mała ja też tak w sesji miałam. Wszystko mogłam posprzątać, wszelkie zaległości ponadrabiać byle tylko nie wziąć się do nauki przed egzaminem. Ale nie martw się, dobrze będzie
mała ja też tak w sesji miałam. Wszystko mogłam posprzątać, wszelkie zaległości ponadrabiać byle tylko nie wziąć się do nauki przed egzaminem. Ale nie martw się, dobrze będzie
Oj... co wczoraj był za dzień
oczywiście znowu bez diety ((((((
Maż mi wczoraj mówił że widać że znowy schudłam ????????? Ciekawe - ale jak tak myśli to niech se myśli. Może w końcu uda mi się znowu zmobilizowac i znowu dietkować!
Wczoraj był straszny dzień. Jak wyszłam z pracy to urwał mi sie znowu pasek w torebce, na odchodne stłukłam ulubioną szklankę, potem rozsypały mi ise hamulce w autku ...... i musiałam wracać do domu autobusem!
Dziś pewnie tez bo mechanik powiedział że najwcześniej będzie na sobotę!
Nie wiem co zrobię - bo męza nie będzie i jego autka też .........
Zabieram sie do pracy bo mam jej jak to ostatnio bywa - bardzo dużo.
Kochana, nie było mnie kilka dni, a Ty beze mnie szalejesz... Nie ładnie!!!
Aniu, Słoneczko.... Przykro mi, że masz dołka... Mam nadzieję, że wszystko siejakosułoży, ale powiem Ci coś... mnie zawsze podnosi na duchu, to, że u innych też są dołki.... Mi też jest cieżko, mam cięzko chorego synka, jestem tylko z mamą, która gdera, że tego nie wolno, tamtego nie wolno, a jestem u siebie... Wiesz, może za bardzo sięprzejmujesz tą czystością w domku... olej to!!! Szkoda nerwów... !!! Aniu, moża zrobić to i owow, ale nie dołować się
A więc naszą zbroją od dziś niech będzie - o właśnie to Wiem, że Ci ciężko, naprawdę wiem rozumiem, że jest cięzko podnieść sięz tego dołka, ja kiedyś napisałam, "dół zagłady..." Ale każdy moze się z niego wydostać, nawet, jak nie widać na to szans Aniu, uwierz mi
Samochodem się nie prxzejmuj Kororna Ci z główki nie spadnie, jak pojedziesz kilka dni autobusem... no wiem, że autem wygodniej, ale nie stanie się żadna krzywda, na pewno
Znam to uczucie, że mimo wszystko, mimo jakichklolwiek działań i starań nic nie wychodzi... to torebka, to autko, to obcas... Ale wiesz Nie ma nic lepszego na to wszystko jak tylko uśmiech
Wierz mi, Aniu, dieta na razie jest mało wazna, tylko jedz w miarę rozsądku I skoro mąż mówi, że schudłaś, to schudłaś Uwierz mu
Miłego czwartku i podniesionego noska wysoko w górę
dzięki Dorotko
ale uwierz mi autko mnie załamało totalnie - bez niego nie dam rady. O 15 kończę pracę a świetlica jest do 16 - a jazda autobusami to 1,5 godziny!
Nie będę tez jak miała dojechac na uczelnie ......
Nie mam co zrobić z synkiem, który na domiar złego jest przeziębiony - bo teściowa się obraziła, mąz jedzie na egzaminy - kapa totalna
Dół, dołek, dołeczek ........... a potem mam nadzieje zniknie))))
Od poniedziałku dietowanie od nowa!
Bo jak zobaczyłam Twoją wagę to mnie normalnie zazdrość wzięła ))))))))))))) ale taka mobilizująca
Aniu, pisałaś, że autko bedzie na weekend, tak Więc do soboty zostało dwa dni Nie jest tak źle, naprawdę i nie ma czym się załamywać Aniu, jesteś kierownikiem, więc możesz te 30 minut wcześniej wyjść... A co jest z synkiem Chory, biedulek Współczuję A o co chodzi z teściową.. ??? MOze warto się pogodzić
Trzymaj się cieplutko Jestem z Tobą, pamiętaj
A i nie zazdrosć mojej wagi, tylko I do roboty Niedługo też i Ty będziesz tyle ważyć
Cieplutko pozdrawiam
Ze strachem stanęłam na wadze - która niemiłosiernie pokazała prawde. Znowu urosła .............. Nie przestawię suwaczka, bo mi wstyd.
Kiepski dzień. jestem niewyspana i niemiłosiernie przeziębiona. Wieczorem uczelnia, a w niedziele egzamin, do którego nie uczyłam sie jeszcze WCALE!!!
Posiedze w pracy i zmykam do domu, żeby jeszcze poleźeć w łóżku....
Oj, Aniu, Aniu No, no... żebym Ci nie musiała przypominać, tego, co mi mówiłaś kiedyś... Powiedziałaś, że waga to nie jest wyrocznia!!! Odchudzasz siedla siebie, a nie dla wagi
A swoja drogą, to ja też jestem przeziębiona i zakatarzona ale jest ok Najważniejsze, że Antek przespał mi całą noc i zdrowieje
Aniu, naprawdę są rzeczy ważne i ważniejsze Waga, to ważniejszych nie należt, a na uczelni pójdzie Ci rewelacyjnie, wierz mi Trzymam kciuki !!!
Aniu po burzy przychodzi słońce, napewno dasz sobie rade, a autko bedzie w sobote więc chyba dasz rade?
A co do dietkowania, to niestety tak to już jest z nami kobietami, non stop się odchudamy, a czasem trzeba zaszaleć, bo to co zakazane najbardziej kusi, a później mega dół...ale trzeba się pozbierac
Buziaki
Kochanie moje zapracowane w początek tygodnia Jak dietka w weekend Jak na uczelni No, streszczaj się, czekam na raport
Kochany pamiętniczku
i kochane forumowiczki
powracam do dietkowania znowu, z nowymi siłami i zapałem.
Wczoraj cały dzień było ok z dietą i po kolacji kalorii było 934 )) ale jestem mocno przeziębiona i na noc wypiłam kubek gorącego mleka z miodem i masłem - i nawet nie liczę kalorii )
Po ostatnim zjeździe na uczelni okazało się że mam po prostu mnóstwo rzeczy do zrobienia - co oznacza zero czasu na cokolwiek......
Mówię sobie że jeszcze trochę ponad pół roku i będe mieć dyplom w kieszeni i to mnie jakoś podtrzymuje na duchu
Biorę sie do pracy
buzialki
Zakładki