-
a na jaki koncert sie wybierasz??
baw sie dobrze :P
udanego czwartkowego dietkowania
-
miłej zabawy
-
no to baw się dobrzez pizzy rozgrzeszam, bo sama dzisiaj jadłam
-
i jak tam po wczorajszej zabawie
-
no i jak slonko bylo wczoraj? na pewno zabawa sie udala a teraz odsypiasz;p
czekamy na relacje
-
hej dziewczyny! Ale było super!
Po prostu kocham takie klimaty, a Akurat to jeden z moich ulubionych ostatnio zespołów Co rpawda mielismy miejsce na balkonie, to nie skakałam w tłumie, ale i tak trochę spaliłam, same kręcenie głową męczy No a jeszcze bujanko w rytm muzyki
Wczoraj na obiad zjadłam goracy kubek - pieczarkowa i bułkę,
Na mieście wypiłam kefir 0% - 450 gram
Później, już po koncercie, LEcha L!ite (więc też malutko kalorii )
Po powrocie niestety byłam strasznie głodna, mojemu Kochanemu podsmazyłam pierogi i sama też zjadłam 3 Więc jakies 500 kcal No trudno! W sumie i tak bilans nie wyszedł najgorzej, poza tym i tak nie uległam wieeeelu pokusom Bo tu chłopacy piwko (a ja mineralka ), tu koleżanka moja ulubioną Wedlowską czekoladę... I tak cały dzień, więc i tak mam powody do zadowolenia Szczególnie, że świetnie się bawiłam! I nawet minęłam gości z zespołu na mieście! Niestety nawet tego nei zauwazyłam, bo zagapiłam się na sukienki na wystawie Ech moja próżność :P
Dziś na śniadanie zjadłam budyń coś a la Słodka chwila i łudziłam sie, że nie ma więcej kcal niż mleko (na opakowaniu nie podali ), a tu zaglądam.. szklanka 405 kcal! To ci śnaidanko
Na drugie wypiłam "mniejsze pół" kefiru owocowego 0% (czyli około 200 kcal) i zjadłam lizaka chupa chups (tego bez cukru ), póżniej zjadłam jednego pieroga (Boże jak ja je kocham! A takie kaloryczne )
Razem mam 690 kcal, dziwne, bo ten budyń taki kaloryczny, ale na pbiad mam pomidorowa, więc zmieszczę się w limicie lecę sprzątać, prać... W niedziele wraca siostra!
Do napisania! :*
-
no to pięknie Ci poszło
jestem z Ciebie bardzo dumna
-
Nie no, Skinnereczko moja, I'm proud of you :*
Mineralna zamiast piwa? Żadnej czekolady?
No po prostu wymiatasz! Super!
Ja, właśnie, jak jestem ze znajomymi obojętnie gdzie to przeważnie sobie piwko strzelą, no to ja też Ale to jeszcze nie jest aż taki wielki problem, bo umiem się spokojnie powstrzymać.. gorzej jak gdzieś pójdziemy np. do McDonald's'a :/ To albo biorę shake'a albo frytki, albo McFlurry, albo ostatnio talarki.. no tragedyja
Ale jeszcze raz gratuluje słonko
Miłej nocki i udanego dnia :*
-
jejka dzieki dziewczyny to naprawdę motywuje Rzadko ktoś jest ze mnie dumny (hmm może nazwę to inaczej: rzadko mi to ktoś mówi )
Karateko, Malutka - jesteście kochane! ;*
Dzisiaj nieco rpzekroczyłam limit, ale to przez ten budyń na śniadanie - zdradliwa bestia Miałam zamiar zrezygnować z liczenia kalorii na rzecz mniej żreć, ale w takim przypadku - nigdy! Niby budyniu było malutko, szklaneczka, a prawie pół limitu!
poza tym dzień mi minął bardzo fajnie, jest weekend, dostałam wypłatę , po koncercie nadal super (cały czas wspominamy, ach! ) i mam świetny humorek
Dorbanoc dziewczynki :* Dziękuję za wsparcie! Czasem kilka słów potrafi naprawde podnieść na duchu!
-
Witam;*
no to dobrze ze u Ciebie wszystko pieknie, koncert sie udal i jestes szczesliwa
buziak i udanego weekendu;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki