Tussiu Dzięki za wizytę i gratulacje , póki co chciałabym ważyć tyle , co Ty , na 6 jeszcze długo przyjdzie mi poczekać A narzeczonemu daj przeczytać moja groźbę może pomoże
Tussiu Dzięki za wizytę i gratulacje , póki co chciałabym ważyć tyle , co Ty , na 6 jeszcze długo przyjdzie mi poczekać A narzeczonemu daj przeczytać moja groźbę może pomoże
Tussiu własnie poczytałam co u Ciebie. Nie mam siły psac nic wesołego, le znalazłam naszą kolejna wspólną pasję - historia II Wony Swiatowej...
Znowu zawaliłam Tussiu Ale cieszę się, że u Ciebie lepiej
Miłego wieczoru :*
Wrrrrreszcie zawitałam
WOLNE wiec mogę poodwiedzać (mam nadzieję,że niedługo przeczytać całą Twoją historię...póki co jestem w trakcie)
Dzisiaj w domu byłam po 18 ,a wyszłam po 7 ... jestem zmęczona (tyle godzin na uczelni,a jeszcze kolokwium),ale też szczęśliwa,że wreszcie trochę wolnego no i będę mogła śledzić na bierząco poczynania
Do przeczytanka...
3maj tak dalej (i dzieki za pyszny przepis na tą kawkę z pianką...wypróbowałam..mniami )
Ja uwielbiam mebelki Jak wchodze do Ikei, to dłuuugo z niej nie wychodze
Mam nadzieję, że wizyta u kosmetyczki udana, ochh, jak ja lubię się poddawac torturom kosmetycznym
Goń mnie z wagą, goń obyś jak najszybciej mnie dogoniła, z całego serca Ci tego życzę
Tusia no widze ,ze aktywny dzien mialas...
Sytuacja z lokatorami faktycznie nieciekawa ,taka prawda ,ze ciezko teraz komus zaufac ,bo wszyscy wykorzystuja dobroc:/ dasz palec to Ci reke odgryza:/ taka niestety rzeczywistosc.
Mam nadizeje ,ze u kosmetyczki sie zrelaksowalas :0 pozdrawiam i do jutra
a no i swieta swietami kurcze to tylko 3 dni ,zeby tylko waga nie poszla w gore a po swietach ja juz sie nad nia popastwie i bede ja "ponizac"
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Tusiu i jak tam u kosmetyczki?
Ja wczoraj też byłam Uwielbiam tam chodzić, poplotkować i w ogóle
Ile was w domu jest że aż tyle ciast na święta będzie ???
A może macie liczną rodzinę was odwiedzającą
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Tusiu, widzę, że wczoraj był miły dzień - tylko tak dalej
A z ciastami na pewno sobie poradzisz - częstuj wszystkich w koło a sama ewentualnie po małym kawałku
ja często robię tak, że biorę po pół kawałka z kazdego rodzaju - bo zawsze jest ktoś, kto chce tylko spróbować i weźmie tylko pół ze mną na spółkę
Miłego dnia siostrzyczko :* :* :*
Co do II wojny swiatowej, tez lubie ten temat. Ostatnio nawet znalazlam film 6-cio odcinkowy "Z kroniki Auschwitz" takze przymierzam sie do obejrzenia.
W koncu ,tak jak myslalam schab ze sliwkami odpada, moje Szczescie odrzucilo moja propozycje - nie bede sie upierac bo to on jest mistrzem kuchni w naszym domu, ja tylko marnym uczniakiem..Ale propozycja domowego pasztetu nie zostala odrzucona Moze nie jest to zbyt dietetyczne ale.. Chce zrobic pasztet w wersji light i zaraz dzwonie do babci - jadlam u niej kiedys taki malo tlusty, smaczny, wlasnej roboty- i poprosze o przepis Takze w niedziele na sniadanie beda jaja, salatka jarzynowa, byc moze tez salatka z tunczyka, pasztet, jakies wedliny, warzywa, serek... A obiad zostawiam mojemu Szczesciu, ewentualnie moge pomoc
Milego dnia Tusia!
Zakładki