Wątek: Postanowienie poprawy!

a bo ja juz tka jestem zawsze paonikujepozdrawiam jak sie zwarzysz to napisz szybciutko pewnioe bedzie pare kg mniejpozdraiwam ja mialam sie wazyc co tydzien ale tak wyszla ze waze sie prawie codziennie

ktosiek ja zapewne również ważyłabym sie codziennie ...a nawet po kilka razy dziennie...tylko,że waga mi wysiadła ...i teraz specjalnie zwlekam z kupnem nowe j...a ważę sie przy okazji odwiedzin u mamy

w sumie to moze lepiej sa wieksze niespodzianki)

witaj pimpku,

widzę że świetnie Ci idzie. Jestem z Ciebie dumna

Co do ważenia to faktycznie ja odkąd zakupiłam wagę to nie mogę sie opanować przed ważeniem. Miałam tylko w poniedziałki, a co dziś rano zrobiłam ... weszłam sprawwdzić czy coś spadło Nie wiem czy w ten sposób sobie nie zaszkodzę. Bo zobzce pare gram więcej i kapa... Moja silna wola chyba nie istanieje No nic walcze dalej i będę wpadać do Ciebie, zeby się przyglądać jak Twój suwaczek przesuwa się w prawo

Pozdrawiam cieplutko

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj Pimpeczku!!!

Troche mnie nie bylo a Twoj watek rosnie w niesamowitym tempie...
Ale zaden dziw bo sympatyczne i kochane dziewcze z Ciebie to i wszyscy zagladaja

Dzielnie sie trzymasz!!Podziwiam Cie jak wytrzymujesz bez wagi...ja juz mam obsesje rano i wieczorem a czasami jeszcze w ciagu dnia....nawiedzona jestem i nie moge sie od tego uwolnic....
A zreszta moze i racja ,ze nie kupujesz nowej wagi Przynajmniej nie jestes taka nawiedzona jak ja,hehehe.

A herbatke czerwona albo Slim figura to tez bym sobie popila ale niestety podczas karmienia niewskazane...szkoda.Ale poczekam sobie...przyda sie potem do utrzymania wagi.

Zycze dalszego,tak wytrwalego dietkowania a Nowy Rok powitasz w dopasowanej,pieknej kreacji

Pimpek witam

Ale rośnie ten wątek, nie ma mnie pół dnia przed kompem, a tu tyle do czytania

pimpek1: Witam=). Niestety nie przeczytałam całego wątku do końca . Tych stron jest tak wiele, ale tak jak olpama napisała...nic dziwnego=).
Co do ważenia się, to ja uważam, że to nawet lepiej jak nie ma się wagi w domu. Są większe niespodzianki, i z każdym kolejnym ważeniem spada coraz więcej kg. Nie załamujemy się, że z dnia na dzień nie schudliśmy jakiś 10 kg, bądź przytyliśmy kilka gram=P.
Ja niestety wagę w domu mam i obawiam się, że znowu wpadnę w ten nałóg codziennego ważenia się. Chociaż narazie planuje ważenie dopiero za tydzień=).
Widzę, że dietka idzie Ci wspaniale. Oby tak dalej. Mocno trzymam kciuki!=*.

Jestem
Wczoraj bardzo póżno wróciłam ,nie mialam już siły zaglądać na forum
Za to jak obiecałam zważyłam się i jest 77kg ....
Wczoraj do kończ dnia z dietką nie mialam problemów...zjadłam jeszcze:
Obiad
-Ryba z foli pieczona w piekarniku
-surówka z selery
Podwieczorek
-Jorurt ze zbożami
kolacja
-jogurt owocowy
Madziiii dziekuje ci za odwiedzinki Co do wagi zgadzam sie z tobą calkowicie...lepiej nie mieć jej w domu , bo wtedy nie kusi ciągłym ważeniem ...ale ja chyba nie dam rady bez niej wytrzymać ...chyba jednak kupię nową ...pomimo wcześniejszych postanowien....to jest silniejsze ode mnie
Olpamo Cieszę się że się ponownie pojawiłaś ...trochę cię nie było i ...juz kilogram mniej ....Gratuluję ci niezmiernie
Saro i Agapinko wam również bardzo dziękuję za odwiedzinki...

Kochane dziewczyny teraz muszę iść nakarmic synka i coś zjeść...Ale jak wrócę obiecuję odwiedzić wasze wątki

Pimpek gratuluje spadku wagi
Ładne manu zawsze masz, ja to kurde tak nie mam
Pozdrawiam

pimpku

GRATULUJĘ Naprawde świetnie Ci idzie, jak tak dalej pójdzie ani się obejrzysz a będziesz miała super figurke Menu faktycznie masz świetne. Jak Ty to robisz Masz jakąś rozpiske, czy planujesz dzień wczesniej

Bez wagi jest zdecydowanie lepiej. Ja waże sie codziennie i nie mogę się opanować ... A tak bym nie miała i musiałabym sie specjalnie gdzies udać żeby się zważyć i byłoby już dużo rzadziej

Pozdrawiam i buziaczki

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]