Wątek: Raz na zawsze pozbędę się tłuszczyków!!!

Dziękuję dziewczyny Cieszę się, że można na Was liczyć.

Czekam na wiosnę bo postanowiłam jeździć na rowerze przynajmniej dwa razy w tygodniu jak tylko się troche ociepli. Myslę, że to powinno pomóc. Chciałam na basen chodzić ale samej jakoś tak głupio a mąż się nie pali za bardzo.

Z innej strony patrząc to ten przestuj akurat bardzo dobrze na włosy podziała, bo przez dietę zaczeły wypadać bardziej niz powinny. Wspomagam się witaminami i pomaga na szczęście. Ale chciałabym pochwalić się choć pół kilogramem w dół.

tita rozumiem Cię doskonale. Mi przez ponad dwa tygodnie waga nie chciała pokazać nawet grama mniej... Wkurzające. I przez to małpa stała sobie grzecznie na szafie, bo nawet nie miałam ochoty jej ściągać. Ale się w końcu ruszy, zobaczysz.

Wróciłam do sprawdzonej metody - chodzę spać na głodnego - i jestem przekonana, że już niedługo będe mogła się czymś pochwalić. Wrócił mi zapał i wiara, że jeszcze kilka kilogramów przede mną

Zaczęłam wczoraj brać CLA. Po tym jak zobaczyłam przyjaciółkę, której pięknie figura się zmieniła mimo niewielkiego ubytku kilogramów, wierzę, że to zadziała A, i znowu zaczynam ćwiczyć

Tita wielkie brawa za powrót do ćwiczeń, one bardzo dużo dają. Sama się muszę za nie wziąć...

Tylko pamiętaj przyjaciółko o tym żeby ćwiczenia były regularnie
i widzę że znowu powróciłaś na forum ładować akumulatory.......

Powrót na forum jak zwykle bezcenny. Pomaga.

Dziś chyba będzie czwarty dzień ćwiczeń więc i tak jest dobrze! Podobno jak się coś robi przez tydzień to tak jakby się to robiło od zawsze więc jeszcze trochę i przestanę się martwić, że zarzucę ćwiczenia.

lilu81 Tobie leci waga w dół a u mnie wszystko stoi Przypominaj mi o tym

Ale nie mam jeszcze się czym chwalić. W sobotę jadę z mężęm i szwagrostwem na narty/snowboard więc może w poniedziałek chociaż pół kilo mniej będzie

Tita fajny wyjazd Ci się szykuje Tylko pamiętaj, więcej aktywności fizycznej niż piwa

Oj nauka jazdy na snowboardzie była bardzo bolesna i przyjemna zarazem. Piwka nie było ani kiełbasek z grila czy innych takich sprzysmaków. Tyłek mnie boli niemiłosiernie i większość mięśni jakie znajdują się w mym organiźmie

Ale jeszcze kiedyś spróbuję

Super, że snowboard był przyjemny, pomimo tych upadków Ważne, że przy okazji miałaś dużo ruchu i mało kalorycznych kiełbasek

ciesze sie ze wrocilas :P trzeba walczyc o figurke tak dlugo jak dlugo trzeba :P az sie osiagnie cel milego wieczorka