z tym lekarzem to sie zobaczy.... pozdrawiam buziaki
z tym lekarzem to sie zobaczy.... pozdrawiam buziaki
idem pocwiczyc smutno mi pozdrawiam
witam o poranku
ja chyba nie dam rady
KOSIEK DASZ RADE
MUSIMY SOBIE POMAGAC
WIEC WES SIE W GARSCI A NIE UZALASZ SIE NAD SOBA
CO CI JEST
GŁOWA DO GÓRY
CZEKAM NA POZYTYWNE ODGŁOSY
TERAZ NA CHWILE ZMYKAM ALE BEDE ZAGLADAC
ktosiek co ty w ogole wygadujesz????? juz 8 kilo ci zeszlo, czy nie jest milo widziec na wadze 73 zamiast 80??? jeszcze tylko troche i bedzie szosteczka z przodu... to dopiero bedzie radosc!!! pomysl sobie o tej chwili i wez sie w garsc
jak nie masz dzisiaj ochoty na cwiczonka to je sobie odpusc, nic sie nie stanie jak raz ich nie zrobisz. ale jutro od nowa do roboty.
jezeli masz ochote na jakiegos smakolyka to zaloz jakiegos ciucha, ktory byl na ciebie przyciasnawy przy najwiekszej wadze a teraz zapewne tu i owdzie odstaje - od razu odejdzie ci ochota na zgrzeszenie. no i przypomnij sobie momenty kiedy tez juz nie moglas ale wytrzymalas.... szkoda by bylo caly ten wysilek zmarnowac, nie sadzisz?
no i jeszcze wez pod uwage nas - pozostale grubaski... jezeli jednej z nas spadnie motywacja to moze to negatywnie wplynac na pozostale.... no bo "skoro ona sobie odpuscila to ja tez moge sobie pofolgowac"
trzymaj sie ktosku drogi i nie zalamuj sie! kazda z nas ma takie wzloty i upadki, ale razem damy rade!
likam ja nie mam ochote na slodkie a tymbardziej na jedzenie wogole dieta ok tylko taka slabosc mnie zwiela ogolnie do zycia ale to raczej nie ma zwiazku z dieta ale dzis juz jest lepeij pozdrawiam
gosia dziekuje
wieceie co przyjechaly dzis do mnie kolezanki ja sie znimi widuje na codzien w szkole i taka jedna tez ma problem z waga tylko ona ma troche lepeij bo jest wyzsza odemnie i normalnie chcialy mnie zameczyc zebym, podala im jak to zrobilam ze schudlam tyle i ona wazyla odemnie duzo mniej ja zawsze mniej wiecej 80 a ona 69 a dzis u mnie zwazylysmy sie to ona wazy 77 czyli tak jakby saie jutro rano zwazyla bylo by 75 a ja jej mowie ze ja waze 73 to myslalm ze mnie wzrokim zabije) i tez sie zaczela odchudzacja sie dopiero jutro rano zwaze ale pewnie bedzie nadal 73 ale to nicwaze mniej niz ona
ktosku gratulacje
u mnie sytuacja podobna... moja kuzyneczka, do niedawna jeszcze chudzinka, dogania mnie (w gore) a ja ja (w dol) :P
gratulacje jeszcze raz. takie sytuacje podnosza na duchu, no nie?
Zakładki