Jakie "niby" :?: :wink:
Wersja do druku
Jakie "niby" :?: :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: no właśnie nie wiem... coś ta klawiatura mi psikusy dziś stroi :lol: :lol: :lol:
To przez ten paluszek :wink:
Możliwe :roll: Mam go całkiem ukrócić :?: To moze juz głupot nie będzie wypisywał... :?:
A tak w ogóle, to jest już 15.30 a szefa jak nie było... tak nie ma... zaczynam mieć tego dość... :!:
Kurcze, głodna jetsem i wymysliłam juz co zrobię na obiadek :D
Makaron razowy z sosem pomidorowym i omlet :) moze jakaś jeszcze surówka :D Ale niekoniecznie...
Coś z tym omletem, to mam mieszane uczucia :roll: bo ja nie umiem tego robić... nigdy nie robiłąm i nie znam przepisów... jakby co... to robię jajo sadzone :D i jest obiadek... mniam... tylko, ze sama musze go sobie zrobić :? :roll:
Trzymajcie kciuki za ćwiczenia moje dziś wieczorem... :D :D :D :D
Idę do domku... cmokaski wszystkim :D :D :D :D :D
Trzymam kciuki.
Tylko obiecaj mi jedno. Nie będziesz bardziej paluszków skaracać, choćby nie wiem jakie głupoty chciały wypisywać :!: :lol:
Cześć doty. Jak tam wyszedł omlecik.
Witajcie :D
Wczorajszy dzień zakończyłam tak:
:arrow: 4 łyżki ryżu ugotowanego
:arrow: biały sos ze śmietanki, mąki i oleju na słodko-kwaśno
:arrow: 2 jajka na twardo
:arrow: ok.100 g sałatki z buraczków tartych
:arrow: 1,5 kratki czekolady
Ruch:
:arrow: 10 minut skakanki
:arrow: 5 minut rozciągania sie
To wszystko na co wczoraj mnie było stać. Jeszcze pozmywałam naczynia i poszłam spać :)
Nic szczególnego mnie dziś nie dotknęło. Żyję i jestem cała. Na 14-sta idę do kosmetyczki zrobić Tipsy :D
To tyle, co u mnie dziś... nie wyspałam się :o
Doty jak paluszki i ćwiczenia wczorejsze :?:
uważaj dziś na siebie bo tydzień Ci się zaczął nieciekawie więc miej się na baczności :wink:
miłego dnia :D
Inezzko... dziś 8) w porządku... nikogo nie przejejchałam... policja mnie nie dorwałą... ani reszty palcy sobie nie odkroiłam, bo mężwoi kazałam kroić dziś wędlinę :wink: Ale dzień się jeszcze nie skończył i wszystko przede mną... ale jestem juz ostrożniejsza :wink:
hej doty!!
moze jakby słońce wylazło, to by nam się humory poprawiły, ja też sie nie wyspałam niestety....
to co moze po kawce sobie strzelimy?? mi zawsze pomaga na poprawe nastroju??
buziaki i miłego dnia.
ps. niepotrzebnie mnie chwaliłaś za te klopsiki, bo ja to w jakiejś gazecie wyczytałam :oops: , ale nie zmienia to faktu, że dziewczyny je uwielbiają.
Ja wałśnie zrobiłam sobie druga, bo jakoś taka nieżywa jestem... cośw nocy sie budziłam i spać nie mogłam... :roll: :lol: mąż mnie próbował zaczepiać, bo on też nie umiał spać... ale ja go czymś tam zbyłam, że niby śpię i mysłałam o tym, jakie piękne pazurki będę mieć.... :roll:
No to stuk... stuk... kawusią :wink: z milusią.... :lol: :lol: :lol:
Witaj doty :D
Fajnie że dzisiaj nic złego cię nie spotkało- mam nadzieje że tak pozostanie do końca dnia>
Podziwiam cię za ćwiczenia - u mnie bieganie ze ścierką zastępuje gimnastyke :lol:
Uważaj na tipsy - nie połam ich :lol: :lol:
Zapomniałam napisać, że wczoraj, jak szykowałam się już do wyjścia do domu mój szef przyszedł... :shock: Przyniósł mi wypłatę i... uwaga... uwaga... karpiowe :shock: nowrmalnie szok... i jeszcze przeprosił, że zapomniał :shock:
kwiaciarko powiedz mi, dlaczego mam uwazać na tipsy :?:
Trochę mi się nudzi... radio gra coraz bardziej świąteczne kawałki... a ja tu sama... zusy wysłane... podatki też... faktury poukładane... :roll: co by tu jeszcze robić :roll: :?:
Mój plan jedzeniowy na dzis (oprócz śniadania, bo je już zjadłam :wink: ):
:arrow: drożdżówka z dżemem <----- SNIADANIE
:arrow: kawa podwójna z cukrem
:arrow: 2 herbaty czerwone
:arrow: 2 kromki chleba z majonezem Light i mielonką wieprzową (która już mi bokiem wychodzi... bleeee...)
:arrow: jogurt naturalny
:arrow: napój jogurtowy wzmacniający odporność
:arrow: zupa warzywna niezabielana :) (tylko nie wiem, czy mi się uda... bo w domu nic nie ma, trzeba kupić... nie wiem, co kupię)
Przewiduję na dziś gimnastykę, ale głowa musi przestać mnie boleć... :wink: zawsze znajdzie się jakaś wymówka... :lol:
Pozdrawiam :D
Milego dnia zycze! Jak Ci sie nudzi to pocwicz troche :lol: :lol: :lol: :lol:
no.. witam witam.. gdzies mi tu posta wcielo do ciebie.. komp mi sie zawiesza.. nie chce mi forum przegladac.. troche tu bucuje.. rycze.. troche sie wsciekam..ale postanowilam sobie dostrzegac tylko piekne aspekty calej sytuacji.. wiec ja to widze tak.. ze spalam wiecej kalorii no bo bucowanie.. pisanie .. i czytanie od razu wszystkiego.. intensywne klikanie myszka :D :D :D :D :D to mnie dopiero kosztuje energii...
kochana doty.. bardzo ci dziekuje ze mnie odwiedzasz.. zawsze milo poczytac i dojrzec twojego posta.. to takie cieszace.. ja dzis skarbnica bakterii jestem.. serio.. z nosa mi cieknie.. energia.. mnie opuscila.. i glowa do podlogi mi sie przytula taaaaka ciezka.. ale usmiecham sie .. bo slonko pieknie za oknem swieci.. to sie czlowiekowi cieplo na duszy robi.. choinka u mnie juz stoi.. wiec jak sie o 17 ciemno zrobi..to sobie lampki na niej zapale.. a niech sobie pomiga i tak w kacie stoi.. to niech miga :)
milej srody zycze i stuk stuk.. kawunia :)
http://img145.imageshack.us/img145/4...zkominacm2.gif
doty.. tort byl pyszny.. ale taki plasterek.. jeszcze na cala zlosc taki swiezy.. kremowy.. ze cholera sam sie w pyszczku rozpuszczal.. wiec tylko podraznilam kubki smakowe ;) ale dawno nic nie maszkiecilam.. wiec sobie pozwolilam na odrobine szalenstwa :)
Kładź sie może do łóżeczka kochana Pasquko... :?: Bo jak tak nam wszystkim tu te bakterie, czy wirusy (nie wiem, co :roll: ) porozsiewasz, to kto na forum bedzie wpsierał odchudzające się osóbki :?: :wink:
Dużo drówka i miłego dzionka :wink: :D
Aniu kochana jesteś ale w biurze to poćwiczyć nie mam jak... wszyscy patrza.. :roll: ale dzielnie przesuwam paluszkami (zmarzniętymi :? ) po klawiaturze to też forma jakiegoś ćwiczenia :wink: nie :?: :lol:
hej :)
Ja tez sie z tobą stukam poranna kawka z mlekiem - włansie niedawno wróciłam z siłowni uff ale sie nameczyłam :)
Jak ci sie tak nudzi to ci kawał opowiem - moze wiecej ale wiesz nie gniewaj sie za kategorie :D:D:D
Troche humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziło a mi i tobie napewno też przyda się usmiechnąć z samego rana a więc...
Pani pyta się Jasia: -Jasiu, czemu nie byłeś wczoraj w szkole?
-Bo mi dziadek umarł.
-Nie kłam Jasiu! Widziałam go wczoraj w oknie!
-A bo tata go wystawił, bo listonosz z rentą szedł...
W nocy facet idzie do kibla i nie może się wysrać. Próbuje, zaciska oczy, cały czerwony. Nagle żona zaniepokojona, że męża nie ma w łóżku wstaje i widzi, że światło się pali w łazience. Zgasiła światło, a mąż na to: -Boże, nie! Żona zapaliła światło pyta:
-Co się stało?
-Nic nic, myślałem, że mi oczy pękły.
Maż po kłótni z żoną mówi do niej: -Jak umrzesz, to ci każę na nagrobku napisać: "Tu spoczywa moja żona, wiecznie zimna!" A żona odpowiada:
-A jak ty umrzesz, to ci każę napisać: "Tu spoczywa mój mąż, nareszczcie sztywny..."
Żona w czasie stosunku pyta się męża: - A jeśli urodzi się nam dziecko to jak damy mu na imię? Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci... po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie to nazwiemy go MacGayver
-Ładne buty proszę księdza, zamszowe?
-Nie... za swoje.
HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA mam nadzieje ze ci sie podobały - miłego życze :)
Świetne Lun :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Widze, że humorek już klepszy - to dobrze :D :D :D :D
co ty.. ja tu w masce siedze zeby nie zarazic :)
srodowe calusy.. przesylam doty kochana i zmakam do apteki.. po medykamenty..i do sklepu po cos .. nie wiem jeszcze po co ale cos wymysle.. jak w aptece duzo ze mnie nie zedra :))))
caluski..
http://img145.imageshack.us/img145/4...zkominacm2.gif
Doty biedactwo, jak to można się w pracy nudzić :?: :wink: Mi zawsze na coś czasu zabraknie... :twisted:
A tu taki "mały" pożeracz czasu www.travian3.pl czyli po prostu gra on-line :wink: Zacznie Ci czasu brakować :wink:
Pasqudko kuruj się, czym tylko się da. A tym w aptece zostaw trochę tych bakterii, jak się nie chcą ulitować nad i tak już chorym ludziem, to niech sami też się pomęczą z choróbskiem :wink:
Hej... hej...
Właśnie szamam lunch... :wink: Czyli chlebek z obkładem i jogurt naturalny... :D
Kurcze, w radiu mówią, że pada śnieg :roll: u mnie nie :? :? :? u mnie leci mżawka :roll: i pewnie jest zimno :roll: brrrrrrrrrrr
Zaraz lecę do kosmetyczki... może jeszcze uda mi siezrobić jakieś przedświateczne zakupy :D :D :D
Będę dopiero jutro... także piszcie... piszcie...
Pasqudko to mnie uspokoiłas i z czystym sumieniem mogę pooddychać... tak to na wdechu siedziałam cały czas :lol: :wink: A Ty, kochana kuruj się... lecz... kobieto... święta za pasem, a ty zamiast sietym cieszyć musisz kichać i prychać... :? Zdrówka raz jeszcze :!:
Sairko dzięki za grę :wink: ale wiesz... chybas nie skorzystam... ja to od takich paskudztw sieszybko uzależniam i zamiast potem siedzieć z Wami na forum, to bym grała :P A po co.... :?:
Dobra... lecę... trzymajcie się wszystkie i wszyscy :D :D :D
Ślicznych pazurków życzę :!:
zazdroszcze tych paznokietków :lol:
Ja mam straszne paznokcie, nauczyłam sie je chowac pod zgietym palcami :D Nawet nieiwm czy by mi sie tipsy trzymały - mam tak krótka płytke i zdeformowaną :cry:
to jeden z moich kompleksów - wiecej nie będe wymieniac bo cie zanudzę.
Miłego dnia i dobrze wydaj to karpiowe
Wpadam na moment, no z czym ja też mogę wpaść - jedynie z przeprosinami że mnie długo nie było ale cóż przez ostatni tydzień nie miałam wogóle internetu, brak jakiś sterowników a ze mnie znowu taki informatyk nie jest żeby wszystko zainstalować i powprowadzac jakieś tam paramatry ach , no dobra nie zanudzam i pozdrawiam.
Dotka - milego wieczoru :D :D :D :D Jak polecialas, to juz wroclas, czy cie nie ma? :roll: :roll: :roll: :roll:
Witaj Doty, odpowiedziałam u siebie na Twoje pytania dotyczące jo-jo. Miłego wieczoru!
Buziaki,
Red
Witam wieczorową porą.
Dzisiaj ubieraliśmy choinke,Pati zdążył ją juz przewrócić bo czekoladki sięgał.Jestem już po ćwiczonkach.Dzisiaj wzorowo 60min.
Pozdrawiam i miłego dnia jutro życzę.
http://images4.fotosik.pl/256/88d29a4d1cbcc101.gifhttp://images4.fotosik.pl/256/88d29a4d1cbcc101.gif http://images4.fotosik.pl/256/88d29a4d1cbcc101.gif
Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj piesek w nocy gada, niech choinka pachnie pięknie no i radość będzie wszędzie!
http://images4.fotosik.pl/256/53d149b03c1ea9eb.gif
Wesołych Świąt!
Bez zmartwień,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gościem, co niesie szczęście!
Czeka nań przecież miejsce.
Wesołych Świąt!
A w Święta,
Niech się snuje kolęda.
I gałązki świerkowe
Niech Wam pachną na zdrowie.
Wesołych Świąt!
A z Gwiazdką! -
Pod świeczek łuną jasną
Życzcie sobie - najwięcej:
Zwykłego, ludzkiego szczęścia.
http://images1.fotosik.pl/309/cc3563b05b4e05c9.gif
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę wam zrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i w okół pełno życzliwych ludzi.
Witam Was wszystkich serdecznie :)
Chciałabym powiedzieć, że dzisiejszego ranka nic sięnie stało... ale nie... nie mogę tak powiedzieć... :? Byliśmy świadkami wypadku :? Kurcze... okropnie to wyglądało... samochód wirował w powietrzu... mężowi drżał głos jak dzwonił po policję :? :( Jakie to przykre... naprawdę... Wychodząc rano z domu nie zdajemy sobie sprawy ile posiadamy, jaki skarb mamy :? :( Ach... W tym wypadku chyba nikomu nic się nie stało, ale głupota wygrała, bo to przez nią stał się ten nieszczęśliwy traf :!: Brawura, niedostosowanie się do panujących warunków i prędkość... Eh... To młodzi ludzie, jak ja, moze młodsi jechali autem... szpanowali... wygłupiali się na drodze... :? I to ich samochód najmniej ucierpiał... dlaczego tak jest :?: :?
No dobra nie smęcę...
Dieta :?: Dobrze...
Jedzonko wczoraj: (oprócz tego, co pisałam wcześniej)
:arrow: zupa kalafiorowa z koperkiem i warzywkami zabielana śmietaną
:arrow: dwie garście chipsów cebulowych
:arrow: 3 kratki czekolady mlecznej :)
Ruch:
:arrow: 10 minut skakanki
:arrow: 20 minut ćwiczeń
Dla siebie:
Paznonkietki, oto zdjęcie
http://images4.fotosik.pl/257/cf80a7e51ce5e850m.jpg
Śliczne...
Mąż wczoraj nie zauważył, że to nie moje... bo ja zazwyczaj sobie podobnie robię manucure :D
Dziękujęza odwiedzinki... widzę, ze nie było ich wiele... ale cóż... dziękuję :D :D :D
Sairko jak podobają Ci się moje pazurki :?: :D
maleszkowa wiesz... wydajem i się, że nie trzeba mieć super zdrowych paznokci do Tipsów... :roll: a znam dziewczyny, które obgryzają latami, a potem na balach mają takie pazurki, ze ho ho... także wiesz... Ja isęczuję, jakby to naprawdę moje własne były, naprawdę :D
Olka no... długo Cię nie było... długo... ale dobrze, że już jesteś :) :D :D :D Wróciłaś z nami dalej sięodchudzać :?: :D Brakuje mi mobilizacji... i ostatnio coś sobie za bardzo folguję w jedzeniu :? :roll: Ale juzsię biorę w garść... :wink:
tagotta wiesz... ja wróciłam o 17-stej do domu, kupiła prezenty dla moich kochanych bliskich :D Dla mojego Antka kupiłam zestaw narzędzi: młotek, śrubokręt, śrubki itp..., dla taty męża ksiażkę "Cuda Jana Pawła II", dla brata Tocia - zestaw kosmetyków, dla mojej mamy - torebkę. Nie pisałam wczoraj już, bo jak mąż jest w domu, to nie bardzo mnie do kompa puszcza :wink: :lol:
redDelicious dzieki, juz pędzę na Twój wąteczek, przeczytać, co dla mnie napisałaś... :D
Arletko mój Antek wczoraj też choinkę prawie przewrócił, bo zauważył, że czekoladki wiszą na niej :lol: no nie... no z dziećmi to trzeba mieć oczka dookoła głowy :wink: :lol: :lol: :lol: Dzięki za życzęnia Dla Ciebie też dużo... dużo zdrówka - reszta sama przyjdzie :wink: :D
Pędzę do Was :D
cześć doty
Paznokcje - super :D( też takie chce )
Widze że nie tylko ja objadałam się wczoraj chipsami :lol: :oops: .
Torebke na prezent też kupiłam ale dla siebie :lol:
Miłego dnia życzę
Doty, super pazurki, kocica z ciebie :lol: :lol: :lol:
Życzę milego dnia, może wpadne później i zobaczę co się u ciebie dzieje.
Buziaczki na nowy dzionek :wink:
Paznokietki super, a co do motywacji i folgowania z jedzeniem, cóż idą święta, więc i tak nie unikniemy lekkiego obżarstwa.
Hello :D :D :D :D
Właśnie wróciłam z miasta... no co... ostatnie zakupy przed świętami... szefa nie ma... w Warszawie jest... komórkę do mnie ma, jakbo co... więc wolne miałam... no niby wolne... bo się nabiegałam, w Urzędzie Pocztowym w kolejce nastałam... :roll: a swoją drogą, to po co Ci ludzie tam stali :?: :? :roll: Tylu ich było, zę prawie pół czasu przeznaczonego na łażenie zmarnowałam :roll: W Banku wypłatę wpłaciłam... :lol: Takze jestem "goła i wesoła" :lol: jeśli chodzi o pieniądze... Muszę wpłacać wypłate, bo by mi się między moimi nowymi pięknymi :wink: paluszkami rozeszła w trymiga :lol:
Dietetycznie na razie się trzymam :D Zjadłam śniadanko: musli z jogurtem (powoli się staje tradycją w moim wykonaniu :wink: ) POłaziłam po tym mieście chyba godzinkę, kupiłam dla teściowej "kawałek" prezentu :wink:... to znaczy część... bo tego, co naprawde chciałam nigdzie nie ma :? :roll: Chyba się na pchli targ wybiorę :wink: :lol: Kuiłam jej zestaw kolorowych nici z akcesoriami do maszyny do szycia i wydałam... uwaga... uwaga... całe 5 zł :D :D :D :D No... i dlatego mogłam sobie pozwolić na mały dokup prezentu dla mojej mamy :D Dokupiłam cienie do powiek, takie, jakich wszędzie szukała: turkusowe.... Nie wiem, czemu... ale wszystkie "starsze" Panie kupują takie kolory :? :? :? :lol: :lol: :lol:
Dla siebie tylko nic nie kupiłam... :roll: Choć widziałam piękną torebkę taką w sam raz dla mnie :wink: Za całe 12 zł :!: Majątek normalnie :!: :lol: :lol: :lol:
Przyjechałam do biura zatem, a tu telefon za telefonem... opędzić się nie mogłam i dopiero teraz jestem i Was chyba tym razem poodwiedzam :roll: :wink:
Zaliczyłam sporą dawkę ruchu, to chyba nie było źle :?:
No i co najważniejsze... przechodząc koło budki z tymi... no... fast-foodami i czując te wstrętne zapachy... (aż mi ślinka pociekła po brodzie :wink: :? ) odwróciłam głowę w geście istnej nieprzyjaźni i przyspieszyłam kroku... co usprawniło mój system krążenie krwi i spalania kalorii :D :D :D :D :D :D
Biegnę do Was :D
Paznokietki prześliczne,prawdziwa kotka tylko męża nie podrap.
Gratulacje wytrwałości i nie ugięcia się zapachom.
Pozdrawiam.Mąż u fryzjera więc mogę na necie chwilke posiedzieć.
Arlekto masz dobrze... :wink:
Mój to sam sięobcina i jak w domu jest to nie ma bata i nie mogę wejść na neta...
A co do opierania siezapachom: przyda mi się moblizacja w święta... bo mama robi przepyszne rzeczy, a pachną na całą wioseczkę :? Także się chyba nie oprę za bardzo :? :roll: :shock: :lol: :lol: :lol:
Doty śliczne pazurki, normalnie aż zazdroszczę :lol:
Gratuluję oparcia się zapachom i nie skuszenia na nnie-małe conieco :twisted:
Dzięki Sairko :D Mi też się niesamowicie podobają :D
Dobra... jestem juz po lunchu: 2 kanaki chlebka z majonezem Light i mielonką wieprzową. Do tego dwa pomidorki średnie ok. 150 g jeden.
Na obiad nie wiem, co zrobię, moze kupię mięso mielone i zrobię spagetti :?: :roll: nie wiem... nie wiem... ale na pewno nie będzie to nic bardzo kalorycznego :wink:
iłego popołunia wszystkim... :D :D