no i mnie napada obrzarstwo. nie moge sobie poradzic. Co prawda narazie nafutrowalam sie mandarynek i teraz zapijam herbata - aby przetrwac to...
jejku tak mi trudno! ale trzeba wziac sie w garsc!
Wersja do druku
no i mnie napada obrzarstwo. nie moge sobie poradzic. Co prawda narazie nafutrowalam sie mandarynek i teraz zapijam herbata - aby przetrwac to...
jejku tak mi trudno! ale trzeba wziac sie w garsc!
Trzeba trzeba:))) opłaca sie efekty sa niewspółmierne do jedznia.Pamietaj 5minut w ustach ,1h w żołądku, cały życie w biodrach!!!
Ja trzymam kciuki i wiem,ze z tym obżarstwem sobie poradzisz musisz tylko spowrotem sie rpzestawić, po czasie będzie Ci coraz łatwiej odmiawiac sobie kalorii;)
A an siłowni amsz bardzo ambitne plany i na dodatek je ralizujesz, mega szacunek:)))
Mam nadzieje,ze jutro będziesz miała bardzo udany dzień:)
Trzymaj się cieplutko, buziaki!
Hej Domi (Dominika?)
Napisalas na moim watku i zainteresowalo mnie to ze mamy ten sam wzrost, wage (w tym momencie... haha), a rowniez wage do ktorej dazymy!! No i odchudzamy sie obydwie na 1200 kcal. Niespotykane!!8) Bede tu do Ciebie zagladala zeby zobaczyc jak Ci idzie. Widze ze jestes rowniez studentka, jak ja. Co studiujesz?
Trzymaj sie cieplo, wpadki sie zdarzaja, jestesmy tylko ludzmi a zycie jest zbyt krotkie i piekne zeby sie samego dolowac i karac. Jest tez zbyt krotkie zeby sie cale zycie odchudzac, wiec wiem ze tym razem dojdziemy do tej wagi z ktora nam najlepiej, i tam zostaniemy!!
Powodzenia!
:wink:
Jakos to pokonalam, ale jutro musi byc lepiej! koniecznie! Bardzo mi trudno wrocic na poczatku - to fakt, ale wiem ze to normalne i z biegeiem czasu bedzie tylko lepiej.
chanel girl --> jestesmy twarde i razem damy rade! super, bo postepy jednej beda motywaly druga! razem mozemy wszystko! mam tylko mala prosbe bys umiescila llinka do swojego pamietnika w stopce swoich postow - bedzie latwiej do ciebie zagladac. cmokasie
PS. od dzis wyznaczam sobie czas do maja. jest to dokladnie 10 tygodni czyli 70 dni. chce chudnac kg w tydzien czyli... musi sie udac osiagnaac moja wymazona wage!
odliczanie czas zaczac (sciagnelam ten sposob, ale moze to bedzie skuteczne?)
70
narazie jest tak:
- kawka (ze slodzikiem)
- activia
- zupka krem moc warzyw
czyli okolo 400 kcal.
Teraz zmierzam do banku na praktyki (a studiuje ekonomie, finanse i bankowosc i ekonometrie z informatyka). Wracam o 19 i pozniej imprezka wiec sadze, ze na liczniku bedzie dzis malo. Tylko, ze troszke alkoholu co nie jest najlepsze... ale w koncu ostatki, wiec bawmy sie na calego!
no to życze Ci super zabawy:)))
Mam andzieje,ze dietkowo dzisiaj sobie poradziłaś super:) zresztą na pewno!!!
Pewnie,ze sa ostatki..czyli ostatni moment na szaleństwa:DDDD
Dobrej nocki Słonko,
buziaczki!!!!
Tak sobie teraz przeczytałam, że masz dobrą wagę do swojego wzrostu :roll: albo mi sie wydaje :roll: i jeszcze teraz czytam, ze chciałabyś w 10 tygodni schudnąc 10 kg, a moze znów coś, źle przeczytałam... :? :?:
Kochana, chcesz być chudrelaczkiem :?:
niemniej jednak życzę Ci miłej środy :) A tak a propos mojego brzuszka, to wiesz, ja juz jem normalnie od połowy stycznia, a brzuszek jest taki jak był na zdjeciach :) także nie boje się, że coś moze sie z nim stać, bo ćwiczę.... :D
Pozdrawiam :D
Hej hej słonko:)
I jak tam imprezka sie udała?? Mam nadzieje,ze sie porzadnie wyszlaałś:)
Trzymaj się cieplutko, miłego dnia:)
Impreza byla po prostu suuuuuper! tak sie wytanczylam!
Co do dietki to wczoraj bylo troszke alkoholu, ale poza nim 950 kcal;)
dzis znow praktyki w banku, i menu:
- serek activia 200
- cappucino z kawa (mieszanka) - musialam po wczoraj! 200
- zupa przecierowa z warzywek (gotowane a pozniej na melakserze zmiksowane - mniam!) 300
- 2* plasterek szyneczki i 2 * pomidorek 200
- mandarynki (nie wiem ile)
w kazdym badz razie jest ok - cos kolo 1000;)
Doty - moja waga niby jest odpowiednia wedlug BMI (w granicach normy), ale wierz mi ze nie jestem chuderlaczkiem i potrzebuje schudnac by ladnie wygladac (tak czuc sie super i nosic spodniczki krotsze, no i kostium w lato, mmm). Spodenki nosze 40 czasem w 38 sie wcisne. Jak bede miala takie wygodne 38, praktycznie 36 to czas bedzie zakonczyc diete:) a poza tym zaraz zmienie tokena bo powinno byc na nim 63. Spox nie jestem z tych co chca z siebie kosciotrupka zrobi - nie podobaja mi sie wrecz takie dziewczyny.
buziaki
69
Jej, co ty gadasz, ja mam 56,5 i w talii 68-67.... jesteś chuderlaczkiem
ale moje udka nie sa chudziutkie ani troszke. jak widzisz gdzies moje kilogramki sie rozkladaja...niestety
Gruszka :D
ja jabłko jestem... biodra i uda są ok :D
zapomnialam wam powiedziec ze ta szyneczka to z lososia! u mnie takie robia lososiowe szyneczki (moze inni na to inaczej mowia ale ja sie tak przyzwyczailam). Bo post jest i moglybyscie sie zgorszyc;) a by bylo smieszne ze zjadlam miesko bo ja nawet normalnie go nie jem bo nie lubie, a kocham rybki.
oj typowa dobrze rozbudowana na dole grucha!
Wytrzyjcie kurze, wynieście śmieci bo wracam do gry :wink:
no to bardzo sie ciesze, ze sie dobrze bawiłas, moje ostatni były beznadziejne,spędziłam je najpierw na lekcji hiszpańskiego,a poźniej padłam w domu wykończona po całym dniu hehe;))
Słonko zycze Ci dobrej nocki, wyspij się,zebys maial siły do jutrzejszego dietkowania:)
buzie:)
Hej Domi, milo mi ze dolaczylas do mojego pamietniczka :D I tym samym ja dolaczam do Twojego :D
Ja tez mam biodra i uda dosyc szczuple, za to gora....
No ale... kazda z nas jest inna :D
Pozdrawiam i zycze milego dnia :D
po pierwsze, dzięki za odwiedziny...
po drugie - jaka dobrze rozbudowana gruszka, jakie tłuściutkie uda??
wymiary mamy podobne, oprócz tego, ze ty masz talię, a ja nie....u mnie w talii i pod pępkiem jest 5 cm różnicy.
pozdrowienia i milego dietkowania.pa
witam was wszystkie w dzisiejszym malo pieknym jesli chodzi o pogode dniu. u mnie za oknem snieg i wiatr straszny! az sie nie chce wychodzic! Ale zmierzam najpierw na aerobik, a pozniej na zajecia (mikro i makro), wiec trzeba sie zebrac w sobie. Viesze sie na cwiczzenia ktore mnie czekaja;)
Narazie jedzonko:
-activia 200
- 2* mandarynka 70
- cappuccino (eh musze z tym skonczyc, ale jest takie dobre i mnie stawia na nogi...) 150
na obiadek pewnie beda warzywka gotowane z kawalkiem rybki jakiejs (pewnie filet z mintaja). Nie moge sie doczekac na te pysznosci :D
hm... ale napadacie z ta gruszka;) prawda jest taka ze... kurcze moje nozki sa dziwne! bo fakt wymiary jak podalam ale:
- mam dziwne biodra takie ala panczeny (te spodnie, bo w jednym miejscu sa one bardzo szerokie - taka gorka z boku jest)
- moj tyleczek jest duuuuuzutki (to chyba przez niego nie moge wejsc w spodenki :(
przeciez bioderka mierzone praktycznie bez tyleczka!
Ale no dobra ja nie jestem taka bardzo grubiutka i tego nie ukrywam. Mowie o sobie przesadnie, ale... chce sie po prostu sobie podobac! Pamietam jak kiedys wazylam 55 kg i mam zdjecia swoje z tego okresu. Wygladam slicznie;) Wiec znow tak chce i tyle;)
no dobra wiec byla wpadka - 2 ciasteczka z dynia! co prawda male ale... nie jestem zadowolona, ze sie poddalam:( teraz juz nic nie bede jadla do konca dnia i jutro normalna dietka 1000 kcal. dzis przez te ciacha to bylo pewie 1500.
Nie martw się, 1500 kcal to nie jest jeszcze tak duzo.
Niektóry na tylu jadą non stop.
oj tam czasemt rzeba sobie pzowolic an małe co nieco i tak jestes bardzo dzielna:)))
Najwazniejsze to podobac się przede wszystkim sobie,a le też nie przesadzać;)
ciesze sie,ze podchodzisz do tematu wagi rozsądnie:)))
Co do cappuccino, aj byłam totalnie uzalezniona i to była jedyna rzecz na diecie, której nie mogłam się pozbyć.Do czasu,aż sie dowiedziałam ile ma kalorii :shock: momentalnie przerzuciłam sie na kawe:PPP
Nie przejmuj się tak tą wpadka, zdarza sie:)
Trzymaj sie cieplutko,
buzie:)
to prawda z tym cappucinno, oj prawda. A jeszcze takie z bita smietana i wiorkami czekolady..... dlaczego takie niebezpieczne rzeczy wogole instnieja! Gdybym nie wiedziela ze sa, to bym nie chciala.... :roll:
68
1500 kcal tez dobrze :)
Czyżby dzisiaj był 67 dzien??
w takim razie życze Ci,zeby był udany bez wpadeczek
Trzymaj sie dzielnie Słoneczko,
buzie:)))
Kochana Domi :DCytat:
Zamieszczone przez Domi87
Nie chciałam Cię napadać, tylko się martwię, bo wiesz, jak to jet, "Alkoholik też nie powie, ze jest uzależniony" :roll: Jelsi wiesz o co mi chodzi... :roll:
Zgadzam się z milushką, jesteś szczuplukta, a co do wymiarów i tego, co w cytacie, to jest jedno pewne: MUSISZ ZNALEŹĆ ĆWICZENIA odpowiednie dla tych partii ciała :) Wiesz, ja kiedyś pisałam na forum, że najlepsze są ćwiczenia z piłką między nogami...
Siadasz na kanapaie, krześle proste plecy, wkładasz piłkę między kolana i ściskasz ją rytmicznie. Świete ćwiczenie właśnie na te boczki prxzy kolanach i wyszczuplenie ud.
A co do pupy, też są fajne ćwiczenia :) Kochanie, nie warto chudnąć tylko po to, zeby pua i uda zeszczuplały. Lepiej wyrobić sobie mięśnie i spali tam tłuszczyk...
A propos spalania tłuszczyku, to wydaje mi sie, ze aerobik jest dobry, a nie siłowe ćwiczenia... :)
Pozdrawiam :D
67
Doty ja wiem ze trzeba cwiczyc i wierz mi ze to robie! w sumie uwielbiam cwiczenia i az niektorzy mowia ze przesadzam. Musze troszke schudnac bo na udach itp sa miesnie i one i tak sda grubiutkie:) Ale wiem o co ci chodzilo z alkoholikiem i obiecuje ze bede uwazac na siebie pod tym wzgledem.
Dzis bylo tak:
- activia 200
-kanapeczka z wasa i szyneczka 150
- jablko 70
- zupka warzywna 100
- kotlecik z kurczaka i salatki troszeczke - 400
- mandarynki 150
- duzo herbatek zielonych i czerwonych
czyli 1070. teraz ide sobie na imporezke ale nie zamierzam nic jesc ani pic (no moze jakiegos malego drineczka), ale przede wszystkim szalec!
Przedtem zrobie jeszcze jakies cwiczonka: brzuszki i troszke pochodze na stepperku (mowilam wam juz ze na spolke z siostrzyczka sobie go kupilymsmy?)
buziaki
Witam.
Gratuluje udanego dnia i wytancz sie na imprezce :D No i super ze cwiczysz...mnie steperek niestety za szybko nudzi i denerwuje ale na rowerku jezdze z przyjemnoscia.
Pozdrawiam.
tuz przed imprezka stwierdzialm ze was jeszcze tu odwiedze. I niestety ni ejest super bo znow ciasteczko z dynia! mamuska chciala mnie chyba zabic kupujac je bo sa tak pyszne! mmmmmm...
Od jutra nowy plan:
- zero cappuccino
- żadnych słodyczy - nigdy ich nie spróbować, bo wtedy zaczyna cie ciagnac!
- dużo ćwiczonek i ... myśle nad 6 weidera
+ nauka!!!
Jej tak strasznie chce by mi sie udalo!!!
a i jeszcze, mimo ze to moze glupie, ale... nigdy wiecej nie chce wymiotowac! naprawde mialam z tym problem i nigdy nie chce by powrocil
Domi, kilka zgubionych kg nie jest warte choroby...naprawde....jedno ciasteczko dziennie to normalne, nie wpadajmy w jakis szal odchudzania... :(
chanelgirl ma racje!
a tak poza tym to baw sie dzisiaj dobrze 8) ja byłam tydzień temu na imprezce i nie zachowywałam siew zorowo,mam nadzieje,ze u Ciebie będzie inaczej hehe
co do weiderka,to ja właśnie dzisiaj zaliczyłam 5-ty dzien, trzeba sie za siebie brac póki jeszcze wiosny nie ma;)
dobrej nocki słonko,
buzie:)
Witam!
Domi, jedno ciasteczko od czasu do czasu nie zaszkodzi, tym bardziej, że z gatunku "tych zdrowych" :wink:
Udanej imprezki :lol:
hejka! imprezka po prostu super! poznalam nawet kogos:)
No nie bylo za zdrowo bo kilka drinkow zaliczylam. Ale mialam ochote i stwierdzilam a co mi tam!
dzis narazie twarozek na sniadanie i teraz jabuszko. Weckendy sa zawsze najgorsze ale damy rade. cmokasie
Tez mam takie postanowienie jak ty...nie niszczyc zycia wymiotujac bo to bardzo wyniszczajace nie tylko ciało ale i dusze.
Ciesze sie ze impreza sie udala...i zycze oczywiscie zeby sie ukladalo po Twojej mysli z tym poznanym mezczyzna :D
Udanej niedzieli zycze.
narazie w weckendzik troszke jedzonka wiecej niz normalnie ale nie tak duzo wiec jestem zadowolona;)
mam taki dobry humorek wiec mi duzo latiej wszystko idzie!
i bardzo dobrz ei oby ten dobry humorek Cie nie opuszczał i poniedziałek był bardzo udany:))))
buziaki słonce!!!
mmm... poniedzialek niezwykle udany choc na uczelni duzo czasu spedzilam. Ale jakos tak jestem strasznie wesola. dzis zjedzone 1100 kcal i to tak jak sobie postanowilam, bo stwierdzilam ze trzeba te kalorie podzielic jakos adrze na 5 posilkow. Udalo sie i czuje sie super, taka najedzona leciutko ale jednoczesnie lekko w brzuszku.
a jak wam idzie dziewczynki?