie znam...tylko co raz to nowy szalik dowieszam..bo jak tylko ktos jedzie za granice to on pierwszy..<<ciocia,wujek kupcie mi oryginalny szalik>>..no to mu kupuja.U niego wpokoju ma tylko zakodowane Polsat i euro sport...no i Minimini dla modszego...chociaz ten mój jeszcze nie czterolatek tez chodzi i mówi ze jest Smolarkiem...albo ronalinio...a juz najbardziej mnie rozbawił jak w drugio dzien w przedszkolu jak grali w piłke powiedział do pani ze jest arbitrem czy kims takim i pani do mnie mówi jak przyszłam po grzesia,,A kto to jest''.Nawet ja nie wiedziałm...hahahahahahhaha.Syn starszy mi powiedział....Tak wiec rosnie mi młoda kadra piłkarska..wszyscy w bloku to odczuwaja bo jak nie graja na dworze to napierdzielaja gol;e w swoje drzwi..a huk jest nie miłosierny..ostatnio (jestem litościwa dla sąsiadów)zakupiłam im taka gąbkowa piłke i mowie,,Teraz mozecie strzelac te swoje karniaki)...nooo to tyle o piłce noznej na której i tak sie nie znam....
Z jedzeniem jest tak ze zjadam 1000kcal.I tyle mi styka.Nie czuje sie głodna i to najwazniejsze
co do polewki..to ja czasami mam wrazenie ze ze mnie to tez maja polewke...bo jak usiade np. na spotkaniu z moimi przyjaciólkami w knajpie to zawsze ja musze opowiadac jakies opowiesci dziwnej tresci..a one siedza i słuchaja..a jak ja nie moge przyjsc to one odwołuja spotkanie i czekają az ja bede mogła przyjsc..hmm.Miłe zich strony...ale dzieje sie to tez dlatego ze one co weekend sie widza w szkole..a mnie maja tylko na tych spotakniach.Własnie teraz w niedziele ide....wreszcie..po 2 miesiącach!
No a co do humoru!!No ktos musi miec ten dobry humor...bo inaczej wszyscy byliby tetrykami

Reniu!!No bo ja jestem walnieta inaczej!Nie chciałam zebyscie zrozumiały mnie źle..Bo walnietym mozna byc i negatywnie i pozytywnie.ja kwalifikuje sie do tego drugiego...pozytywnie zakręcona

Meeeg!Ty nawet nie wiesz jak bardzo czasami pomaga mi to forum.jak np.mam jakiegos doła to sie tu wygadam..nawet jak ktos mi od razu nie odpisze to i tak czuje sie o niebo lepiej bo pozbyłam sie tych negatywnych emocjii które we mnie zalegały.czasami jak nie moge wejsc na forum to wyładowuje sie na rodzince.ale robie to naprawde bardzo rzadko.Staram sie jak moge....Zreszta ty sama wiesz jak czasami potrzebne nam jest to wyrzucenie z siebie tego co zalega...ja pisze pamietnik..tam wyrzucam z siebie całe zło..ale czasami nie chce mi sie pisac.Wogóle stwierdziłam ze jak skonczy mi sie mój zeszyt to przerzucam sie na kompa.Bede pisała tu..tyle ze ja sie nie znam az tak na komputerze i nawet nie wiem czy sa takie foldery które mozna zastrzec hasłem...fajnie by było..bo o wiele szybciej pisze na kompie niz na papierze(pióro cos mi sie zacina)hyhyhy

Ktosiulko!W zyciu bym nie powiedziała ze ty jestes jakas wulgarna czy cos w tym stylu..naet nie wyobrazam soebie ciebie jak krzyczysz a bron Boze przeklinasz...taki z ciebie Aniłek blondi
Z tym zaduchem to rzeczywiscie walnełas..hahahahhahahahaha.Ale nie przejmuj sie.ja tez taka jestem.Kiedys weszłam do mojej siostry do pokoju jak jeszcze mieszkalismy wszyscy na kupie i był tam u nich moj kolega....Moj szwagier gra na gitarez no i ten mój kumpel poszedł sobie posłuchac...no i ja siedze sonbie u mnie w pokoju po czym przychodzi moja siostra i wygląda jakby zaraz miała sie zzygac..mowi do mnie ,Wex idz tam wejdz i powiesz mi czy to ja jestem nienormalna czy rzeczywiscie tam cos jedzie..bo ja nie wiem co?''.Wiecie.Myslała ze moze cos w pokoju gnije.
Wchodze tam..a tam smród niemiłosierny...nic innego jak mojego kolegio skarpety jada ze az w oczy szczypie.No i mówie <,michał..ty chcesz nas otróc??tymi skarpetami??
on sie zmieszał ,szwagier porawie rozpłakał sie ze smiechu..a Michał??nic.Poszedł do mojego pokoju smrodzic mi..mowie wiec do niego zeby poszedł do domu umył stopy i niech znowu przylezie...A on...wstał i poszedł i zaraz wrócił w nówkach niesmiganych...Juz wam mowiłam ze przyjaznie sie znim od...26 lat.....i akurat do niego nie mam zachamowan mówic szczerze co mysle..a on?on powinien byc mi wdzięczny.Zreszta kiedys mu to powiedziałam ,ze lepiej zebym zrobiła to ja(tzn.powiedziała mu prawde)niz ma to zrobic jakas laska która pozna....
no i..do dzis jej nie poznał
to na pewno przez te skarpety...
i dziury w bluzkach...

taki ładny chłopak a tak o siebie nie dba!Az mi czasami wstyd z nim gdzies isc.Zreszta mu to mowie ze z nim nie pojde do miasta bo wygląda jak bezdomny.i zapytałam sie go czy on rzeczywiscie ma same szmaty w szafie bo jak ze mną sie spotyka to zawsze jest ubrany..katastrofa!A on ze ma ładne..a ja ...to dlaczego jak sie ze mna umawiasz to nie ubierzesz sie łądnie.Masz kase..nie masz wydatków kup sobie cos fajnego....

no i moj kolega chyba pierwszy raz sie na mnie obraził..nie na długo.Bo po 2 tyg.zadzwonił i zapytał sie czy mam czas bo chciał zebym z nim pojechała na zakupy.No to sie zgodziłam.
Oczywsicemprzyszedł dziurawy.Pojechalismy,kupił sobie nówki..spodnie,bluzy..kazałam mu to zraz załozyc i nie uwerzycie.Istna metamorfoza.Z kopciucha zrobił sie księciem...
az miło mi było z nim isc....
ale co tam
po miesiacu znowu przyjechał do mnie dziurawy
to chyba taki typ..nie bede go zmieniac na siłe...niech to robi laska która zdecyduje sie z nim byc...a naprawde jest zajebisty i przystojny.Wiecie do kogo jest podobny??Do Latoszka z Na dobre i na złe..tyle ze ma dłuzsze włosy..no i dredy..

i zowu wam napiasałm to czego wcale nie chciaam pisac bo jeszcze sobie cos pomyslicie..a i mis moze czytac i on tez sobie cos pomysli..ale coz..chyba moge powiedziec ze ktos jest ładny skoro jest>>/???????

Ktosiula!Powaznie?Zmienisz dla mnie orientacje seksualna??hahahahahhaahhahahaha.

A 1000kcal bede jesc!I nie wiecej i nie mniej!!!!w koncu to dieta 1000kcal!hhahahahaha

Agapinko!No kazdy z nas jakies załamanie przechodzi.Moze i ty załoz sie z męzem ????
A poza tym po co masz teraz chudnąc sokro staracie sie o dzidzie????
Dla mnie jestes i tak piekna..nie musisz sie odchudzac...

I jak zwykle mnie pominieto ale spoko przyzwyczailam sie

Kotus!Nie pominełam cie tylko minełysmy sie postami
Jak mogłabym moja Pipuchnę ominąc!!NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witam szczesliwa Rolini.
PRzyszlam troche Ci tego entuzjazmu,energii podkrasc,bo u mnie ostatnio z tym cienko. Hmmmmm,bedziesz chyba dobra 'siostra' i podzielisz sie z Tusiaczkiem??.

Dolaczam do grona reagujacych na Twoje zdjecie w ten sposob: . Laseczka jestes.

Buzka.
Buzka.
Aaaaaaaaaaa i ta kawa pyyysznie wyglada.

mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm jaka pyszniutka kawusia :P WYBACZAM

Tusiaczku!OPczywiscie ..mozesz poskrasc sobie troche entuzjazmu i mojego dobrego humorku
Pipuchna!No ciesze sie bardzo ze dałas sie udobruchac

Rolini jak się nie będziesz gniewać to ja też trochę podkradnę tej radości
U mnie z tym tez ostatnio kiepsko

Agapinko!!Ty mi sie nie smutaj!Masz fajowego przystojniaka u boku,ładniutka jestes...po co masz sie smucic...
bierz ile wlezie tej radosci ode mnie...podziele sie ze wszystkimi

I żebym miała jeszcze jakąś motywację do odchudzania