Strona 27 z 29 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 281

Wątek: Do trzech razy sztuka - teraz się musi udać !!!!!!!!!!!!.

  1. #261
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mala, nie poddawaj się i zastosuj plan doty, już ona wie co mówi. I przyłącz się do szóstkujących, niby nic wielkiego, ale efekty są, nawet jak nie przetrzymasz całej. Mi po pierwszej próbie w pasie ubyło 5 cm, a "ćwiczyłam" jkaieś 5 dni. Co prawda udało mi się je troszkę odrobić ale to przez zaniechanie, teraz już niestety nie ma takich efektów, ale sama "uodporniłam" tłuszczyk na "6"...

    Trzymam kciuki i powodzenia

  2. #262
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    ałaaaaa

    ale wykopałyście mi tyłek

    jestem dzielna - już się nie będe rozklejać
    byłam w aptece po merz special bo mi isę kończył i kupiłam sobie lkarnitynę, chrom i Cla w jednym - może trochę pomogą - żeby mnie nie doapdały napady - może chociaz psychicznie pomogą

    zjem dietetyczny obiadek, pouczę sie trochę - mam nadzieję że w końcu jakos skutecznie a potem poćwiczę - trochę 6w a potem na steperku
    będzie dobrze

    Byłam u przyjaciółki w szpitalu - oglądnąć bobaska - taka kruszyna że nie macie pojęcia - choć chłop wcale nie mały bo miał 3740 jak sie urodził

    DZIĘKUJĘ WAM BARDZO
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  3. #263
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Kolejny dzień

    Wczoraj finalnie wyszło bardzo dobrze.
    1100 kcal, 30 minut na steperku i jak to mówi Pasqudka - randka z panem W

    Dziś musze się obudzić - bo póki co to jeszcze śpię. Po północy mój szef oszalał i pobudził nas. Najpierw dzwoinł na telefon mojego męża, potem na mój służbowy, na mój prywatny nie zdążył bo go szybko wyłączyłam. Znając życie dziś będzie obrażony - a tak go zrąbie - bo nie mogłam potem zasnąć przez dwie godziny.

    Zbieram sie do pracy [/img]
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  4. #264
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej ranny ptaszku ... noo to szef po bandzie poszedl.. co to za dzwonienie po 22 jakby to moja mama slyszala.. wojne by rozpetala jak nic noo i widzisz.. tylko dawaj tylek.. to bedziemy sie na zmiane w niego kopac.. bo mnie sie tez czasem wielki kop w dupe nalezy za oknem leje deszcz.. w domu duszno.. wywietrzyc trzeba.. a z drugiej strony zal mi to zimno wpuszczac ale nie ma ze boli...

    milego dnia mala.. i jak tam.. szef oberwal juz po uszach

  5. #265
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Pasqudko - szef jeszcze nei oberwał - bo zdążył sie zmyć....... pewnie teraz śpi u teściowej -
    a ja tu musze pracowac
    Ale on tu dziś przujdzie
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  6. #266
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pasqudko, każdemu zdarzają się takie "nietakie" dni, ale razem jakoś się trzymiemy.
    A co do szefa, to teraz pewnie zmyka, bo ma wyrzuty sumienia, ale pewnie i tak się nie wywinie

  7. #267
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    dzień trzeci zacząć czas
    Na razie się trzymam - ale nie do końca jest tak jakbym chciała - zjadłam wczoraj 5 kawałków ptasiego mleczka Z tymi słodkościami miałam 1250 kcal więc jakby ich nie było byłby piękny 1000. Był drugi dzień "randkowania" i 25 minut steperka. Do tego wieczorem masaż szorstką rękawicą i balsamik ujędrniający ogólnie, a na tyek i uda - na cellulit - staram sie to robić już od tygodnia codziennie - i zauważyłam już zmiany wcześniej jak robiłam tak tylko raz na tydzień to efekty były równe 0 - ale teraz juz cos widac

    A tak ogólnie to czuję się dobrze - i powoli nabieram siły którą miałam jakieś 2-3 miesiące temu jak ładnie mi szło odchudzanie (ponad 4 kilo, które już wróciły )
    Ale teraz będzie inaczej MUSI MI ISE UDAć
    W maju mój synuś idzie do komunii i chcę wtedy wyglądać oszałamiająco Matki kolegów mojego syna sa średnio starsze odemnie o 10 lat a są i taki że nawet z15 jak i nie lepiej Może takie snobistyczne podejscie do tematu pomoże mi wytrwac
    Do 20 maja mam jeszcze ponad 4 miesiące - więc myślę że dam rade. Mam 8 kilo do zrzucenia - więc wychodzi po 2 na miesiąc. Wogóle to zmieniłam ostatnio swój "cel" z 54 kilo do 57. Może jak suwaczek będzie miał mniejsze odległości do pokonania to jakoś to bardziej zmobilizuje czy cóś .
    Nie wiem sama gdzie znaleźć taki złoty środek na mobilizację.

    Jest juz kilka powodów dla których chciałabym zrzucic te min 8 kilo słoninki
    dla lepszego samopoczucia żeby wyglądac szałowo żeby na wiosne móc sobie wymienic cłą szafe ciuchów - na ślicznie, mniejsze ubranka żeby na komunię syna wyglądac wystrzałowo najprawdopodobniej w lipcu - spełni się moje marzenie - będe mieć wykształcenie wyższe - i chciałabym wtedy być tak już do końca zadowolona z siebie i z tego że udało mi isę osiągnąc to o czym marzyłam - tak do końca

    będzie dobrze pamiętniczku, prawda?
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  8. #268
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    hmmm,

    jakie tu pustki

    ale dziś świeci mi w okno ( o matko jedyna jakie ono brudne!!!) pięknie słoneczko - i aż mi normlnie robotka idzie i choć trochę boli mnie łepek ( głupi łeb to boli) to przez to słoneczko czuję sie super

    Wcinam właśnie moją nowa potrawę )))) Pokrojone drobno jabłko, cały jogutr naturalny i płatki nestle fitness z owocami (30g) - normalnie pychotka - bo nie dośc że się tego duża miska zrobiła to jest jeszcze słodziutkie - i przedewszystkim zdrowe i dietetyczne
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  9. #269
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Smacznego posiłku, mala
    U mnie słoneczka nawet nie uświadczy, ale przynajmniej nie widać, jekie "czyste" są szyby
    A tickerek jak na mniejszą skalę, jakoś szybciej się przesuwa, nawet o te 0,5 kg

    I nie mów tak o łepetynce, ja dziś cały czas zaspana i oczka mi się lepią - chyba, że od tego, że kaprawe

  10. #270
    doty22 Guest

    Domyślnie

    mała... ależ tu u Ciebi uśmiechnięcie Normalnie szok.....

    A tak swoją drogą, to wiesz, że jesteś fajna babka i bardzo Cię lubię i anwet jak nie piszę na forum, to myśłę o Tobie wiesz...

    Trzymam kciuki za chudnięcie i wiesz... ja sie tak objadam, zebym mogła potem z Toba raz jeszce....

    Miłego popołudnia

Strona 27 z 29 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •