Strona 7 z 398 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 3979

Wątek: GRUBAS W AKCJI - chce wreszcie schudnąć..

  1. #61
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak już lepiej

    Smacznego obiadku

    Podejrzane to hmmmmmm

  2. #62
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Juz po obiadku jestem Zjadłam talarz cos podobnego do Strogonowa - tylko to jest z samych drobiowych parówek i pieczarek i zielonego groszku... Nie wiem ile to może mieć kalorii, ale ja sobie zapisałam ok 350kalorii. Co wy na to? Mozebyć?
    Teraz sobie popijam kawe capuccino i wyczytałam że ma cos ok 46-50 kalorii...
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  3. #63
    Sinoope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć dziewczyny
    widzę, że całkiem ładnie Wam dziś idzie oby tak dalej
    Agapinko - nie należy sięrpzejmować ludzkimi opiniami... tym bardziej jeśli pochodzą one od osób, które nas dobrze nie znają...
    miluśkiego popołudnia

  4. #64
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    A ja teraz siedze sobie przed komputerem i ćwicze brzuch abgymnikiem....
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  5. #65
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    moje 2 motylki jakoś z allegro nie mogą do mnie dolecieć a ja na nie czekam i czekam...

    Agapinko, jak Ci się sprawują

  6. #66
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam agapinko
    czy mozna sie dolaczyc do dietkowania przeczytalm sobie caly TWOJ watek i widze ze jak do tej pry izie Ci dobrze i juz onieco zrzucilas gratuluje no i gratuluje zareczyn i bardzo zazdroszcze ja na swoje poczekam jeszcze przynajmniej rok mysle ze nie powinnas sie przejmowac zadnymi ludzmi a ta baba o ktorej pisala tu juz na pewno liczy sie to ze Twoj mezczyzna Cie kocha i chce z Toba byc bo wg niego pasujesz do niego i to sie liczy a nie jakies gadanie wrednego babska ktore pewnie zazdrosci trzymaj tak dalej z dietka i niedlugo bedziesz czula sie wspaniale i bedziesz szczuplutka panna mloda a pozniej szczuplutka zona
    zycze milego dnia i obiecuje wpadac

  7. #67
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Saira ja abgymnic kupiłam chyba 2 lata temu... ale nie czesto go urzywałam, ale to fajne takie uczucie drgania

    Agata1001 witam bardzo serdecznie...i zapraszam na moj topic...
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  8. #68
    Awatar dum
    dum
    dum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    8

    Domyślnie

    agapinko musiałam do Ciebie napisać bo wiele nas łączy

    po pierwsze jak zobaczyłam Twojego tickera,i wagę początkową i tą do której dąrzysz to uderzyło mnie podobieństwo do tickera,którego ja jakiś czas temu miałam też ważyłam praktycznie 90 kilo i dąrzyłam do 65.. to było dwa lata temu.. dokładnie dwa lata..wtedy byłam z moim facetem (świeży związek...jakieś 3 tygodnie ) na weselu u niego w rodzinie.. i nie miałam się w co ubrać.. spodnie zarąbiste,balowe rozm.46 były na mnie ciasne.. mama się na mnie wkurzyła..i do tego obraziła.. i to na prawie 3 miesiące.. straszne to było..więc doksonale Cię rozumiem że masz dość krzyków mamy..moja miała już dość krzyków na mnie i przestała mówić cokolwiek..to była jej metoda wtedy na zmuszenie mnie do zabrania się za siebie.. ale tak naprawdę to nie to mi pomogło.. pomogło mi to wesele.. jak zobaczyłam w jaki sposób jestem lustrowana..dużo mnie kosztowało żeby się przebić.. żeby ludzie mnie zaakceptowali..nie ma co..trwało to prawie całe wesele.. mój M. warzył wtedy 65kilo..i do tego jest niższy ode mnie.. więc jako para musieliśmy wyglądać bardzo komicznie..ja blisko 90 kilo wagi,a on 25 mniej.. wtedy poczułam że tak dłużej być nie może..

    zaczęłam chodzić na siłownię..ale po miesiącu się pochorowałam, bo organizm był osłabiony kolejnymi zrywami dietowymi..i na siłownię chodzić przestałam..
    na początek całej tej walki (listopad 2004) moja ginekolożka zmieniła mi tabletki i samo od siebie zeszło 8 kilo..byłam przeszczęsliwa i pomyslałam sobie ze to wystarczy..i jak waże te 80 to będzie ok..ale nie było.. problemem było przejście przez osiedle do tramwaju..wolałam wsiąść w autobus bo miałam go pod nosem..wtedy pomógł mi mój facet.. powiedział że jego siostra ma steper,którego nie używa..postanowiłam spróbowac,chodziło o to żeby nie kupować za nie-wiadomo-jaką-kasę i żeby sprzęt stał w kącie,tak więc pożyczyłam ten steper..i jaki był mój szok gdy na nalepce na nim było że obciążenie max 80kilo (ważyłam ciut powyżej)..normalnie byłam poza granicą dopuszczalną..tego było mi już za wiele..po raz kolejny wlazłam na dietkę..już na forum i rozpoczęłam moją przygodę z dietką i dietą 100kcal.. było ciężko..ale po dwóch latach czyli teraz mogę się pochwalić już 69 kilogramami,było i ich mniej,ale upilnowanie się na diecie łątwe nie jest..i tydzień temu byłam na weselu..nie powiem-część mnie nie poznała..i nie ukrywam,że miałam z tego powodu dziką satysfakcję
    kolejna cecha wspólna-obie ślubujemy w przyszłym roku..to też mobilizuje..w tej chwili zwłaszcza TO sprawia że nadal chcę nad sobą pracować..a potem..potem mam nadzieję że dbanie o siebie i rozsądna kontrolą wejdą mi w krew

    ale się rozpisałam..ale chciałam właśnie Tobie to napisać..
    nadchodzącym weselem się nie załamuj,pomyśl za to jak wszystkich olśnisz na własnym weselu..wtedy te wszystkie ciotki pogubią szczęki :P serdecznie Ci tego życzę
    buziaki i grunt to iśc do przodu i się nie załamywać,
    a siłe i wiarę w sukces masz
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem:
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060

  9. #69
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słoneczko Ty sie babskim gadaniem nie rpzejmuj!!!! Gdybysmy sie tak przejmowąły wszystkim co nam mówia..to bysmy załamane chodizły, trzeba olac i tyle.Stara panna zazdrościła Ci i tyle)

    a samego wesela to ja ci nadalz azdroszcze hehe, bym sobie poszalała. Jak ja poznawałam mojego chłopaka to ważyłam 12kg więcej niż on(wtedy ważyłam 74kg). I chcoiaż nadal jestem za cieżka,zeby mnie podniósł, to go strasze,ze jak schudne to będzie miał wyćwiczone bicepsy bo się każę ciagle nosićDD.Noa Twój narzeczony, pewnie w ogóle z rąk nie będzie chciał zdjać swojej panny młodej))


    Trzymaj sie cieplutko,życze ci dobrej nocki

  10. #70
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    uuuu... wczoraj zjadąłm ok 650kalorii,ale wypiłam piwko więc wyszło 1100kalorii..

    Droga Dum, wiele rzeczy nas łączy masz rację. Mój przyszły wązy ode mnie też mniej, jakieś 10-15 kg. Ale wygląda na szczuplejszego, jego mięśnie tyle ważą... A co da mam, to naprawdę jak ona na mnie krzyczy to po pierwsze to mi się płakać chce, a po drugie mam większą motywację do tego aby zacząć o siebie dbać... Daje mi kasę aby iść do solarium, do fryzjera, do kosmetyczki.
    A ślub mnie bardzo mobilizuje....chcę być piękna, weszłam na twojego bloga i suknia ładna, skromna taka

    Linunia mój mnie nosi i to bardzo często, dlatego ma wyćwiczone mięśnie
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

Strona 7 z 398 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •