ooo rolni cos nie w formie, a my cie tu meczymy.... wracaj szybko do nas :P :P
ooo rolni cos nie w formie, a my cie tu meczymy.... wracaj szybko do nas :P :P
Czołem dziewczynki!
Wróciłam!!Czuje sie jak ten syn marnotrawny....
Na wage oczywiscie boje sie wejsc.....
Stwierdziłam wczoraj,ze co ja własciwie robie?ze nawet nie potrafie zawalczyc z własnym humorkiem,chadra,ze tak łatwo sie poddaje i syce moje złe humorki kaloriami.
Po czym po przeanalizowaniu stwierdziłam,ze co ja robie??Złapałam sie za głowe i dopiero zachciało mi sie wyc....WYC ZE SWOJEJ NIEMOCY,SŁABOSCI!!!!!!
Połozyłam sie wczoraj spac juz koło 20(jak grzeczne dziecko)i tak sobie myslałam co ja mam zrobic...i jedyne co mi przychodziło do głowy to słowa,,Przestac tak wpierdzielac...bo to nie zyciu robie na złosc tylko samej sobie''....
No i jestem dzis z wami...znowu pełna radosci i wiary ze wreszcie mi sie uda.....
ps.Nie wchodze juz w zadne ciuchy.Czuje sie jak Rolos a nie rolini.Czyli do startu.....START!!!!!!!!!
dziekuje wam dziewczynki za wsparcie.Tobie Mysza!Ziomalkiu ty moj kochany,Tobie Agapinko,Sarko(moj prywatny psychologu)((darmowy))
Fajnie ze byłyscie ze mna
i az sie boje jak teraz na mnie nakrzyczycie ze tak zleszczyłam...
Witaj, Rolini!
Pamiętam o Tobie, choć ostatnio zaniedbuję forum. Mam nadzieję, że humor i dobre samopoczucie wrócą. Nie daj się!
Uściski
Rolini ja na Ciebie nie nakrzyczę, bo lepsza nie byłam na tym weekendzie
Musimy schudnąć
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Musimy,musimy
tylko mogłoby to szybciej z nas schodzic bo ja jestem tak bardzo niecierpliwa ze zauwazyłam ze za szybko rownoczesnie sie zniechęcam....
No ale moze tym razem.....bedzie lepiej.(ile to ja juz razy to mowilam?Bo zapomniałam)
Kochana rolni.
Dobrze ze wieczorkiem sobie wszystko przemyslalas i wstalas z nowym nastawieniem. To jest nawazniejsze, nie mysl o wadze tylko dietkuj i cwicz a waga sama bedzie spadac.
Czekam na twoja 9 z przodu :P :P :P
No Mysza!Mam nadzieje ze to bedzie lada dzien.Stanęłam na wage i powiem szczerze myslałam ze bedzie gorzej.Owszem!Wrociłam do punktu wyjscia,ale obawiałam sie ze dorzuciłam do tego jeszcze ze 2-4 kg.Ufffff !Na szczęcie nie
No a dzis rozpoczęłam siedmiotygodniowe zmagania z moją figurą i z moimi kilogramami.W sumie nie będę stosowała dietki tylko ogranicze sie do dwóch posiłków (śniadanie i obiadokolacja)i 2 małe przekąski w postaci np.jabłka lub innego owocu bądź warzywa.Wyklucze totalnie ciasto(nie wiem jak to przezyje bo bede miała urodziny)-jak nie wytrzymam to zjem tylko malutki kawałek ciasta(bądz tortu),no i tak jak powiedziałam zero ciast(słodyczy,cukru),zero podjadania,próbowania,dokanczania bo synku!!!!
Zacznę wiecej sie ruszac(chociaz i tak ostatnio nawet sie sporo ruszam...normalnie nie jak ja...i w sumie to tyle.W planach mam zamiar zrzucic z 10 kg(nie wiem jak ja to zrobie)ale stanę na rzęsach zeby wam kochane pokazac ,że dla chcącego nic trudnego..
Noo po takich słowach to nie moge sama siebie osmieszyc i was zawiesc.Wreszcie będziecie ze mnie dumne!Zobaczycie
ps.Zmotywowały chyba mnie zdjęcia Biedronki ze ślubu.Kto widział ten wie o co chodzi!!Jaaa tez tak chcęęęęęęęęęęę
Trzymajcie za mnie kciuki
Witam we wtorkowy poranek
moje dzisiejsze menu
sniadanie -płatki górskie
obiado-kolacja- fasola(cos musze z niej wymyslic bo juz ja namoczyłam)
Wiecie co wczoraj usłyszałam?Mianowicie ze fasola(obojetnie jaka)to najtanszy sposob na pozbycie sie złego cholesterolu.I trzeba ja zjadac jak najczesciej
buziaki fasolowe sle.....
To ciekawe z tą fasolą, potrafisz powiedzieć coś więcej o tym? Ja nawet lubię
Udanego wtorku i dużo motywacji! Czekam na Twoje 99... i dalsze sukcesy!
O A JA BYM TERAZ ZJADLA FASOLKE PO BRETONSKU!!!! MNIAM PYCHA :P :P
Zakładki