Wątek: Zaczynam i nie odpuszczę! Dieta 1200 kcal:)

MILEGO DNIA I UDANEGO NIEDZIELNEGO DIETKOWANIA :P

Nom,ten egzamin do Sieny wysylaja i dlatego tak długo
a bylismy w gorach tylko dlatego,że ten egz miałam,tak to bysmy sobie na taki luksus nie pozwolili


od jutra do was wracam
pełna para bede dietowac


dobrej nocki

buzioloek na mily poczatek tygodnia;*

dziekuje grubasku
dzis pierwszy raz od dawna zjadlam dietetyczne sniadanko i super się z tym czuje
tak mnie zastanawia jedna rzecz-bedziecie dietkowac w swięta

buziaki poczatkowo tygodniowe
papa

ja planuje co roku ladnie dietkowac w swieta ale jakos mi nie wychodzi, do wigilii trzymie sie jako tako a od 1swieta objadam sie jak juz szalec to tylko w te 2 dni,a potem trzeba wrocic do dietki,a z tym jest najciezej,bo wiadomo ze jedzenie swiateczne nie jest jeszcze zjedzone do konca i kusi
a ja bym chciala takie beztroskie swieta, bo zawsze objadam sie z wyrzutami sumienia

eee tam w sieta moim zdaniem mozna sobie odpuscic
no ale nie zeby od razu pochlaniac wszystko co jest na stole tylko sporobwac wszystkiego w malych ilosciach

zawzięta egzamin na pewno poszedł lepiej, niż przypuszczasz. Ale tyle czasu czekania na wyniki? Straszne.
A dietka w święta... Raczej nierealna ale można spróbować... znaczy, spróbowac wszystkiego po trochu I jest więcej czasu, może uda Ci się w zamian poćwiczyć

buziol na mily dzionek;*

Ja w Święta idę zazwyczaj na kompromis Tzn jem więcej niż zazwyczaj (samo wychodzi, jak się przez te trzy dni chce wszystkiego spróbować choć po trochu), ale też się nie objadam. Już w niepamięć posżły czasy, lkiedy po sutym obiedzie połączonym z deserem, kawą, ciastem itp nie mogłam się ruszyć i musiałam odpinać guzik od spodni :P (bywało, aż wstyd się przyznać ).

Od paru lat zażywam też więcej ruchu w Święta - jest okazja do dłuuuugich spacerów
W Święta ani nie chudnę, ani nie tyję, to nie tak źle, nie?

MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :P BUZIAKI:*