No to ładnie że w końcu widać skutki, jest motywacja :]
Ja ostatnio nietety jem jem i jem... Ale też ćwiczę, więc mam nadzieję, że nie utyję.
Właściwie to nawet schudłam troszeczkę ;) Staram się zebrać, ale ostatnio dużo się spotykam z dziewczynami z liceum albo imprezuję z ludźmi z roku, a wiadomo że wtedy się zawsze coś zje albo wypije.. w dodatku ciągle jem na mieście, najczęściej biorę taką jedną pyszną sałatkę grecką, ale niestety czasami są to fryyytyyyy.... :(

Z pogodą mam identycznie, baaardzo wpływa na mój nastrój, chęć do odchudzania i.. chęć do nauki, tak samo jak porządek w pokoju :p Więc może jak w końcu posprzątam i się będę cieszyć słońcem to coś mi tam w końcu wyjdzie :]