-
tita moje gratulacje
-
to gratulacje ze spodnie spadaja :P widac efekty diety i nie da sie zaprzeczyc ze sie chudnie
a to dobry pomysl z ta nagrode za 5 z przodu :P
ja sobie zawsze w nagrode kupuje jakas bielizne bo nic mnie tak nie cieszy jak bielizna :P
-
Dziękuję dziewczyny Tak mnie te spodnie ucieszyły, że musiałam o tym napisać
Jak widać skorzystałam z Waszych rad dotyczących "co zjeść przed angielskim?" Bułkę też sobie kupiłam, ale ponieważ zjadłam tego kalorycznego-choć-bardzo-dobrego Kasztanka to już mi się bułka nie zmieściła w limicie. Ale w sumie ten jeden banan był wystaczający. A kurczak, którego zjadłam na obiad był OKROPNY Nie będę więcej tak oszczędzać kalorii. Jedzenie musi mi sprawiać trochę przyjemności
Moje menu:
śniadanie:
1,5 Pieczywo chrupkie "3 zboża"_______54
kubek Mleko 0,5 %_________________88
50g Ser bialy półtlusty_______________67
66g Łosoś wędzony________________116
16g Oliwki w zalewie________________28
II śniadanie:
Pomidorowa z makaronem____________74
nieplanowana przekąska:
czekoladka Kasztanek________________90
obiad:
150g Udka kurze gotowane__________217
100g Surówka wiosenna_____________70
podwieczorek:
210g banan______________________202
kolacja:
kubek Mleko 0,5 %_________________88
____________________________________
razem:_____________________1 094
-
Dzien dobry
No to kalorycznie pięknie Ci się dzień skończył
A jak z ruchem, jakieś ćwiczonka planujesz
-
Oj Aga170 właśnie dotknęłaś mojego słabego punktu. Bo ja leń śmierdzący jestem i nie ćwiczę. W ogóle. Wiem, że powinnam, ale jakoś się przemóc nie mogę. Wlę jeść mniej niż ćwiczyć. Ale ostatnio zaczęłam myśleć o basenie. Tylko, że mój mąż-zajęty-człowiek nie bardzo ma czas a samej to na pewno mi się nie będzie chciało.
Dziś zauważyłam, że na zrzucenie jednego kilograma potrzebuję 20 dni To jest straszne. Jeśli utrzymam takie tępo to upragnioną wagę osiągnę za 4,5 miesiąca czyli w lutym. A ponieważ prawdopodobnie waga będize jeszcze wolniej się zmieniać im mniej będę ważyć to jak do wakacji schudnę to będzie dobrze.
No to humor sobie poprawiłam
-
tita dobrze będzie. Ta waga różne rzeczy potrafi pokazywać,więc będzie dobrze, nawet nie będiesz wiedziała kiedy.
Ale może naprawdę spróbujesz odrobinę ruchu wprowadzić... A jeśli umiesz pływac, to basenik byłby dobrym pomysłem nawet od czasu do czasu.
-
ladnie dietkujesz na pewno schudniesz do wakacji a nwet duzo wczesniej
jesli tylko sie torche poruszasz to jeszcze szybciej,
ale ja cie rozumiem bo mnie sie tez strasznie nie chce cwiczyc
najgorzej jest zaczac a potem juz jest spoko i cwiczenia staja sie przyjemne
MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA
-
Tita znam ten ból... Chudnę (ekhm powiedzmy chudnę ) mniej więcej w tym samym tempie.. I też jestem leń kanapowy, noi nienawidzę ruchu! Nie mam czasu, ciągle sobie obiecuję... Co Ty na to, abyśmy razem się zmobilizowały i sprawdzały nawzajem? Myslę, że to by nam pomogło, każdemu zresztą leniuszkowi
-
No widzę, że nie mam wyjścia - czas zacząć się ruszać. Dobrze. To ja zacznę od codziennych brzuszków i obiecuję zacząć dziś. I będę codziennie pisać ile ćwiczyłam. A jakbym sobie jakąś przerwę zrobiła to macie na mnie nakrzyczeć. To napiszę jeszcze dużymi literami, żeby ewentualny wstyd był większy co ja głupia robię...
Od dziś codziennie będę robić brzuszki!
No, a w razie czego do pionu mnie proszę ustawić.
-
Choćby dwa, skoro są w liczbie mnogiej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki