słyszałam o tych dzieciach
chłopczyk w wieku naszych brzdąców nie przeżył
okropne
a co do witryny to ja w sobote czyściłam, tzn. wrzuciłam wszytko do zmywarki i umyłam witryne
i też sie cieszę widoczkiem
a jak waga ??
słyszałam o tych dzieciach
chłopczyk w wieku naszych brzdąców nie przeżył
okropne
a co do witryny to ja w sobote czyściłam, tzn. wrzuciłam wszytko do zmywarki i umyłam witryne
i też sie cieszę widoczkiem
a jak waga ??
noemcia......no niby to nie piwo.....ale w takim razie co??
ja tam lubie najbardziej Karmi poema.......moge pic i pic......i wężykiem nie idę...a po osttanich żywcach szlam .....no na prawo mnie troche znosiło.....
Kitola!Ja sie nawet nie waze.Zzarlam wlasnie 2 kromki chleba....
a wogole to znowu popadam w jakąś depresje...jest mi smutno i źle......nie wiem dlaczego/`moze to przez okres??????
juz mi sie zygac chce od tego wszystkiego..od diety..od tego domu...rutyna rutyna....ruuuuutyna........
****nia
(przepraszam)ale inaczej tego nie mozna nazwac...
jaki moral z tego??trza isc sie polozyc spac..rano bedzie lepiej
Flex!!!Ide sie relaksowac...a porządki??Noo fakt czas zacząć bo sama jestem nikt mi nie pomoze(zreszta ja nie lubie jak ktos mi lapy wsadza)to moj rewir
cmokusy
i do jutra...no chyba ze podejme sie jakiegos noweg wyzwania i nie bede miala czasu...ale gosci mam to nie bede chyba robic rozpierduchy.....
Witam Rolini
Ja tu przykład z Ciebie biorę, a Ty tu mi się rozpaczasz
Wczoraj to dużo osób miało złe dni
Ja nawet też
Kurde Rolini, ty jesz oprócz tej zupy chleb, sałatkę i pijesz alkohol?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Rolinka ty sie tym chlebem tak nie przejmuj, bo okaże sie że waga ci milą niespodziankę sprawi. Ja zawuazyłam , że jak tylko zupe jem to waga nei drgnie, a jak poza zupą innych rzeczy se pojadłam to kilo w dół.
Wczoraj to jadłam tylko zupe i na obiad zjadłam rybe z ryzem, waga o kilo do góry wróciła.
Jutro będzie pewnie dwa w dół
wariuje ta moja waga na zupie
rolcia wyzwanie napisz do mnie dłuuuuugi list szykuj sie, bo moj już do ciebie idzie
całuje cmok :*
cześć dziewczynki....
dalej mam kulawy dzień...drażni mnie wszystko....czyli hormony buzują...ale jak mają nie buzowac jak mnie sie wszytsko przestawia....okres po 10 dniach itp...
Kitola...jestem zwarta i gotowa...juz nawet znienilam nabój w piórze.......
Agapinko..salatka była light....fasola,kukurydza ,szczypior,szynka z indyka,majonez zbełtany zjogurtem naturalnym i woreczek ryżu.....ale przeciez ja nie zjadlam calej miski tylko troche....a chleb..no wlasnie.Chleba to ja nie jadlam od tygodnia/A Sebek wczoraj kupil taki świeżutki i pachnący ze nie moglam sie powstrzymac i zżarlam 2 kromki +piętkę......no ale dzis znowu zupa kapusciana...
dobrze sie po niej czuje wiec nie nbede przestawac..poza tym wiadomo ze zanim czlowiek sie przyzwyczaji do mniejszych porcji i do innych rzeczy troche czasu minie....staram sie jesc tak zebym nie byla glodna...zreszta juz ci pisalam...rano kapucha,o 13-14 kapucha,15-16 obiad...i jakbym poczula glod to wieczorem znowu kapucha
ale juz az tak glodu nie odczuwam...a moze na samą mysl o tym śmierdzidle przestaję byc glodna
ide zrobic sobie herbatkę..troche sie zrelaksuje i zaczynam przygotowywac sie do wizyty goscia......(kolezanka mojego męża)
Ja bym nie mogła tej zupy jeść więcej niż 2 razy dziennie Po reszta jestem przyzwyczajona do 3 posiłków A obiad jem normalnie
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Aniu zrob sie na bóstwo
Pipuśko......i tak przy tej lali czuje sie jak dupa maryna...chuda blondi......mila...ehhh
i jak nie miec dola.
mowie wam
ja to mam jakąś zaniżoną samoocenę
musze schudnąć szybko i odzyskac samą siebie..pewną siebie!!!!!
hyhyhyhyhyhyhy
ubiore sie ładnie...a co se będę załowac
a tak na prawde to bardzo mila dziewczyna..ale ja to se zawsze musze pogadac......
agapinko
to jedz dwa razy dziennie(myslisz ze ja ja bym wiecej razy mogla przelkąć??)
ja chyba podobnie jak ago i kitola nastepnym razem zmodyfikuje troche przepis...cos dodam,ale jeszcze nie wiem co.....
Kurcze też słyszałam dziś o tych dzieciach takie sytuacje mnie przerastają, bo moge zrozumieć, że starsi ludzie umierają, ale nie takie małe aniołki. Nie wyobrażam sobie bólu rodziców, kiedy spotyka je taka sytuacja.
Rolka no szykuj się, niech koleżanka zobaczy jaką piękną i zadbana żoneczke ma jej kumpel niech jej zazdrość d** ściska hyhyhy
I nie smuć się i nie dołuj, spójrz na swój ticker - brakuje 6 kg! To już wielgachny sukces i nie ma się co poddawać. Na tą rutynę to trzeba przygotować wakacyjne spotkanie forumowiczek
masz recht
ale chwiolowo nic mi sie nie chce........
chyba poloze sie
bo wstalam dzis o 6 sniadanko zrobic misiowi i juz nie zasnęlam....
Zakładki