Wątek: Saira vs tłuszczyk - reaktywacja

Oj tak tak, ja też chcę wiedzieć co pokazała waga

Pozdrawiam

jak dzisiaj poszło

to suuuuper ze waga pokazuje mniej oby jutro pokazala jeszcze mniej :P

pozdrawiam wieczorową porą

Miłego dnia

Witam Sairko.. witam .. i o dietke w czwartek pytam..
za oknem mroz.. az zal z domu wyjsc .. a ja musze dzis obejsc rejony .. choc na spacer sie wyrwac ...

goraco pozdrawiam.. i milego czwartku zycze

milutkiego dzionka życze

Witajcie!
Cieszę się, że o mnie pamiętacie. Ja dziś znowu późno. Ale tm razem się nie zgubiłam w sieci. Na dziś umawiała się ze mną kobieta, że przyjdzie o 9 rano, do pracy, sprawy pracowe załatwiać. No trudno, o 9 to ja akurat mam autobus pod pracą ale byłam wcześniej, byle nie czekała. No i rzyszła, koło 10 Ale "już" poszła.
Wczoraj się zmobilizowałam i maniakalne męczenie myszki i kompa sobie racjonowałam Zaczęłam robić z płytki pilatesa, ale jakoś marnie mi szło, wszystko powolutku a po muzyce z instruktorem to jakoś inne tempo mi się samo robiło. Do tego dziewczyny na stancji nie mogły się dogadać, jedna się wyprowadza, druga właścicielka... Więc przy niezbyt ciekawych dźwiękach zza drzwi ciężko było spokojnie ćwiczyć. Zmusiłam się i jakieś prawie pół godzinki poćwiczyłam, później miałam dość, nie bardzo mi się podoba, może później, jak pozbędę się zbędnych cm i kg, to się popilatesuję Zrobiłam jeszcze troszkę szóstki - trudno, znowu dwa dni przerwy ale nie zaczynam od nowa.
Z rzeczy dla siebie - wypluskałam się z ujędrniającym żelem pod prysznic z atw - świeży nabytek - z rękawicą do masażu i wysmarowałam jakims mazidłem na noc.
A dziś rano pełna obaw wdrapałam się na wagę. I wiecie co Okazało się, że wczorajsza "męka" nie poszła na marne i jako nagrodę zobaczyłam 64,1 (ale na tickerku będzie ciut więcej, bo jeszcze skończy się moja mobilizacja )

dum

super waga pół kiloska w dół gratuluje

Pieknie... no po prostu pięknie, Sairko To, oblewamy
Nie martw sie brakiem chęci na ćwiczenia... jesteś rozgrzeszona, z powodu kłótni współlokatorek i z powodu tak pięknego wyniku na wadze Ale, kochana.... nie pobłażaj sobie za często... bo ochota jak zając... jak jest, trzeba chwytać
Kochana Wierzę w Ciebie Oby tak dalej