Strona 9 z 21 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 207

Wątek: Raz na zawsze pozbędę się tłuszczyków!!!

  1. #81
    Awatar Karateka
    Karateka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    213

    Domyślnie

    Ja Cię odwiedzam Wpadłam pierwszy raz i wpadnę jeszcze z tysiąc

    Wow, 62 kilo! Brawo! Jak ja bym miała wagę w domu, to bym się też co rano ważyła, ale niestety nie mam takich luksusów

    A co do tego napinania pośladków, myśle, że to działa, bo kiedyś czytałam takie 'coś', takie napinanie z brzuchem.. że pomaga Więc ćwicz dalej! :*

    A co do tej pizzy.. to spokojnie Półł pizzy to jeszcze nie tak dużo.. na obiadek to było? Wlicz to w limit i zobacz ile wyjdzie.. Najgorsze są właśnie wyrzuty sumienia.. niepotrzebnie! Bardziej się zadręczasz.. pomyśl sobie, że jutro jest nowy dzien i na pewno bedzie lepiej! Z resztą masz ludzi, którzy Cię wspierają - razem ze mną

    Buziaki :*

  2. #82
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Karateka za odwiedziny

    Pizza to było - bagatela - jedynie 800 kcal Pikuś Już mam ponad 1200 kcal i nie zjem niczego więcej (bo i tak bym nie zmieściła). A ewentualnym wyrzutom sumienia mówię PRECZ No, może jakieś małe się koło mnie pałętają.

    Ale i tak podziwiam Cię za te regularne ćwiczenia. Ja mam lenia.

  3. #83
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    A oto moje dzisiejsze okropne menu:

    śniadanie:
    2 Pieczywo chrupkie "3 zboża"__72
    140g Jajecznica z grzybami____344
    obiad:
    Pizza_____________________800
    _____________________________
    razem:_______________1 216


    Tylko nie bierzcie ze mnie przykładu.

  4. #84
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Po wczorajszym obrzarstwie bałam się troche reakcji wagi, ale bez zmian na szczęście

    Tak sobie myślę, że gdyby nie to forum i te wszystkie dobre dusze, to chyba nie miałabym tyle siły i samozaparcia. To że mogę tu poczytać o sukcesach, mały potknięciach daje tak wiele. Wiem, że nie jestem sama, że jest nas więcej. Że każdy ma chwile słabości i da się z tym żyć! Mogę liczyć i na słowa pociechy i na kopa porządnego

    Ach, wzruszyłam się

  5. #85
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    tita nie zadręczaj się pizzą, jadłaś ją wczesnie, więc nie masz podstaw do wyrzutów sumienia, miałaś kiedy ją spalić. A zawsze to lepszy taki obiadek niż kolacja i to późna.
    I powodzenia w dalszej dietce

  6. #86
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie zadręczam się bo mi bardzo smakowała I brzuszek też się cieszył

    Mam nowy problem. Dwa razy w tygodniu nie dam rady zjeść kolacji w domu. Będę wracać z angielskiego po 19 a wtedy już nie jem. Nie bardzo wiem co z tym zrobic? Dziś kupiłam batoniki zbożowe i one będą musiały mi wystarczyć choć to wcale nie jest dobry pomysł. Ale w środę chciałabym już coś innego zjeść. Angielski mam na 17 i idę na niego prosto z pracy. Nie chcę też opychać się zupkami w proszku. Podpowiedźcie coś dziewczyny.

  7. #87
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    A dziś poszło całkiem dobrze. Żadnych niepochamowanych napadów głodu, same planowane posiłki. Tylko cały czas nie wiem co zrobić z tym angielskim. Ale coś wymyślę.

    A to moje menu:

    śniadanie:
    serek wiejski Pątnica_________206
    2 Pieczywo chrupkie "3 zboża"__36
    2 kostki czekolady____________55
    4 rzodkiewki_________________3
    II śniadanie:
    Pomidorowa z ryżem__________74
    obiad:
    150g Naleśniki z serem_______365
    podwieczorek:
    kubek Mleko 0,5 %___________88
    kolacja:
    batonik zbozowy_____________88
    ______________________________
    razem_________________914

  8. #88
    nusiaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tez bym bez forum nie przezyla wpadek. Jesli nie udzialam się na forum w czasie odchudzania i zaliczam wpadkę-to potem ciągnie się to przez kilka kolejnych dni az z przerazeniem stwierdzę ze znów wrocilam do wagi wyjsiowej A tu tak nie ma. Jest wpadka? I co. Nic. Od nastepnego dnia będzie już ok

    Gratuluję udanego dnia :* a z tym angielskim? ja bym się zapychała jabłkami :P

  9. #89
    Awatar Karateka
    Karateka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    213

    Domyślnie

    Nie, no.. nie poszło całkiem dobrze tylko... rewelacyjnie!
    Dietka idzie wspaniale Trzymaj tak..

    A ja jestem w podobnej sytuacji, co Ty, z tym angielskim.. Tylko, że mam tak z Karate
    Nie wolno mi jeść 2 godziny przed treningiem, czyli o 17 powinnam najpóźniej spożyć posiłek, a jak wracam, czyli ok. 22 (bo zanim do domu dojade.. ) to już nie mogę nic zjeść.. i żłopie wodę

    No, ale coż wymyslimy..
    Jutro się nad tym zastanowie i dam znać :*

  10. #90
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Humor mam dobry od rana a tu jeszcze wsparcie dodatkowo dostaję

    nusiaaa też tak sobie o tych jabłkach myślę tylko ja za bardzo nie przepadam za nimi. Mam takie okresy, że jem dużo a potem się przejem i tracę na nie ochotę. I teraz właśnie jestem jabłkami przejedzona.

    No właśnie Karateka, po powrocie do domu pozostaje mi w zasadzie tylko woda. Ale tak myślę, że mleko tez może być. Wczoraj tak zrobiłam.

    A dziś moja waga tak maciupeńko przesunęła się w pożądanym kirunku Nie mam na razie co zaznaczać na Strażniku, ale ruch jest

    A dzień dziś zaczęłam od nieplanowanego spaceru półgodzinnego. Dwa autobusy zablokowały wyjazd z ronda przez które przejeżdżają wszystkie autobusy, którymi mogę dojechać do pracy. No i wen piękny słoneczny poranek miałam przymusowy spacerek. Ale bardzo przyjemny

Strona 9 z 21 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •