-
Niestety nie każdy ma możliwość jechac nad morze albo w góry z dziećmi
-
Hej
Athshe wyrzuć do kosza ja nie jem słodkiego już ponad tydzień :P
Rolinku-pingwinku kawucha już jest chodź
-
No jestem juz jestem..wstałam dzis o 6.40,zrobilam sniadanko dla sebka,wyprawilam go do szkoly,a ja zasiadlam i w ciszy i spokoju poczytalam sobie książke Radka sikorskiego o Afganistanie (polecam).....
pozniej wstal misiek z Grzesiem(ma dzis wolne bo jedzie zobaczyc autko nasze biedniutkie)..no a grzes --chory.Bylam z nim u lekarza ma jakies prochy brac..ehh
no ale tak jak Ago powiedziala czas na odrobine optymizmu bo i naczej oszalejemy..no własnie.We wrocku niedlugo ferie.........i wreszcie odsapne od tego miejskiego zgełku,smrodu!!!!!!!!
Pipuchna!No masz racje!!dzieciaki strasznie sie w przedszkolach zarazaja,ale mowia ze lepiej zeby dziecko sie wychorowalo w przedszkolu niz pozniej w szkole..np.moj sebek jak byl maly non stop byl chory...a teraz???jeszcze ani jednego dnia nie opuscil np.w tym roku szkolnym(tfu tfu_zeby nie zapeszac.....
A kawy to sie z przyjemnoscia napije!!!!!!dzieki zes o mnie pomyslała
Ago!!Noo zauwazylam ze zaczyna sie układac!!I dzieki Bogu!!!!Masz mój usmiech...
Agapinko!!!!No tak mowia zeby z dziecmi jezdzic nad morze albo w góry a juz najlepiej tu i tu..ale tak jak Renia powiedziala...nie kazdego na to stac.....a nawet jak juz stac...to wierz mi---nic nie pomaga...alb ja mam jakies dziwne dziecko...ale ono czy jest nad morzem czy wgorach to i tak choruje..po prostu musi swoje odbębnic i juz
Podejrzewam ze u nas jest to wina duzego miasta...zatłoczonych autobusów...mieszkania z centralnym.....jedzenia do bani...
dzis w totku 10 baniek!Jak wygram spadam na wieś mieszkac ...i kupie se koze!!!!!i kury!!!!hahahahahahahahha
ale byloby czadowo!!!!
Athshe!Dlaczego nie bylas taka twarda jak twoje kolezanki..zobacz..one nie zjadly czekolady...a ty??przy nich 2 kostki a jak wyszly---reszte.przyznaj sie!!!!!!!!!!
ja tez lubie słodycze i wiem jak ciężko bez nich zyc...i prawda jest tka ze jesli juz masz ochote na cos slodkiego lepiej to zjesc niz zwlekac az napadnie cie wilczy apetyt na cos slodkiego i zamiast malego batonika pozresz trzy czekolady...
ja zaczełąm teraz kupowac corny..co prawda jeszcze ich nie jadlam bo jak na razie dzieci wyjadaja,ale i to mnie cieszy,ze zamiast jakis Grzeskow czy innnych batonikow,wafelkow jedza cos zdrowego))))ty tez przeciez mozesz zjadac corny itp...od jednego dziennie nie utyjesz
-
oj, wydawało mi sie, że u ciebie pisalam, a nie pisałam
ech, optymizm
ja to chyba jednak sobie pozostanę realną pesymistką, tak bezpieczniej
masz rację, lepiej żeby dzieci w przedszkolu chorowały, niż potem w szkole, bo to i zaległości duże, i gorzej potem z nauką. Ale też starsze dzieci chyba łatwiej znoszą choroby niż takie maluszki jak nasze
sama nei wiem, Kuba od wczoraj kaszle, ale nie ma temperatury, co jakiś czas zakaszle (tak na mokro ) , dlatego jeszcze nie idę do lekarza. Bo na bank coś gorszego w przychodni by złapał.
Ja nie lubię batonów zbożowych, nei smakują mi, ale Kuba je bardzo lubi więc nawet jakbym sobie kupiła, to i tak by zjadł.
pozdrawiam i cmokam mocno mocno :********
-
Ty to kitola jak moj marek
tylko czarne widzisz!!!
a gdzie kolorki??????????
-
kolorki śa w telewizorze, na reklamach i w serialach telewizyjnych :P
-
W zyciu tez trzeba troche kolorkow zarzucic bo inaczej popadniesz w jakąs depresje!!!!!!!Kup sobie koniecznie różowe okulary!!!!!
-
to mnei będą oczy boleć
-
Hihi, swój chłop jesteś Ja też bym se chętnie kupiła kozę i kury, zwłaszcza, że za chwilę będę mieszkać na wsi, ale TŻ by się w życiu nie zgodził
A w tym totku to mnie wkurza, że zakłady dużego są częściej, od tamtej pory przestałam puszczać, mimo, że poprzednio puszczałam na każde losowanie. Oni to zrobili celowo, żeby każdy kto puszczał zawsze, miał teraz większe koszty tego puszczania Więc walnęłam focha i nie puszczam mojego kuponu, ale misiek puszcza, może on wygra :P
-
a kto ci kaze chodzic w nich dłuuugo...tak na chwile zakladaj!!!Albo mam lepszy pomysl.namaluje ci kwiatki.....i jak bedzie ci szaro to wyciagniesz je z koperty i popatrzysz.....i bedziesz moze wtedy wieksza optymistka
a tak na powaznie
wiesz???ja to jestem jebnieta!!!!
bo ja to zawsze we wszystkim widze cos pozytywnego,optymistycznego...a nawet jak cos sie zle dzieje probuje wyciągnąć z tego wnioski......bo dla mnie nic nie dzieje sie bez przyczyny...
Misiek tak jak ty jest realistą czyli pesymista...bo wnaszym realnym świecie nie ma miejsca dla takich jak ja.......moze dlatego kazdy uwaza mnie za zakrecona??bo potrafie sie smiac??cieszyc z niczego??????mi radosc sprawia nawet to ze moj storczyk pod choinke zakwitł.......inny by to olał i nawet nie zauwazył
dziwna jestem.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki