Strona 2 z 77 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 768

Wątek: To pora na konsekwencję i zero gratyfikacji.Foto na 1,4,9

  1. #11
    Guest

    Domyślnie

    Ostatnio mojemu chłopakowi (on jest chudziutki) zrobiłam duże ciasto, męką jest teraz robienie takich rzeczy, to ciągle kusi, ale jestem dzielna i się nie ugięłam. I tak każda batalia ze zrobieniem czegoś smacznego.Fajnie by było jakby on lubił warzywa i jakieś małokaloryczne dania, a to mi opowiada, że w pracy zjadł jakieś słodkie bułeczki, batoniki. Na razie to wytrzymuję, ale co będzie dalej?

  2. #12
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dasz rade.. ja tez tak mam.. dla siebie gotuje warzywka.. jem jogurty naturalne.. wszystko licze.. warze.. a mojemu mezowi gotuje normalny obiad.. kartofle.. sos.. miecho.. i to co sobie zazyczy.... jakos sie powstrzymuje.. i nie podjadam.. A twoj brzuch wcale gruby nie jest.. jakbys moj widziala.. jejku .. ze spodni mi wylewal sie po bokach.. i wisial tuz tuz nad rozporkiem.. a pepek.. byl taki zapadniety feee.. taka bylam

    Pozdrawiam i zycze powodzenia w odchudzaniu . I silnej woli i wytrwalosci w niepodjadaniu

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Pasquda Twój brzuszek, pewnie teraz już super wygląda. A to co było kiedyś niech będzie przestrogą. Z tego co piszesz chyba Twój mąż szczupły.
    Ktoś ma jakiś może fajny dietetyczny przepis na szparagi lub coś z krewetkami?

  4. #14
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj odchudzanko...
    Apropo mojego meza.. to teraz juz fajnie razem wygladamy.. bo moj tylek sie troche mniejszy zrobil.. ale wczesniej wygladalismy jak Flip i Flap.. ja mala .. dupiata - bo tylka to nie bylo gdzie schowac.. a on taki borok.. szczuply patyczak niestety nie mam zadnego przepisu bo nie przepadam za szparagami..

    milego dietkowania zycze.

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Witam. Niestety przepisu nie znam, bo nie jadam ani jednego ani drugiego.
    Trzymaj sie i wytrwałości życze

  6. #16
    groovy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluje widze ze odbrye sie tryzmasz oby tak dalej zapraszam do mnie
    a co do twojego brzucha to mnie dobias po prostu

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Cześć
    Pasquda: "wygladalismy jak Flip i Flap... "- też tak się czułam, teraz już jest lepiej.

    Agacishii, Groovy: Dzięki za słowa wsparcia i zaraz was odwiedzę.

    Dziś u mnie nic takiego się nie stało. Staram się sobie teraz wychodzić na spacerek i od razu coś zawsze załatwię, a to jakieś zakupy a to jakieś rachunki poopłacam. Dziś ugotowałam te krewetki, jak jadłam je kiedyś u kogoś w sałatce, to były jakieś smaczniejsze, trzeba to będzie dopracować. Ogólnie to lubię rybę i bym jadła, bo zdrowa, ale kiedyś mi ość utknęła w gardle (jak byłam w podstawówce) i od tamtej pory mam wstręt. Dlatego próbuję coś kombinować z wynalazkami. Jutro dzień poza domem, będę u brata i u chłopaka, hmm OBY na nic się nie skusić z jedonka.

  8. #18
    Zysia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej. Na aerobik chodzę do jednej ze szkół.Kobitki są fantastyczne, ale no właśnie jest ale, dla mnie jest to za niski poziom. Jetem jedną z najmłodszych uczestniczek i niestety nie męczę się tak jak koleżanki.
    a co do aerobiku , nasz plan wygląda tak: 3 x w tygodniu( na zmianę step, ćwiczenia z ciężarkami, układy taneczne)
    Moim zdaniem dużo czasu powinno poświęcać sie ćwiczenom typowo aerobowym: podskoki,uklady , step ale musi być wysiłek, żeby wycisnąć ostani pot. Człowiek wtedy idzie ledow do domu ale za 5 min uśmiech od uch do ucha i ogramna satysfakcja. Ja niestety po aerobiku idę na boisko żeby jeszcze się "dobić". Polecam naprawdę zajęcia grupowe w zespole zawsze lepiej ,ale wybieraj grupy gdzie uczestniczki są dosyć młode i chociaż średniozaawansowne bo inaczej szkoda kasy.
    Uwielbiam pływać. Jestem typową zodiakalną rybą. Na basen chodze czasami na Włókienniczą
    no to powodzonkapodobno super jest "Maniak" ale dosyć drogi

  9. #19
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Odchudzanko.. ja to jak rybe wcinam.. to godzinami to trwa . Normalnie jem dlugo.. ale na rybe to moj choop urlop potrzebuje zeby mi kibicowac.. Jak ja ja przeswietlam.. grzebie w niej.. cwiartkuje.. i pod swiatlo.. i miazdze.. a potem jeszcze 20 minut w gebie mietosze.. no bo pewne jest pewne..

    a co do krewetek.. to nie powiem zjem bo zjem ale zebym przepadala.. to raczej rarytas nie dla mnie..

    powodzenia w opieraniu sie pokusom.. no i nie przekrocz mi dzisiaj 1300 kcal..
    baldzo ladnie plosze milego czwartku.

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Hej jak tam dietka? Mam nadzieje, że wszystko ok, bo u mnie marno
    I jak skusiłaś sie na coś? Pewnie nie

    Pozdrawiam i dołączam sie do życzeń Pasqudy w opieraniu sie pokusom!

Strona 2 z 77 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •