pedałuj laska, pedałuj
mnie tez coraz bardziej rower kręci.
Póki co mam steper, który już mnie nie kręci Czas z tym powalczyć, bo inaczej szkoda mi bedzie kasy. Musze więcej ćwiczyć. Albo chociaż częściej.
pedałuj laska, pedałuj
mnie tez coraz bardziej rower kręci.
Póki co mam steper, który już mnie nie kręci Czas z tym powalczyć, bo inaczej szkoda mi bedzie kasy. Musze więcej ćwiczyć. Albo chociaż częściej.
WZRUSZYŁAM SIĘ
MOJA KOFANA ROLCIA ZJADŁA DIETETYCZNE SNIADANKO I POPEDAŁOWAŁA
CUDNA CHWILA
ROLCIA JA ĆWICZE CODZIENNIE OD 7-8.30 ORAZ PEDAŁUJE O 20
ZAWSZE NA POCZATKU JEST NISKA FORMA, ALE PAMIETAJ ŻE TRENING CZYNI MISTRZA
BUZIAKI
Buziaczki :*
hmm, no Paweł wczoraj obejrzał ten rowerek mój i powiedział, że dzisiaj zobaczy czy da się to zrobić :PZamieszczone przez rolini
ale chyba i tak na razie postawię na spacery szczególnie, że taka ładna pogoda się robi
kto wie nieważne, grunt, żeby robić cokolwiek :P
miłego, pełnego ćwiczeń dnia :*
Nie do końca jestem zorinetowana, ale mówisz o rowerku stacjonarnym? Nie lubie takiego, wolę taki zwykły i najlepiej jeździc nim po lesie...po miejskiej dżungli jednak nie jeździ sie tak dobrze
U mnie w najbliższej rodzinie większość niestety jest przy kości w sumie mogę powiedzieć, że jestem jedną z najszczuplejszych choć nie zawsze tak było!! A co do ciąży, to siostra stwierdziła, że po prostu trzeba uważać i nie zwalać wszytskich chętek na ciążę. Ta, co w pierwszej ciąży przytyła 30 kg, w drugiej już tylko 10, sąsiedzi nawet sie nie zorientowali, że jest w ciąży, bo i tak jest dosyć przy kości, na dodtek ostatnie miesiące wypadały w zimie, potem sie bardzo zdziwili, skąd ma dziecko
Czesc gwiazdy!!
Meeeg!!Noo to nie źle....Moja kumpela znowu jest malutka..tak z 150..i jak zaszła w ciąze w szkole sredniej(biedulka miala z 16 lat)..to nikt tez nie wiedzial ze w ciązy.Rodzila na wakacje i nikt nawet sie niezorientował....Pamietam ze bylam zrozpaczona ze ona taka młoda...i juz dziecko...a teraz kiedy jej corka ma juz 13 lat(ona z 29) to fajnie tak na nie popatrzyc...wygladaja jak dwie siostry...ale to tak zmieniajac temat...
co do rowerku to ja oczywiscie tez wole pojezdzic na normalnym i oczywiscie jak tylko zrobi sie cieplo to ruszamy w trase...teraz nie moge,bo niby cieplo,ale dla dzieci..czy ja wiem???ta pogoda jeszcze taka zdradliwa/Póki co ja pojezdze sobie w domu(przynajmiej pozniej nie bedzie mnie dupsko bolało...no i nie bede mnie bolały nogi jak teraz).dzis rano wstalam to nawet brzuch mnie bolał...to dobry znak
Agasssi!Oczywiscie ze wazne zeby cokolwiek robic..widzisz..ja nie robilam nic i co??I wygladam jak słon...dzis np.rano jechalam autobusem i sobie pomyslałam..ale beznadzieja...niczym sie nie wyrózniam od tych starych zaniedbałych bab...włosy ****owe,dupsko wielkie...a jescze w tym moim rozkloszowanym płaszczu wygladam na 2 razy grubsza..czyli tak na 200kg..powaga---i wcale nie przesadzam...no i tak sobie jechalam i sobie przypomnilam jak pare lat temu jak schudlam....to nawet faceci mnie zaczepiali(a jakby nie było komplement z ust obcego tez jest milutki i mobilizujacy)..a teraz??czuje sie jak powietrze...szara...Zapuszczalam przez 2 lata wlosy zeby miec swoje naturalne..ale teraz stwierdzialm ze nawet one mnie sie nie podobają....a jak pomyslalam sobie o długich włosach i o tym ze nie uda mi sie schudnąc...zobaczyłam w moich myślach Helgę...taka tłustą,z długimi prostymi włosami...fuuuuuu
Nie ma to jak samokrytyka...tyle ze ja jak sobie tk pomysle to odechciewa mi sie jesc..powaga!!!!!
Flex!!!!!Nooo z ta forma to padaka...zastanawiam sie ile km powinnam dziennie przejeździc...bo ja przejezdzam jak na razie 5 co daje mi 45 min jazdy 25km/h
o ile ten antyczny licznik działa......
dzis znowu zjadalam ładne sniadanko(chyba)...płatki kukurydziane z mlekiem-1,5%,z jabłkiem wkrojonym do tego...a na drugie sniadanie jogurt z ziarnami danona(ten mały)..na obiad mam barszcz ukrainski(bez ziemniaków).....a na kolacje zjem sobie mandarynke i jabłko......
Pipuchna!!dzieki za wiosne!!Wiesz ja to jestem wiosenna kobita(z zmaja)i nawet nie wiesz jak ciesza mnie te kwiatki na drzewach...tulipany...a stokrotki to rozczulaja mnie do łez......
a jak juz mowimy o łzach...ja to chyba mam z soba jakis prblem emocjonaln...oglądałam czoraj na tvp2 ten program o dzieciach co sa w domach dziecka...i wyłam tak ze szok...a w sobote czy w niedziele ,Dom nie do poznania''...tu to zanosze sie jak...ehhhhhhh
siara!
Zamieszczone przez rolini
Wiesz ja tez tak mam no normalnie miękkie serducha mamy
Witam Rolini
Jak tam samopoczucie u Ciebie?
Pogoda dopisuje?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Pipuchna!!!Chyba jestesmy bardzo wrażliwe na cierpienie innych.......
Agapinko!!samopoczucie dopisuje...oczywiscie jestem juz na dwoch ketonalach..ale po wczorajszym bolu głowy jaki mnie dopadł nie ryzykuje ze zwlekaniem przyjecia tabsów.....
wczoraj prawie umarlam
miś jechal do lekarza po recepte bo mi nic nie pomagalo...wypilam cala butelke paracetamolu dla dzieci+2 tabletki ibupromu max...i nic
a t jeden ketonal zdzialam cuda.....ehhh
norlanie jestem jak emetytka
A dlaczego masz takie bóle tej głowy? Może pójdziesz na jakieś badania?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki