-
przeczytałam calutki twój pamietniczek będę tutaj często wpadać i wspierać
możesz na mnie liczyć
wygramy z tymi kosteczkami tłuszczyku
-
Gratuluję, pięknie ćwiczysz.
A tych słodyczy zjadłaś malutko, no może gryby nie ta czekolada. Ale od czasu do czasu 1 kawałeczek wyjdzie na zdrowie.
Udanego dietkowania
-
No ja juz po zajeciach-co prawda mialam od razu wskoczyc na rowerek ale toczylam zacieta walke z moim apetytem Przyszłam do domciu a tu pachna racuszki-ech...a w lodówce czekał na mnie zrobiony rano koktajl z maślanki,truskawe i otrab.
I tak przerzucałam gałami z racuszków na koktajl,z koktajlu na racuszki... Wypiłam koktajl dorobiłam kawy,żeby mnie zatkało i odeszłam z kuchni.I czuje sie zwyciezca
Pozniej pojezdze na stacjonarnym-jak cos w tv bedzie leciało.Na razie jest mi troszke przyciezkawo po tym koktajlu-no ale troszke go w koncu bylo
malutkaaaa jest mi bardzo miło-mało miałaś czytania,lae dopiero zaczynam.Do Ciebie tez bede wpadała
Saira faktycznie mało ich było-ale sam faktże tak łatwo im uległam-nawet tydzień się nie oparłam
-
ślicznie sobie poradziłaś w starciu z racyszkami punk dla Ciebie jestem z Ciebie bardzo dumna oby tak dalej
-
Dziękuje malutkaaaa
No to aj się już spowiadam,bo na kompa juz dzis nie wejde.Zaraz tylko kapiel i leżenie w łózeczku przed tv.
Tak jak wsponiałam dzis pierwszy dzień dietki-takiej prawdziwej-bez podjadania
1.DZIEŃ**1.TYDZIEŃ**
13.PAŹDZIERNIKA 2006r.
PIĄTEK
ZJEDZONE:
*Śwsianka z malinkami-pyszna była
*O:2 duże jabłka (po250g)-w szkole
*K:koktajl z maślanki,truskawek i otrab-jeszcze go czuje w żołądku
SPALONE:
*20minut brzuszek
*20minut hh
*60minut stacjonarny(30km)
*10minut hantelki
No to się udało-bo nic nie podjadłam Ale byłam cały dzionek poza szkołą-więc było łatwo.No i przeholowałam z tą maslanka-bo ma mało kcal i się skusiłam-jednak za dużo.Jestem tak napchana,z nie chce mi sie podzerac Prawdziwa walka bedzie jutro i pojutrze-cały dzień:ja i lodówka
-
ślicznie sobie dzisiaj poradziłaś
miłych snów :*
do jutra :*
-
No i wstałam-wyspałam sie za wszystkie czasy Teraz popijamkwuise z mleczkiem, a pozniej posprzatam w moim pokoju-bo zagraciłam go w ciagu tygodnia.Choc i tak zrobiłm postepy i ciuchy sa w komodzie zamiast na fotelu jak zwykle
A potem sniadanko.Owsianeczka -tradycyjnie-już ugotowana i stygnie.
Dosc kaloryczna jest-ale sie uzalezniłam-jest pyszniutka,zdrowa i syci
Wyznaczyłam dateke kolejnego wazenia-1.listopada. I waga w zwiazku tym powedrowała na strych-zeby mnie nie kusiła
-
dietka supe ci idzie :P
a w niedziele tez dasz rade dla mnie tez niedziela najgorsza,ale ja na szczescie bede w pracy wiec mam nadzieje ze jak wroce nie zaczne sie objadac :P
ja tam za owsianka nie przepadam a jak wy ja robicie??moze po waszemu bedzie mi smakowala
__________________________________
udanego sobotnego dietkowania :P
__________________________________
-
dzień dobry
witam w drugim dietkowym dniu , który napewno będzie dla Ciebie udany
nie przyjmuje innej opcji
całuski :*
-
hehhehe jasne,ze udany-innej opcji nie ma
Nie mogłam dzis tu wejsc w ciagu dnia-bo była jaks awaria i ciagle prad mi wyłaczali.Nawet kapałam sie w połmroku-no ale juz jest w porzadeczku
No i dzisiejsza spowiedz:
2.DZIEŃ**1.TYDZIEŃ**
14.PAŹDZIERNIKA 2006r.
SOBOTA
ZJEDZONE:
*Śwsianeczka z jogurtem truskawkowym
*O:warzywa na patelnie,kurczak
*P:jabłko
*K:kaoktajl z maslanki i kakao-niedobry był i nie polecam
SPALONE:
*60minutek stacjonarny(30km)
*20minut brzuszek
*20minut hh
*10minutek hantelki
Taki zestaw ruchu najbardziej mi odpowiada.Wiec w miare mozliwosci bede sie go trzymała.
kaczuszka123 ja owsianeczke robie tak:gotuje wode ze slodzikiem na wrzaca sypie otreby pszenne i płatki owsiane, kilka rodzynek i gotujke.Jak wszystko odparuje to wlewam mleczko i gotuje az bedzie gesta.Jak ostygnie to polewam jogurtem Pychotka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki