-
saira- tez mam taka patelnie grillowa, ale co ja mam poradzic jak wracam po 17 przeciez nie bede miesa na noc jadal, czy grillowane czy nie. chyba po prostu tak jak 2 lata temu zaczne hurtowo kupowac warzywa mrozone bo to najszybsze co przyrzadzic mozna po pracy, a paczka, anwet jak ma 200 kcal to zdrowe rzeczy i bardzo syte.
agata, a jaki film ogladalas? wiesz, mnie by sie troche moralizatorstwa przydalo. nie raz juz switalo mi ze problem nadwagi zaczyna sie w glowie, i ze po prostu jestem uzalezniona od jedzenia. smutne. ale serio. po prostu jedzenie mna rzadzi a nie ja nim.
w koncu jemy by zyc a nie zyjemy by jesc, to czemu mi tak trudno z nadmiarem jedzenia sie rozstac?
dzis juz mam 900 kcal, czeka mnie tyko sok marchwiowy i ewentualnie jakies warzywo, owoc.
-
lecial ostanio na tvp2 takie film i akurat wlaczylam dal do myslenia bo jak czlowiek widzi 10 latka ktory wazy ponad 90 kg to sie zastwania ze dziecko moze nie wiedziec co robi z soba ale dorosla osoba juz powinna wiedziec ze sobie szkodzi na mnie podzialal mimo ze nie byl jakis bardzo brutalny czy dosadny ale dal mi do myslenia
-
nadziejka o 17 to jeszcze nie noc i możesz zjeść mięsko, zresztą organizm go potrzebuje, nie tylko samych warzyw, chociaż są pyszne i zdrowe. Ja od czasu do czasu kupuję jakieś gotowe pierożki i też się dadzą szybko zrobić. A mięsko też możesz szybciutko przygotowoać i do 19 już nawet zapomnisz, ż eje zjadłaś. Ja zazwyczaj mięsko kroję na cienkie kawwałeczki, wtedy szybciej jest gotowe i mniej tr€szczyku łapie. Ja mam zwykłą patelnię, grill mnie póki co kusi, ale chyba w końcu skapituluję i nabędę.
-
hej jak idzie? cholera nie moge sie zmiesciec w 1000 w najlepszym przypadku 1200kcl.. ale juz w miare napady jedzenia słodyczy opanowalalm... ech ciezko jest
-
agata- ja to powinnam taki efilmy po prostu ogladac ile wlezie. na pewn temat daje do myslenia., a przyklad dziecka jest idealny, co ono sobie tym jedzeniem rekompensuje ze az tak jest dla niego wazne. co ja sobie moim juedzeniem rekompensuje, i przed czym chce pod warstwa tluszczu sie ukryc? az mi dziwnie jak o tym zaczynam myslec. kolejny powod zeby jest przede wszytskim swiadomie.
saira- no tak 17 nie srodek nocy, zresta nawet zalecane jet chude mieso z warzywani nawet na noc. może zamiat grillowki narazie korzysja z teflonowej? bo w sumie z takiego fileta rybnego czy piersi to sie wiele i tak na tym grillu nie wytopi
Elemiach- no ja slodycze staram sie tzrumac w ryzach- czyli jak na obecne mozliwosci- jeden slodycz raz dziennie- i im pozniej tym mniej kaloryczny. i najczesciej jest to cos slodkiego w pracy- dziewczyny po prostu przynosza caly czas jakies "domowe ciacho" i po prostu z glupio nie poczestowac sie. ech.. slodyczory.
-
a tak w ogole dziewczyny, jak wyglada was jadlopis dietowy? i sprawa z cwiczeniami? macie na nie czas? ile cwiczycie i kiedy?
-
dzien 21
no coz szczerze to jadlospis zalezy od dnia... od zajec na uczelni, od czasu od tego na co mam wieksza ochote... staram sie jesc beztluszczowo ale objetosciowo - zapycham sie jablkami i gotowanymi warzywami te cholerne slodycze to przeklenstwo no i jak ide do kogos jsc albo ktos cos cos przyniesie to sie lamie :/ i zjadam wtedy duzooo...
a cwiczenia - koszmarny len jestem - staram sie jak najwiecej chodzic, czasem pocwicze w domu ale zalosne to raczej...
-
a co do motywacji i emocji zwiazanych z jedzeniem... co stego ze zna sie przyczyny lub metody walki - zastosowanie tego to jest sztuka...
-
Witaj nadziejko
co do jedzenia, to ja też wracam czesto późno, ale ja sobie ustaliłam górną porę jedzenia 18.00, po tej godiznie nic juz nie jem, wiec jeśli zjesz niewielka ilośc mięsa o 17.00 to nic się nie stanie A co do warzyw to aj sobie kupuje hurtowo juz od dawna hehe, nie mam ani czasu ani pomysłów na wymysle obiady a takie warzywka sa smaczne i zdrowe(polecam mieszanke orientlaną hortexu tylko,że z połową przypraw, które dodają a nie całym opakowaniem!). co do cwiczeń to ja nie mam czasu bo całe dnie jestem zalatana, ale staram sie codziennie ćwiczyc minimum 1,5 godziny chyba,ze ide na siłownie wtedy w domku tylko 30minut.
A co do jadłospisów to właśnie zależy do dnia, czasami moge zjeść obiad w domku, czasami nie ma na to czasu . Jedyne czego staram się pilnować to regularne jedzenie 5 posiłów, minimum 4-ch dziennie
Uff, ale sie rozgadałam))
Trzymaj sie cieplutko Słonko udanej środy
-
Ja też późno wracam. Jakiegoś specjalnego jadłospisu też nie mam. Teraz nawet nie próbuję mysleć o jakimś konkretnym sosiku na wieczór chociaz kiedyś się zdarzało. A wczoraj trochę warzyw na patelni, niestety z odrobinką tłuszczu, bo do tej patelni wszystko przywiera (a niby teflonowa miała być ), podlane odrobiną bulionu do zaparowania i odrobinka sosu sojowo-grzybowego. A jako dodatek, trochę kuskusu.
Za ćwiczenia też jest mi się ciężko wziąć, bo jak wracam wieczorem, to po całym dniu nic mi się nie chce. Od czasu do czasu chodziłam na basen, ale ostatnio jest tak straszliwie zimno wieczorami, że nie chce mi się wychodzić.
Pozdrawiam i życzę środowych sukcesów
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki