miłej nocki laseczki :D ide pooglądać tv :) kolorowych snów :D
Wersja do druku
miłej nocki laseczki :D ide pooglądać tv :) kolorowych snów :D
ehh, ja niestety jak się nie opanuję w porę to rzucę się z pazurami na każdego, kto tylko coś wspomni na temat co ja jem, wczoraj siostra mi wypomniała (pół żartem) że wyżarłam jej całe muesli to zebrało się jej i jeszcze mamuśce mojej, która nieopatrzni zwróciła mi uwagę, że powinnam nad sobą panować :?
dzień dobry :)
edheene oj bywało tak u mnie już... czasem ktoś niewinny oberwie za nic 8) dobrze że wyrozumiałych mam rodziców... :) facet mówi że się przyzwyczaił ;) i wie że będzie lepiej :D
hej groodka!
jak u ciebie z samopoczuciem od rana...? bo u mnie kiepsko, ale to z powdu @ :( , z dietą nie ma problemu :)
pimpek szczęściaro :) skoro w czasie @ nie masz problemów z dietą to nic cię nie powstrzyma :D ja mam wtedy największe problemy... samopoczucie względnie dobre ;) tylko troche mi zimno :shock: chyba czas na herbatkę :) nie ma się co łamać w końcu już za kilka miesięcy znowu wiosna :)
Groodeczko ja mam najwiekszy apetyt na tydzień przed@...teraz jakoś go w sobie tłumiłam ,bo miałam ogromny power do schudnięcia. A wszystko po tym jak zobaczyłam wagę edheene na jej tickerze...to mnie tak bardzo zmobilizowało i dodało siły do dalszego odchudzania :) ...kurcze ta dziewczyna idzie jak burza! :shock:
przed też mam ;) edheene to mały wulkan energii i ona dobrze o tym wie :) to nasz króliczek duracell ;) wszyscy padają a ona nie ... :) zaliczyłam właśnie 30 minut intensywnej gimnastyki został mi jeszcze stepek na 30 minut :D
Groodko ja jednak ćwiczenia na dziś odpuszczam :(
po @ obiecuję pełną mobilizacje i gotowość do ćwiczeń :!:
rozumie to i się nie dziwie :) dla mnie to czas nie komfortowy i wtedy przez 2 dni wiodę życie leniwca kanapowego ;) w sumie bardzo błogi stan i szkoda że trwa 2 dni...
marudy!!! żadnego obijania się w czasie @ :P no dobra, żartowałam, nawet ja wtedy czasem odpuszczam :P
a z wagą dajcie spokój... stoi od 4 dni :cry: :wink:
szisiaj rano dzionek od aerobiku zaczęłam, a właściwie od biegu na aerobik, bo mi jeden aetobuas nie przyjechał i miałam opóźnienie... a to nie byle jaki bieg, bo z plecakiem na plecach i jeszcze notebookiem w ręku (to nie byle co, wydaje się małe i lekkie urządzonko, ale jak się ma z tym biec...) no i jeszcze musiałam prowadzić rozgrzewkę dzisiaj na aero i oczywiście nic nie przygotowałam i była improwizacja
groodka cóż za zaszczyt, pojawiłam się w Twoim podpisie :D