-
Tusiaczku, bardzo się cieszę, ze Ci sie udalo i oparlas sie pokusom, bardzo dobrz wiem, jak to jest, gdy ktos podsuwa Ci pod nos Twoje ulubione jedzenie, a Ty MUSISZ odmówić :roll: ale forum wspomaga w nauce asertywności,prawda? W końcu po to tu jesteśmy, by wzajemnie się wspierać, pomagać i motywować. Buziaki!:*
-
Tusiaczku gratuluje silnej woli i tego, że nie skusiałaś sie na czekolade i pizze :)
Pozdrawiam:*
-
Znowu zglodnialam,wiec zrobilam sobie kawke z mlekiem. Mam wiekszy apetyt przed @.
Niedlugo smaczny obiadek :lol: :lol: ...
W Plocku sie zachmurzylo,a bylo tak slonecznie...Ponoc od jutra ma byc zimno i deszczowo...Szkoda wielka...Mam jednak nadzieje ze bedzie ladna pogoda w Swieta...
Tak przy okazji to dziekuje za pochwale :oops: :lol: . To dzieki Wam udaje mi sie to wszystko i bardzo Wam za to dziekuje. :lol: :lol:
Niedlugo Swieta... jak macie zamiar jesc??, dietkowac dalej,czy sobie odposcic??. Ja chce dietkowac i zjesc bardziej kaloryczne rzeczy,ale trzymac limit. Mam nadzieje ze sie uda...Poniedzialkowe podsumowanie i wazenie powinno mnie zmobilizowac.
Moze macie jakies sprawdzone ,dietetyczne przepisy na cos "Wielkanocnego"??
Meeg85:
Przyznam Ci racje,a mi jeszcze trudniej bowiem moj narzeczony niemalze codziennie wieczorem robi sie glodny i wcina jedzonko,albo biegnie do sklepu i kupuje slodycze,chipsy... amalinko:
Bardzo Ci dziekuje za te slowa. Normalnie sie zawstydzilam :lol: . Moj mezczyzna wie ze jestem na diecie ale od kilku dobrych tygodni ma taki apetyt ze sama jestem zdziwiona. Ciesze sie,bowiem nie lubie chudzielcow i mnie czestuje...Hmm. Czesto robie tak,ze po prostu robie gryza albo czestuje sie odrobinka. W wekendy za to pozwalam sobie zjesc cos kalorycznego i wliczyc to w limit dzienny. Dzieki temu nie mam az takich napadow na jedzonko :lol: . U mnie w domku wiedza wszyscy ze sie odchudzam ale to nie znaczy ze rpzestana kupowac slodkosci :lol: . Trzeba byc silnym.
courtn3y:
Ta wage mialam tydzien temu w poniedzialek wiec tak naprawde stoje w miejscu...nio ale nie ma co marudzic. Dobrze ze nie jest wiecej. Za tydzien bedzie 73kg. Juz ja z 'nia pogadam' :lol: :lol:
Moja silna wola czasem mnie zawodzi...roznie bywa.Zreszta sama wiesz.Jestesmy tylko ludzmi :lol: . Wiesz, ja kiedys ,( jak tak przytylam) ukrywalam sie z jedzeniem przed cala rodzina. Wyobrazasz sobie??. Po takim obzarstwie mialam takiego kaca moralnego ze lepiej nie mowic...
Trzymaj sie dzisiaj dzielnie i badz grzeczna.
mysza1:
Dziekuje. U mnie w domku,( jak kiedys pisalam) ,jedzenia i slodyczy jest zawsze pod dostatkiem... wiec musze sie pilnowac...Pamietam ze keidys ze stresu potrafilam zjesc rzeczy ktorych nie lubie,( np. delicje),a obecnie w barku trzymam slodycze, ktore jem na drugie sniadanie.
Anise,dzyndzelek:
Dziekuje slicznie i zycze nam powodzonka.
Wrotkfa:
Baaaaaaaaaaaa,ja tez tak mam,wiec nie jestes sama. :roll: :lol: . W diecie tak to bywa, mamy wzloty i upadki ,ale najwazniejsze jest to zeby mimo niepowodzen dietkowac dalej. Na forum jest wieel dziewczyn,ktore mimo porazek, pieknie schudly,bo sie nie poddaly.
Niedlugo 18:00 i do domku.
Dzisiaj jade odwiedzic babcie wiec pewnie dzisiaj juz nie zajrze na forum.
Dozobaczenia juterkiem.
Tusiaczek
-
no tez slyszalam ze pogoda ma sie nam popsuc;(
ale mam nadzieje ze tak nie bedzie bo ja bym chciala zeby bylo ladnie;D
-
Tusia wydaje mi sie ,ze jakies tam porady odnosnie przezycia swiat pojawily sie na glownej stronie:) przeczytaj moze znajdziesz cos ciekawego. Ja zamierzam dietkowac moze nie w pelnym znaczeniu tego slowa ,ale ograniczac sie ,poza tym wymyslalysmy z mama w miare odchudzone potrawy ,ale ciasta sobie nie odmowie nie ma mowy:D najwyzej odcwicze ,poza tym swieta szybko mina i powroce do "normalnosci" :))
-
Hmmm... a jak Ci powiem, że ja przez rok ukrywałam się z jedzeniem? W domu przy wszystkich byłam wiecznie na diecie i mało jadłam a w nocy lub poza domem obżerałam się do niemożliwości... W takich chwilach nienawidze siebie :(
Ale wiem, że ludzmi tylko jesteśmy i każdemu zdarzają się wpadki. No i pogadaj z tą wagą, aby było to 73, nie ma innej opcji :)
-
Tusiaczek, wiesz, wpadlam na swietny pomysl! Szybko przylecialam do Ciebie zeby Ci o nim powiedziec. Dlaczego nie wezmiesz slubu na Hawajach??? Na plazy! Za te cale pieniadze co wydasz na torty, jedzenie, wodke dla gosci i jeszcze na tego nieszczesnego fotografa, to Ty sobie mozesz wspaniala wycieczke zrobic. Wez soba tate, mame, tesciow i lec! Mozecie i bez nich 8) . Na miejscu znajdziesz kogos kto Ci wspaniale zdjecia zrobi, bedzie tak romantycznie i pieknie.
Co Ty na to?
http://oahu.aloha-hawaii.com/assets/...276_main_1.jpg
Ja na swieta dietkuje, nie ma mocnych.
-
Tusia :) :) Gratuluję opierania się pokusom :) :) :) A tego Twego narzeczonego to sobie chyba wypożyczę na pogawędkę żeby Cię do złego nie namawiał :lol: :lol: :lol:
W święta zamierzam trzymać dalej dietę ale nie odmówię sobie kawałka keksu ( już dziś spróbowałam :roll: ) i sałatki z majonezem i jajeczka z chrzanem .Postaram się zmieścić w limicie ale jak nie wyjdzie to włosów z głowy rwać nie będę :) :)
pozdrawiam i życzę 73 na wadze :) :) :)
-
Tusiu, zycze miłej wizyty u babci :) ja, o ile zobacze jutro 6 z przodu na wadze, zamierzam w Święta zjeść - trochę ciasta, trochę sałatek, tyle, żeby się nie obeżreć :wink: , a spróbowac świątecznych smakołyków :) Buziaki
-
święta to faktycznie problem... ja planuję zjeść wszystko - ale delektując się jak najdłuuuuuuuuużej, tak że w sumie nie bedzie tego tak dużo... no taką mam taktykę, zobaczymy co wyjdzie :lol: :roll:
w święta ma ponoć padać deszcz. brrrrrrrrrrrr
-
buziaczek na slonecza i udana srode;*
-
-
dzień dobry - zasmarkane dzień dobry, ale zawsze.
Miłego dnia
-
Tez jestem w trakcie rozmyslan nad potrawami wielkanocnymi :? U nas z tego co mi sie wydaje - swieta 3 dni trwaja; nie mam pomyslu na obiady. Myslalam o schabie ze sliwkami, ale pewnie moj M bedzie mial inne zdanie :?
Ja tez jestem za slubem takim jak Anise mowi. Tzn. plaza, my, swiadkowie i to wszystko. Hawaje - piekna sprawa! Tylko u mnie to wynika, takie podejscie, z naszej sytuacji.. Nie wazne, i tak mamy teraz ciche dni :roll: :evil:
-
Witam Tusiu :)
Ale dziś nam pogoda nie dopisała :(
I jak tu ćwiczyć :x :x
Buziaczki
-
Hello Tussia milego dnia zycze z zachmurzonego Krakowa :D
-
Hej :)
No ja na swieta planuje trzymac diete (w sumie dopiero zaczelam wiec nie chce jej przerywac :P). Na szczescie bede wychodzic z domu (planuje jezdzic konno) i nie powinno mnie nic kusic!!
A Ty masz strasznie silna wole! Ani czekolady, ani kebaba ani nic nie podjadlas! brawo! 8)
-
Hej Tussiu,dopiero mam teraz czas wiec wracam. Wiedzialam,ze jestes fajna dziewczyna ale po rozmowach na g-g moge napisac wiecej-jestes fantastyczna.Dzieki za ciepłe słowa:*
Ja dzis mam na sobie od 4lat pierwsze spodnie-z liceum jeszcze.Cisna mnie wszedzie,moze waga a moze tez to,ze nie przyzwyczajona ale za jakies 2tygodnie napewno bedą juz dobre.Na razie dziwnie sie czuje w nich ale zalozylam je specjalnie do butów,bo zamierzam dzis zaliczyc dlugi spacerek jako sport,pogoda na razie ladna...
-
Jak mija Ci ten zimny dzień?
-
Tusi na Świeta samych pogodnych dni, duzo slonka i pieknych wiosennych spacerow z ukochanym!!!
P.S. ja jutro juz jade do domku, pojawie sie we wtorek!!
http://images21.fotosik.pl/141/6be7eae4cdf6d13e.jpg
-
witaj Tusiu :)
wpadlam na chwilke zyczyc Ci milego dnia i udanego dietkowania dzis:) no ale niestety ja musze biec do mojej pracy mgr
milego dnia :)
-
Witajcie Kobietki...
Na sam poczatek napisze ze w Plocku pieknie, slonecznie,ale nie za cieplo :lol: :lol: ...a mial padac deszcz,snieg :roll: :lol: . Nie to zebym zalowala... i tesknila za sniegiem i deszczem. :wink: :wink: ...
Jestem juz po sniadanku , po drugim sniadanku. Zaraz bedzie kawusia z mleczkiem-zapraszam :lol: :lol: ...ale dzisiaj bez ciasteczka :lol: :lol:
Wczoraj pojechalam do babci i zabralam ja na wies...OD 4 m-cy babcia nie moze sie doprosic o swoje pieniadze za wynajem. Oszukiwali ja w zywe oczy, klamali, unikali, nieodbierali komorek...bo nie placa od 4m-cy...Wczoraj wzielam narzeczonego pod pache, babcie i pojechalismy. Zastalam kobiete z dzieckiem i oswiadczylam ze nie wyjde stad dopoki mi nie zaplaci...chociaz czesc. Tradycyjnie zaczela klamac, wyznaczac kolejne daty zaplaty. Nie uwierzylam i bylam nieugieta...Juz raz babcia miala takich lokatorow ktorzy zachowywali sie podobnie i na samym koncu nie to ze nie placili za wynajem, to pokradli,poniszczyli i nie placili za swiatlo, wode itd...Eh..Czlowiek jest dobry i zaufal teraz im i znowu zawiedli :( . Strasznie wczoraj bylam zla,ale zachowalam sie kulturalnie,a stanowczo. Wyszlam z zaplata za 2 m-ce...Obiecala ze do 16 zapalca za kolejne 3...Nie rozumiem ludzi. Czlowiek im zaufal,byl dobry,( placa grosze za wynajem). Babci chodzi o to zeby po prostu tak ktos byl i gospodarowal...W dodatku jak sie wprowadzili dalismy im 2 miesiace na zagospodarowanie sie i nie musieli placic przez ten okres nic za wynajem. Badz tu czlowieku dobry dla ludzi :( :( .Ehhhhhhhh.Ciekawa jestem czy dotrzyma slowa...skoro juz tyle razy nas oszukali... :roll: :roll:
Wczoraj odwiedzilam jeszcze chrzesniaczke. Jest sliczna i zaczyna juz raczkowac,ale do tylu... Mowi " mamammamam" :lol: :lol: . Niestety nie wzielam ze soba cyfrowki,tylko porobilam kilka zdjec komorka,ale obiecuje ze niebawem wstawie kilak nowych zdjec Haniusi.
Dzisiejszy plan jedzeniowy:
976kcal:
* maca x 2, tunczyk w sosie wlasnym,pomidor, tartare
*kawka z mlekiem 0,5%,kinder country
*kawka z mlekiem 0,5%
*salatka ze swiezego ananasa i winogrona
* salatka z kurczaka z grila, salaty,marchewki,pomidora,sera zoltego, bake rolls, sos
CWICZENIA:
A6W (3/42)
************************************************** ************
wrotkfa:
Dziekuje.Zaraz przeczytam.Moze znajde cos interesujacego. Wsumie masz zamair podejsc do Swiat tak jak ja-wszystko ale z umiarem. Nie damy sie wroteczko,prawda?? :lol:
courtn3y:
Tak sobie teraz mysle, jak jedzenie moze nad nami zapanowac...Ukrywanie sie przed innymi z jedzeniem, zjadanie po cichu pizzy,slodkosci. Ehhhh,smutne ale prawdziwe. Dobrze ze przestalysmy...
Anise:
Pomysl piekny, tak jak i wspomnienia,ale nie sadze zeby rodzinka na to przystala...Poza tym wydaje mi sie ze koszt takie wycieczki dla nas i dla naszych najblizszych zdecydowanie przewyzszylby koszty wesela...Trzeba brac pod uwage:12 osob...Poza tym mamy juz zarezerwowany kosciol,sale weselna,zespol,auto...
qqlka:
Narzeczonego moge 'pozyczyc' na rozmowe. Mam nadzieje ze do niego trafisz :lol: :lol: .
Meeg85:
Widze ze dzisiaj pojawila sie 6 z przodu i taka juz konkretna,( nie zadne 69,8,tylko 69,3).
Gratuluje. Ja tez tak chce :lol: :lol:
odchudzanko:
U nas nadawali sliczna pogode,ale poki co bede bacznie obserwowac pogode...
Renata1111:
Dziekuje, dzionek mija slonecznie choc Tusia dzisiaj bez dobrego nastroju...
athshe:
Zdrowka zycze
juli29mar:
U nas bedzie tradycyjne wesele,ale za to moze podroz poslubna sie uda gdzies w fajne miejsc, np . Hawaje. Ehhhhhhhh :roll: :lol: . Mam taka nadzieje...
JA wczoraj przegladalam swoj segregator z przepisami i wybralam kilka wersji. Zobaczymy. Napewno bedzie sernik na zimno-malo kalorii :lol: :lol:
Agapinko:
U nas tez slonecznie wiec wskakuj na rowerek :lol: :lol:
corsicangirl:
Zazdroszcze jazdy konno. Kocham konie.Niestety mialam malo okazji do tego typu relaksu...Milej zabawy!!.Moja silna wola czasami zawodzi,jak u kazdego :roll:
Savciu:
Dziekuje za mile slowko. Mi rowniez sie milo z Toba gaworzy na gg. Trzymam kciuki za Ciebie, nie tylko za sukcesy dietkowe :wink: .Jesli chodzi o spodnie, to odloz je do szafy nna 2 tygodnie i zaloz za jaksi czas. Beda idealnie lezaly i bedziesz dobrze sie w nich czula.
mysza81:
Dziekuje slicznie za zyczonka.
Zmykam Kolezanki do Was.
Buziaczki:**.
Tusiaczek.
-
Wow jestem pod wrazeniem Twojego nie ugiecia sie ;) ja bym pewnie powiedziala, ze poczekam. ehh kiepsko u mnie z asertywnoscia.. :roll: ale staram ja sobie wyrobic! :D
A ludzie mysla sobie, ze skoro nie musieli placic najpierw to pewnie Wam te pieniadze wcale nie sa potrzebne tak od razu a oni sobie cos innego za to kupia.. :roll: :roll:
-
Z racji tego iż nie będzie mnie na forum przez święta chciałabym Ci życzyć już teraz
radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego Święconego oraz mokrego Dyngusa - nitunia17
http://www.uszata.com/eksplorer/rabb...kanocWiki2.jpg
-
Mnie sie wydaje, ze to jest jest Dzien Chuligana, a nie Smigus Dyngus.
Tusiak, jak juz masz wszystko zarezerwowane to nic tylko slub brac.
A kto u Ciebie grilluje?
-
Dobrze Tusiu, tak trzeba sie zachowywać, tzreba egzekwować swoje. Co prawda ja tak mówię, a nigdy nie potrafię walczyć o swoje :roll: mam nadzieję, ze kiedyś się tego naucze.
Dzięki za zauważenie mojej 6 :D myślę, że całkiem niedługo pojawi się i u Ciebie :D
-
Juz koncowka dnia. Dzisiaj musze wyjsc wczesniej troszke z pracy zeby przygotowac sobie obiadek,( mniam mniam). Po 18:00 umowilam sie do kosmetyczki wiec musze zdazyc...
Dzisiejszy dzionek minal bardzo szybko. Klientow malo, wkoncu przed Swietami ludzie mysla o innych rzeczach- nie o meblach :lol: :lol: .
Cos mnie od wczoraj naszlo i wciagu dnia buszuje po forum historycznym,( zbrodnie w czasie II wojny)...
corsicangirl:
Te pierwsze II miesiace dalismy im zeby sie zdazyli umeblowac,oswoic itd...no ale nie placili przez 4 mce. To chyba przesada...Chyba sa telefony...Zreszta,nie ma sensu sie denerwowac.Poczekam do 16 :wink:
Nitunia17:
Dziekuje slicznie za zyczonka.Buzka
Anise:
Ja griluje na grilu elektr. :lol: :lol: . Na grilowanie w domku jeszcze troszke poczekam,ale niebawem :lol: :lol:
Meeg85:
Lubie konkretnych ludzi. Nie lubie za to kretactwa i klmastwa. Rozumiem ze mogli miec problemy ale migli mnie poinformowac,prawda??. Tymczasem wczoraj jechalismy po raz 8 do nich, bo nie moglismy ich nigdy zastac. Tak sie nie robi...Benzyna to nie woda...
Jesli chodzi o wage,to bede Cie gonic :lol: :lol:
Pozdrawiam.
Sciskam.
Buziakuje w czolko:**.
Tusiaczek.
-
Asti1990
...heheh ja tez walcze o swoje...a przynajmniej sie staram....cos od zycia sie nam nalezy
8) buziaki:*
-
Hej Tussi ;)
To Ty w meblach pracujesz tak? Ja byłam dziś w Castoramie i zachcialo mi sie remontu :P ;) hihi i z checia bym jakies nowe meble kupila! :D
No a Ci ludzie przesadzili też tak uważam. Ale myślę, że ich przestraszyłaś i 16 bedą pieniądze ;) hihi
-
no no tussiaczku widze ze mamy podobne terminy slubu... czoc moj to ciagle jeszcze gdybanie :P ale co tam :)
wesolych swiat :)
-
Tussiu :) Dzięki za wizytę i gratulacje , póki co chciałabym ważyć tyle , co Ty , na 6 jeszcze długo przyjdzie mi poczekać :) :) :) A narzeczonemu daj przeczytać moja groźbę :wink: może pomoże :)
-
Tussiu własnie poczytałam co u Ciebie. Nie mam siły psac nic wesołego, le znalazłam naszą kolejna wspólną pasję - historia II Wony Swiatowej...
Znowu zawaliłam Tussiu :( Ale cieszę się, że u Ciebie lepiej
Miłego wieczoru :*
-
Wrrrrreszcie zawitałam :)
WOLNE wiec mogę poodwiedzać (mam nadzieję,że niedługo przeczytać całą Twoją historię...póki co jestem w trakcie)
Dzisiaj w domu byłam po 18 ,a wyszłam po 7 ... jestem zmęczona (tyle godzin na uczelni,a jeszcze kolokwium),ale też szczęśliwa,że wreszcie trochę wolnego no i będę mogła śledzić na bierząco poczynania :)
Do przeczytanka...
3maj tak dalej (i dzieki za pyszny przepis na tą kawkę z pianką...wypróbowałam..mniami :) )
-
Ja uwielbiam mebelki :D Jak wchodze do Ikei, to dłuuugo z niej nie wychodze :wink:
Mam nadzieję, że wizyta u kosmetyczki udana, ochh, jak ja lubię się poddawac torturom kosmetycznym :lol:
Goń mnie z wagą, goń :wink: obyś jak najszybciej mnie dogoniła, z całego serca Ci tego życzę :D
-
Tusia no widze ,ze aktywny dzien mialas...
Sytuacja z lokatorami faktycznie nieciekawa ,taka prawda ,ze ciezko teraz komus zaufac ,bo wszyscy wykorzystuja dobroc:/ dasz palec to Ci reke odgryza:/ taka niestety rzeczywistosc.
Mam nadizeje ,ze u kosmetyczki sie zrelaksowalas :0 pozdrawiam i do jutra
a no i swieta swietami kurcze to tylko 3 dni ,zeby tylko waga nie poszla w gore a po swietach ja juz sie nad nia popastwie i bede ja "ponizac"
-
-
Tusiu :) i jak tam u kosmetyczki?
Ja wczoraj też byłam :) :) Uwielbiam tam chodzić, poplotkować i w ogóle :D :D
Ile was w domu jest że aż tyle ciast na święta będzie ???
A może macie liczną rodzinę was odwiedzającą :D :D
http://images20.fotosik.pl/199/0cd15154d361c98b.jpg
-
Tusiu, widzę, że wczoraj był miły dzień - tylko tak dalej
A z ciastami na pewno sobie poradzisz - częstuj wszystkich w koło a sama ewentualnie po małym kawałku
ja często robię tak, że biorę po pół kawałka z kazdego rodzaju - bo zawsze jest ktoś, kto chce tylko spróbować i weźmie tylko pół ze mną na spółkę :D
-
Miłego dnia siostrzyczko :* :* :*
-
Co do II wojny swiatowej, tez lubie ten temat. Ostatnio nawet znalazlam film 6-cio odcinkowy "Z kroniki Auschwitz" takze przymierzam sie do obejrzenia.
W koncu ,tak jak myslalam schab ze sliwkami odpada, moje Szczescie odrzucilo moja propozycje - nie bede sie upierac bo to on jest mistrzem kuchni w naszym domu, ja tylko marnym uczniakiem..Ale propozycja domowego pasztetu nie zostala odrzucona :) Moze nie jest to zbyt dietetyczne ale.. Chce zrobic pasztet w wersji light i zaraz dzwonie do babci - jadlam u niej kiedys taki malo tlusty, smaczny, wlasnej roboty- i poprosze o przepis:) Takze w niedziele na sniadanie beda jaja, salatka jarzynowa, byc moze tez salatka z tunczyka, pasztet, jakies wedliny, warzywa, serek... A obiad zostawiam mojemu Szczesciu, ewentualnie moge pomoc:)
Milego dnia Tusia!