Hej
Kochany ten twój synuś mój dzisiaj leżał w łóżeczku w południe ponad dwie godziny zanim zasnął. Nie płakał, tylko coś tam sobie opowiadał.
Teraz cos znowu nie umie zasnąć, ale zaraz będzie spał. On jest fajny, leży i sobie opowiada i śmieje się i bajeczki sobie opowiada
Nie wyobrazam sobie jak można zjeść brukselkę nie włożyłabym do ust tego świnstwa. Hmm, ale np. moja mama uwielbia brukselkę. Ja nigdy ale to nigdy nie będę Kuby zmuszać do jedzenia różnych obrzydliwych rzeczy, tylko dlatego że są zdrowe. przecież jest milion innych zdrowych zamienników.
Moja mama mnie zmuszała do jedzenia, taki mały szantaz emocjonalny stosowała. Wielu rzeczy do dzisiaj nie przełknę. Ble, pfuj.
Pozdrawiam.
Aha, a na basenie trzeba było sobie poćwiczyć. Skoro nie dało się pływac, to taki mały aquaerobik by ci dobrze zrobil. Ja nie umiem pływać, ale zawsze biorę sobie deseczkę i "pływam" i dużo sobie ćwiczę uwielbiam wodę, ale nie lubię tej całej otoczki towarzyszącej wyprawie na basen. Pakowanie ręcznika, stroju, przebieranie, potem znowu przebieranie, suszenie, pakowanie. A teraz jeszcze doszedł do tego Kuba, a sama wiesz ile to zabawy z dzieckiem na basenie.
A tak w ogóle to brałaś już synka na basen ?? Kuba był chyba CAŁE 5 razy najczęsciej z dziadkami, ze mną jeden raz (pierwszy). Ale chcemy go z meżem brać na basen. Zresztą zimą jest fajnie na basenie bo grzeją i woda jest cieplutka
Pa teraz już naprawde pozdrawiam i lecę dalej
Zakładki